Autor : Anna Gumułka
2022-12-08 13:06
Do Polski dotarło blisko 0,5 mln dawek szczepionki na COVID-19 dla dzieci w wieku 6 miesięcy – 4 lata, taka ilość wystarczy do zaszczepienia blisko 168 tys. dzieci – poinformował w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. Populacja w tej grupie wiekowej to blisko 2 mln dzieci.
E-skierowania na takie szczepienia zostaną wystawione w nocy z 11 na 12 grudnia. Od 7 grudnia punkty szczepień mogą zamawiać te preparaty w systemie informatycznym. Według informacji MZ zrobiło to już 76 placówek, które zamówiły łącznie 3,5 tys. dawek.
- Preparat, który będziemy stosowali, jest oczywiście sprawdzony, przetestowany, zbadany, dopuszczony przez EMA i nasze organy, które zajmują się dopuszczaniem do obrotu – podkreślił szef resortu zdrowia podczas konferencji prasowej w Warszawie. – Co ważne, kwalifikację do szczepienia dzieci przeprowadza wyłącznie lekarz, te szczepienia będą mogły być prowadzone wyłącznie w placówkach, gdzie przyjmuje lekarz, takich punktów w skali całego kraju jest 7 tys. – dodał.
Szczepionka dla najmłodszych dzieci to preparat Pfizera. W zależności od masy i wieku dziecka jest podawana iniekcją w udo lub w ramię, zaś pełny schemat szczepienia obejmuje 3 dawki. Na szczepienie można się zarejestrować przez Internetowe Konto Pacjenta, infolinię 989, czynną codziennie od godz. 7 do 20, a także bezpośrednio w punkcie szczepień.
Adam Niedzielski poinformował, że do tej pory w Polsce drugą dawkę przypominającą szczepionki przeciw COVID-19 przyjęło 2,7 mln osób z grupy wiekowej 12 plus. W grupie dzieci w wieku 5-11 lat wykonano 15 tys. szczepień.
Porównując skalę zachorowań na COVID-19 oraz grypę od 1 września do listopada 30 listopada Adam Niedzielski wskazał, że głównym problem epidemicznym w kraju są jednak zachorowania na grypę i RSV (syncytialny wirus oddechowy – ang. Respiratory Syncytial Virus – CowZdrowiu.pl), a nie na COVID-19. Przytoczył dane wskazujące, że w tym okresie odnotowano w Polsce ponad 160 tys. zachorowań na COVID-19 oraz blisko 1,3 mln przypadków grypy.
- COVID-19 to nie jest główny problem epidemiczny w kraju w tej chwili,. Głównym problemem epidemicznym w kraju są zachorowania na grypę i RSV– powiedział.
Komentując sytuację epidemiczną w zakresie zachorowań na COVID-19 szef resortu zdrowia poinformował, że w ostatnich tygodniach mamy do czynienia „z pewnym przesileniem”, które polega na odwróceniu trendu spadkowego pod względem liczby zakażeń i hospitalizacji. – Mniej więcej od 1,5 tygodnia tendencja się odwróciła, odnotowujemy wzrost liczby zakażeń i hospitalizacji. W tej chwili przyrosty z tygodnia na tydzień, jeżeli mówimy o liczbie infekcji, są rzędu 20 proc., czyli to jest skala dosyć duża, natomiast sama liczba zakażeń nadal pozostaje stosunkowo niewielka, bo mówimy o średniej tygodniowej dziennej liczbie zakażeń, która jest poziomie 455 – 500 zakażeń, to jest tygodniowo 3-3,5 tys. zakażeń mamy odnotowanych – poinformował minister Niedzielski.
Nieznaczny wzrost jest obserwowany również w zakresie hospitalizacji chorych na COVID-19. – Minimum obłożenia łóżek mieliśmy w drugiej połowie listopada, w okolicach 22 listopada, kiedy ta liczba była stosunkowo najmniejsza i wynosiła poniżej 700, w tej chwili dochodzimy do tysiąca – dodał, oceniając tę skalę hospitalizacji jako „stosunkowo niewielką”.
Przywołał też prognozy, jakimi dysponuje MZ co do przebiegu kolejnych fal zakażeń COVID-19. - Apogeum kolejnej fali jest prognozowane na drugą połowę, w zasadzie koniec stycznia. Maksymalna liczba zachorowań w prognozie to jest nieco powyżej 5 tys., a więc ta fala będzie porównywalna z falą wrześniową, czy letnio-wrześniową, z jaką mieliśmy do czynienia – zaznaczył.
- Widać, że w tej chwili przede wszystkim to grypa decyduje o sytuacji epidemicznej w kraju – powiedział Adam Niedzielski.
Mówiąc o strukturze zachorowań na grypę wskazał na wyraźną różnicę w porównaniu do lat poprzednich, co powiązał z innym sposobem funkcjonowania społecznego w okresie pandemii, kiedy obowiązywały zasady dystansu i trzeba było nosić maseczki. Przełożyło się to wówczas – jak mówił minister - na mniejszą niż zazwyczaj liczbę zakażeń grypy. – W tym roku mamy sytuację, kiedy tygodniowa liczba zachorowań zaczyna być wyraźnie wyższa, niż w poprzednich 2 latach i widać to przede wszystkim w ostatnich 2-3 tygodniach, kiedy dynamiczny wzrost doprowadził do tego, że tygodniowa liczba zakażeń jest na poziomie 160 tys. – powiedział Adam Niedzielski.
Zwrócił uwagę na wyraźny wzrost zachorowań na grypę wśród dzieci - Np. 2 lata wcześniej udział dzieci w strukturze zachorowań był poniżej 40 proc. w tej chwili zbliża się do 50 proc.- wskazał.
- To oczywiście ma przełożenie na sytuację w szpitalach pod kątem zakażeń grypowych i tutaj od początku września do 7 grudnia do szpitali z powodu grypy trafiło blisko 4200 osób. W strukturze tych hospitalizacji dominują dzieci, stanowiąc blisko 60 proc. chorych – dodał.
Minister podkreślił, że jedyną skuteczną ochroną przed grypą są szczepienia. Tak samo jak w przypadku COVID-19 mamy pełną dostępność szczepionek na rynku, sprowadziliśmy do kraju blisko 3 mln, poziom wykonania szczepień to mniej więcej 640 tys. – poinformował.
Przypomniał, że osoby w wieku 75 plus oraz kobiety w ciąży mają pełną refundację szczepienia na grypę, zaś osoby z wieloma współistniejącymi schorzeniami i dzieci mają prawo do 50-procentowej refundacji szczepionki, którą dorośli mogą przyjąć nie tylko w przychodni, ale także w aptece.
Minister zwracał uwagę na kumulację zagrożeń ze strony różnych patogenów i przyznał, że oddziały pediatryczne w niektórych szpitalach są „w bardzo dużym stopniu obłożone”.
Foto: MZ
Polecamy także:
Szczepienia. Co Polskę łączy z Włochami? (dane OECD)
Koronawirus - raport tygodniowy (1-7.12)
Szczepienia: MZ zmienia przepisy o zgłaszaniu NOP. Kluczowe terminy
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl