Autor : Maja Marklowska-Tomar
2020-10-14 18:58
Przed jedzeniem, po wyjściu z toalety, zawsze po powrocie do domu trzeba myć ręce. Co roku 15 października Światowa Organizacja Zdrowia przypomina, jak ważny jest zwyczaj mycia rąk. W tym roku przypadający tego dnia Światowy Dzień Mycia Rąk ma szczególny wymiar.
– Myjąc ręce, chronimy się przed wieloma groźnymi chorobami, a w pandemii przed siejącym śmierć koronawirusem – przypomina Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Lekceważenie tego zwyczaju mści się na każdym kroku
Według szacunków co ósmy Polak nie myje rąk przed jedzeniem, co piąty nie robi tego po powrocie do domu, a co drugi mężczyzna i co czwarta kobieta w Polsce nie myją rąk po wyjściu z toalety! Nietrudno sobie wyobrazić, jak opłakane skutki może mieć podanie takiej osobie dłoni, czy złapanie rączki trzymanego przez nią koszyka w sklepie spożywczym, klamki lub poręczy w autobusie.
– Mycie rąk to najprostsza i najbardziej dostępna metoda profilaktyki zdrowotnej. Warto pamiętać, że użycie do tego celu wody i mydła jest często zabiegiem ratującym życie. Niestety rocznie na biegunkę umiera 1,5 mln małych dzieci. Według naukowców mycie rąk ocaliłoby aż 40 proc. z nich - podkreśla Bożena Janicka.
Mimo powszechnego dostępu do mydła w większości gospodarstw domowych na świecie, niektórzy bagatelizują jego znaczenie, a ręce myją tylko sporadycznie. Zakład Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Główny Inspektorat Sanitarny przypominają, że mycie rąk zmniejsza ryzyko np. zarażenia się grypą, redukuje ryzyko zachorowania na biegunkę, wirusowe zapalenie wątroby typu A, infekcje oddechowe, gronkowca, czy salmonellę. - Wszystkie te choroby nie bez powodu nazywane są „chorobami brudnych rąk”. Przez brudne ręce można także zachorować na bąblowicę, owsicę, salmonellę, rotawirusy, glistę ludzką, giargiozę, czy toksokarozę – wymienia prezes PPOZ.
Mycie rąk niezbędnym elementem walki z pandemią
Dokładne mycie rąk oraz ich dezynfekcja to podstawa walki z koronawirusem. - Lekceważenie tego obowiązku w sytuacji pandemii może mieć opłakane skutki. Dezynfekujemy ręce wchodząc do sklepu, urzędu, szpitala. Dezynfekujemy dłonie w samochodzie, a potem wracając do domu. Ale najpierw dokładnie je myjemy. Najpierw kciuk, potem szorujemy skórę między palcami. Tam wirusy „chronią się” najczęściej. Poświęcajmy na to co najmniej minutę. To nie wymysł i utrudnianie życie, tylko konieczność. Nie chcesz zachorować i nie chcesz zarazić innych, to przestrzegaj higieny rąk, bo dezynfekcja jest – obok maseczki i dystansu – jednym trzech najważniejszych działań walki z koronawirusem - przypomina Bożena Janicka.