Autor : Aleksandra Kurowska
2024-09-27 11:31
Samotność, wielochorobowość, utrudniony dostęp do lekarzy specjalistów, brak opiekunów i przeciążony system opieki długoterminowej - to główne problemy polskich seniorów. Ich zdrowiu poświęcone było pierwsze spotkanie Rady Ekspertów ds. Bezpieczeństwa Zdrowotnego Seniorów Medycznej Racji Stanu pod patronatem honorowym minister ds. polityki senioralnej Marzeny Okły-Drewnowicz (25 września).
Według prognozy GUS, liczba ludności w wieku 60 lat i więcej w Polsce w 2030 r. ma wzrosnąć do poziomu 10,8 mln, a w 2050 r. wynieść 13,7 mln. Osoby starsze będą stanowiły około 40 proc. ogółu ludności Polski.
Prof. Marta Podchorecka, przewodnicząca - powołanej przez minister Marzenę Okłę-Drewnowicz - Rady do spraw Polityki Senioralnej, której celem jest analiza oraz rekomendacje nowych projektów i programów poinformowała, że jednym z priorytetów Rady jest bezpieczeństwo zdrowotne osób starszych oraz profilaktyka pozwalającą przygotowanie się do bycia zdrowym seniorem. Wskazała na konieczność poprawy dostępności lekarzy specjalistów i pozbycie się białych plam w tym zakresie na terenie kraju. - Konieczne są zmiany systemowe umożliwiające sieciowanie opieki nad seniorami oraz deinstytualizacja, czyli taka opieka instytucji, która pozwoli jak najdłużej pozostawać seniorowi w domu - wskazała.
- Cała medycyna musi też uwzględniać wielochorobowość, kruchość i delikatność osób starszych - zaapelowała wiceminister zdrowia prof. Urszula Demkow. Przypomniała też o schorzeniach dna miednicy. Aż 30 proc. kobiet w polskiej populacji będzie miało jakąś chorobę dna miednicy, a po 50. roku życia zapadalność rośnie do nawet 50 proc.
Anna Kowalczuk, zastępca prezesa AOTMiT mówiła o programach zdrowotnych przygotowywanych przez samorządy, które ocenia Agencja. - Dotyczą one rehabilitacji opieki domowej i profilaktyki. Widać tendencję odwracania piramidy świadczeń, czyli przechodzenia od opieki szpitalnej do ambulatoryjnej i domowej - wskazała.
Poseł Wioleta Tomczak, zastępca przewodniczącej sejmowej Komisji Zdrowia zaznaczyła, że otoczenie opieką seniorów jest jednym z priorytetów rządu, bo są w tym względzie ogromne zaniedbania.
Starzenie się często wiąże się z wielochorobowością i ograniczeniem sprawności. W 2023 r. udział osób w wieku 65 lat i więcej doświadczających znacznych ograniczeń w wykonywaniu czynności wyniósł 15,7 proc. Wraz z wiekiem odsetek ten zwiększa się i wśród osób w wieku 85 lat i więcej takich trudności doświadczało już 37,6 proc.
Prof. Bolesław Samoliński, przewodniczący Rady Ekspertów ds. Bezpieczeństwa Zdrowotnego Seniorów Medycznej Racji Stanu, kierownik Katedry Zdrowia Publicznego i Środowiskowego WUM zwrócił uwagę na samotność seniorów. - Wśród osób w wieku 75 lat na 100 mężczyzn przypada 175 kobiet, a depresja dotyka co drugie seniora. Do tego dochodzi często bieda i niepełnosprawność. Potrzebna jest więc strategia wobec tych problemów - wskazał.
Krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii prof. Piotr Gałecki dodał, że dodatkowym wyzwaniem jest samotność pacjentów cierpiących na otępienie. Zaznaczył, że zachorowalność na depresję w tej grupie jest niedoszacowana, bo nie jest ona zgłaszana przez rodziny seniorów. Tymczasem w tym wieku wiąże się to z większym ryzkiem samobójstwa. Prof. Piotr Gałecki zwrócił też uwagę na znaczenie higieny snu, którego brak może pogłębiać depresję i zwiększać ryzyko innych chorób. Dodał, że sen u osób starszych może stawać się fragmentaryczny i nie należy wkraczać pochopnie z farmakoterapią.
Izabela Marcewicz-Jendrysik, dyrektor Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji wskazała, że ambicją placówki jest integracja polityki społecznej, senioralnej i zdrowotnej. - Chcemy realizować odwróconą piramidę świadczeń i coraz więcej procedur wykonywać ambulatoryjnie oraz w środowisku domowym seniora. Podejmujemy działania, aby odwrócenie piramidy świadczeń miało realny wymiar - zapewniła. Poinformowała też, że liczba pacjentów w poradni geriatrycznej wzrosła w tym roku o 32 proc. względem 2023 r. i o 48 proc. w poradni leczenia osteoporozy. - Mamy nadwykonania, a prognozy na sfinansowanie tych świadczeń nie napawają optymizmem. Jak zapewnić opiekę seniorów mając świadomość, że nasza działalność może nie być sfinansowana? - pytała.
Przypominamy także:
Finanse: Co I. Leszczyna obiecała na zjeździe powiatów, a co w TVN24?
Co trzeci Polak ma zaburzenia snu. Gdzie, kto i jak je leczy?
Niestosowanie się pacjentów do zaleceń terapeutycznych powoduje około 200 tys. zgonów rocznie w Europie, a także straty finansowe i nadmierne obciążenie służby zdrowia wynoszące 80-125 mld euro rocznie. Tymczasem wskazań lekarza nie przestrzega 55 proc. pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, 50 proc. pacjentów z cukrzycą, 50 proc. pacjentów z przewlekłymi zespołami wieńcowymi i 45 proc. pacjentów z niewydolnością serca.
Wśród przyczyn tej sytuacji wskazuje się niską jakość relacji pacjent - lekarz, skomplikowane procedury, dawkowanie i polipragmazję, ograniczenia refundacyjne, brak czasu na edukację pacjentów, brak objawów leczonych chorób, np. nadciśnienia, skomplikowane schematy dawkowania, ograniczoną świadomość zdrowotną pacjentów oraz niskie zaufanie do personelu medycznego.
- Na pacjencie też spoczywają pewne obowiązki i nie tylko lekarz odpowiedzialny jest za jego zdrowie - powiedział prof. Robert Gil, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. - Aby uzyskać dobre adherence, potrzebny jest dobry kontakt lekarza z pacjentem - zaznaczył.
Prof. Artur Mamcarz, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM dodał, że komunikacja miedzy lekarzem a pacjentem jest kluczowa, by utrzymać długie życie seniorów w dobrym zdrowiu. - Adherencja terapeutyczna to przestrzeganie wskazań zalecanych i ustalonych z pacjentem, który rozumie swoją chorobę - wyjaśnił. - 25 proc. pacjentów nie wykupuje pierwszej recepty z lekiem na nadciśnienie, bo nie rozumie, jak choroba wpływa na długość życia i jego jakość - wskazał. Dodał, że problemem są też schematy dawkowania i konieczność zażywania większej liczby tabletek. - Rozwiązaniem są leki wieloskładnikowe, np. zastępowanie trzech tabletek jedną. W terapii nadciśnienia od samego początku należy stosować leki złożone, bo działają również bardziej prewencyjnie - rekomendował.
W komunikacji z seniorem ważne jest upewnienie się, czy słyszy i rozumie, co mówi lekarz, cierpliwość, uważność, pytanie o możliwości finansowe wykupienia zaordynowanych leków, kontakt z rodziną.
Prof. Magdalena Nowosielska z Samodzielnej Pracowni Gerostomatologii Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku mówiła o znaczeniu profilaktyki i leczenia stomatologicznego u seniorów. - Zachowanie własnych zębów pozwala utrzymać stałą masę ciała. Seniorzy, którzy nie mają własnych zębów wybierają jedzenie zmiksowane i przetworzone i w efekcie tyją. Poza tym przestają przeżuwać pokarm, a to pobudza korę mózgową i jest naturalną profilaktyką chorób otępiennych - poinformowała.
Prof. Maria Barcikowska, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego wskazała na potrzebę dostępu do nowoczesnych terapii w chorobach neurodegeneracyjnych. - Mamy nowe terapie zarejestrowane dopiero w USA, Japonii i Chinach. Są ono dedykowane pacjentom na samym początku choroby - poinformowała. Dodała, że problemem jest też diagnozowanie tych chorób. - Lekarz POZ odgrywa tu kluczową rolę i nie może zbagatelizować skarg chorego. A jeśli ma wątpliwości, może poprosić o pomoc specjalistę: psychiatrę, neurologa lub geriatrę - zaznaczyła.
Przypomniała, że w Polsce weszły już do koszyka świadczeń NFZ biomarkery Alzhaimera, które pozwalają z całą pewnością powiedzieć, czy początek otępienia jest tą chorobą.
Polecamy także:
Leki: jak nauczyć pacjenta, by je regularnie brać? Rada lekarza
Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski mówił o roli szczepień w profilaktyce chorób infekcyjnych. - Seniorzy są grupą ryzyka chorób infekcyjnych. Proces starzenie wpływa na stan układu odporności. Do tego dochodzą częste kontakty z placówkami ochrony zdrowia. W przypadku chorób wirusowych włączenie leku przeciwwirusowego następuje zazwyczaj za późno, a na wiele z tych chorób nie ma skutecznych leków - wskazał. Zwrócił uwagę na konieczność nowego spojrzenia na szczepienia, aby nie kojarzyły się one tylko z dziećmi, bo ważne są także dla dorosłych. - Dziś portfolio szczepionek dla dorosłych to krztusiec, RSV, półpasiec, pneumokoki, grypa i Covid- 19. Mamy już kalendarze szczepień dla dorosłych. Problemem jest przerzucanie kosztów szczepienia na pacjenta oraz skomplikowana droga do szczepionki. Trzeba iść po receptę, potem do apteki i do punktu szczepień - wyliczał. - Nie chcemy wprowadzać obowiązkowych szczepień dla dorosłych, potrzebujemy nowej kategorii w ustawie - szczepienia zalecane nieodpłatne. Lekarze rodzinni powinni być administratorami tej profilaktyki i wskazywać kiedy, jaka szczepionka i dla kogo - rekomendował.
Prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Samodzielnego Szpitala Publicznego w Lublinie mówił o znaczeniu szczepień przeciwko półpaścowi.
Półpasiec jest chorobą zakaźną, manifestującą się reaktywacją utajonego zakażenia wirusem ospy wietrznej po przechorowaniu lub bezobjawowej ekspozycji na tego wirusa w dzieciństwie. Po ekspozycji, wirus pozostaje w uśpieniu przez wiele lat, jednak czasem ulega reaktywacji. Prawie każda osoba w populacji Polski miała kontakt z wirusem ospy wietrznej, a 10-20 proc. rozwinie się półpasiec. Częściej dotyczy to osób z obniżoną odpornością, starszych, z nowotworami, otrzymujących chemioterapię lub steroidoterapię, a także zakażonych HIV. Najbardziej dokuczliwym powikłaniem półpaśca jest neuralgia popółpaścowa, czyli ból trwający powyżej 3 miesięcy od wystąpienia zmian na skórze. Najczęściej dotyczy to osób w wieku podeszłym - im człowiek starszy, tym ryzyko tego powikłania jest większe. Profilaktyką są szczepienie przeciw półpaścowi i neuralgii popółpaścowej. Badania pokazują, że szczepionka zabezpiecza przed chorobą i neuralgią popółpaścową nawet do 10 lat po jej podaniu, a jej skuteczność - według najnowszych badań - sięga od 90 do100 proc.
Prof. Krzysztof Tomasiewicz wskazał, że szczepienie przeciwko półpaścowi ma jeszcze głębszy sens, bo ta choroba wikła i komplikuje leczenie innych schorzeń, co ma też ogromne konsekwencje finansowe. - Warto wydać na profilaktykę półpaśca, bo nie tylko chroni przed zachorowaniem i jego następstwami, ale też zapobiega powikłaniom i przerywaniom leczenia innych chorób. Jest więc szczepieniem kosztoefektywnym - podkreślił.
Od 1 stycznia br. szczepionka jest dostępna z 50 proc. refundacją dla pacjentów w wieku 65 lat i starszych o zwiększonym ryzku zachorowania na półpasiec, co oznacza cenę ok. 380 zł, która jednak dla wielu jest zbyt wysoka.
Eksperci Medycznej Racji poparli apel lekarzy zakaźników, aby na terenach, które dotknęła powódź przeprowadzić testy w kierunku wykrywania zakażenia wirusem HCV, ponieważ dostępne jest skuteczne leczenie wirusowego zapalenia wątroby typu C. Medyczna Racja Stanu wielokrotnie upominała się już o ogólnonarodowy program badań przesiewowych w kierunku wykrywania zakażenia tym wirusem.
Przypominamy także:
Szczepienia dla dorosłych: konieczna likwidacja barier
Prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WUM podkreślił, że najważniejsze jest zapobieganie otyłości zanim wejdzie się w wiek senioralny. U osób starszych ważne jest, aby pacjenci nie tyli, utrzymywali stałą masę ciała i byli aktywni fizycznie. - Mamy już leki, które pozwalają na redukcję masy ciała, więc otyłość możemy leczyć. Są też bezpłatne leki dla osób po 65 roku życia, które pozwalają schudnąć. Ważne, aby mogli je przepisywać lekarze różnych specjalności - zaznaczył.
Na liście bezpłatnych leków dla seniorów jest GLP-1, fizjologiczny hormon o wielorakim działaniu w zakresie regulowania apetytu i stężenia glukozy oraz czynności układu sercowo-naczyniowego. Jego wpływ na stężenie glukozy i apetyt jest związany z receptorami GLP-1 znajdującymi się w trzustce i mózgu.
W Polsce na otyłość choruje już ponad 9 milionów osób. Nadwaga i otyłość zwiększają ryzyko zachorowalności na ponad 200 schorzeń, w tym m.in. cukrzycę typu 2, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe, chorobę niedokrwienną serca, obturacyjny bezdech senny, chorobę zwyrodnieniową stawów, depresję oraz sprzyjają rozwojowi niektórych typów nowotworów, podwyższając ryzyko zgonu.
Według szacunków OECD, w ciągu 30 lat z powodu chorób wywołanych otyłością Polska straci ok. 108 mld zł, czyli 4,1 proc. PKB, tj. średnio ok. 3,6 mld zł rocznie.
Prof. Mariusz Wyleżoł, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, kierownik Warszawskiego Centrum Lecenia Otyłości i Chirurgii Bariatrycznej w Szpitalu Czerniakowskim również podkreślał, że jeżeli nie leczy się choroby otyłościowej jak najwcześniej, pacjent nie ma szans, aby dożyć wieku senioralnego w zdrowiu.
- Otyłość olbrzymia skraca o 15 lat spodziewany okres przeżycia i dewastuje jakość życia - podkreślił. Prof. Mariusz Wyleżoł mówił też o programie KOS BAR, który całkowicie zmienia jakość opieki nad chorymi. Program kompleksowej opieki specjalistycznej nad świadczeniobiorcami leczonymi z powodu otyłości olbrzymiej (KOS-BAR) jest unikalny na skalę światową . Jego wyjątkowość polega m.in. na długoterminowej kontroli i wsparciu pacjentów oraz płaceniu za efekt zdrowotny. Obecnie program jest realizowany w 19 ośrodkach w całej Polsce i został przedłużony do 30 czerwca 2026 r.
Prof. Mariusz Wyleżoł podkreślił, że nie ma bariery wiekowej dla operacji bariatrycznych. Najnowsze badania naukowe sugerują, że leczenie operacyjne chorych otyłych wydłuża ich życie, jednocześnie znacząco poprawiając jego jakość. Chirurgiczne zmniejszenie żołądka zapewnia wyraźną utratę wagi i pomaga w leczeniu ponad 40 schorzeń. U wielu pacjentów po zabiegu obserwowano redukcję incydentów kardiologicznych, udarów, występowania nowotworów oraz lepszą kontrolę lub remisję cukrzycy.
W konsultacjach jest rozporządzenie w sprawie programu pilotażowego w zakresie kompleksowej opieki specjalistycznej nad świadczeniobiorcami leczonymi z powodu otyłości KOS-BMI 30 PLUS, który zapewnia wielodyscyplinarną opiekę w jednym ośrodku, sprawną koordynację na każdym etapie leczenia, monitorowanie efektów.
W ramach międzyresortowego projektu STOP EPIDEMII OTYŁOŚCI W POLSCE, zainicjowanego przez Partnerstwo na rzecz Profilaktyki i Leczenia Otyłości oraz Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, powstaje strategia redukcji otyłości wskazująca działania obejmujące profilaktykę, diagnostykę i leczenie. Marta Pawłowska z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego opowiadała o założeniach do strategii leczenie i prewencji choroby otyłościowej. Wskazała, że nadwaga i otyłość rośnie szybko w populacji powyżej 60 roku życia, szczególnie kobiet. Dodała, że edukacja seniorów ma się odbywać za pośrednictwem uniwersytetów trzeciego wieku, kół gospodyń wiejskich i parafii.
Polecamy także:
Leki przyjmowane na odchudzanie: często są stosowane nieprawidłowo
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych, a także Polskiej Izby Ubezpieczeń oraz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl
//