Autor : Anna Rokicińska
2021-06-01 14:07
Nie wiadomo, co będzie dalej z pilotażem programu „Kompleksowa Opieka nad Osobami z Niewydolnością Serca” KONS. Choć rozporządzenia w tej sprawie powstały w 2019 roku, program nie jest realizowany. Ministerstwo Zdrowia informuje, z jednej strony, że „prace nad nim nie są obecnie prowadzone”, a z drugiej, że „projekt nie został odłożony”. Natomiast Narodowy Fundusz Zdrowia nie widzi możliwości prowadzenia równolegle pilotażu KONS i Krajowej Sieci Kardiologicznej.
Dziś o przyszłości KONS dyskutowano podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii. Wnioski nie są zbyt optymistyczne. KONS jeśli będzie realizowany to w wersji okrojonej, lub też zostanie zaimplementowany do Krajowej Sieci Kardiologicznej. Organizacje pacjentów są tym poruszone.
Jak ma wyglądać okrojony KONS?
Jak mówiła prof. Jadwiga Nessler, która koordynuje program pilotażowy w tej chwili opracowywane są nowe założenia KONS, które mają uwzględnić rzeczywistość pandemiczną. W Polsce mamy 1,24 mln pacjentów z niewydolnością serca. 1/6 z nich co roku trafia do szpitala. W pandemii znacznie zmniejszył się liczba pacjentów, którzy korzystali z opieki medycznej mimo poważnej choroby. - Niewydolność serca stała się niewidzialną epidemią, bo pacjenci nie wychodzili z domu, bali się konsultacji – stwierdziła Nessler. Nastąpił więc wzrost śmiertelności z powodu niewydolności serca wśród pacjentów hospitalizowanych. Ekspertka powiedziała, że niewydolność serca jest zbyt późno rozpoznawana. Pacjenci, nie potrafią kontrolować objawów choroby, nie mamy optymalizacji terapii. Jej zdaniem, pacjenci wracają więc do szpitali tworząc błędne koło. - Nie wszystkie nowoczesne terapie są dostępne – powiedziała Nessler. Resort Zdrowia w trakcie pandemii doszedł do wniosku, że założenia pilotażu trzeba zmodyfikować i dostosować do pandemicznej rzeczywistości. W nowej wersji pilotażu przewiduje się, że opieką byliby objęcie pacjenci po epizodzie hospitalizacji, tak by kolejny raz nie wracali do szpitala. Nacisk byłby położony na opiekę ambulatoryjną. Nowością byłby bieżący nadzór nad tymi chorymi opieki przez pielęgniarkę niewydolności serca. Dopiero na kolejnym etapie w system KONS włączony byłby POZ. Wizyty odbywałyby się nie tylko bezpośrednio, ale i zdalnie. To samo dotyczyłoby wizyt pielęgniarskich. - Staralibyśmy się utrzymać pacjenta jak najdalej od szpitala – zapowiadała Nessler. Od strony technicznej i organizacyjnej pilotaż miałby być wsparty przez Internetowe Konto Pacjenta oraz system gabinet.gov.pl. Do programu kwalifikowałby kardiolog szpitalny. Jeśli zaś chodzi o hospitalizacje program skupiałby się na tych dziennych. Nessler przyznała, ze ta koncepcja jest formą okrojoną w stosunku do pierwotnej.
Co o przyszłości KONS mówi Ministerstwo Zdrowia?
Na pytania o przyszłość KONS i jego finansowanie odpowiadała Dominika Janiszewska-Kajka, zastępca dyrektora Departamentu Lecznictwa w MZ. Przyznała, ze program KONS nie ma szczęścia, bo zbiegł się w czasie z pandemią. - Bardzo możliwe, że nastąpi to w zmienionej formule (realizacja programu – red.) - powiedziała. Przyznała, że pandemia pokazała, jak wiele zmian organizacyjnych wymaga wprowadzenie pilotaży. Przypomniała, że w pilotażu Krajowej Sieci Kardiologicznej, ogłoszonej na początku maja są zagadnienia dotyczące leczenia pacjentów z niewydolnością serca. -Myślę, że przed nami kolejne modyfikacje - powiedziała. W resorcie jest rozważane włączenie KONS do Sieci. - Trudno mi prognozować jak to będzie wyglądało. Prace nad nim pomimo, że nie są w tym momencie prowadzone, to na pewno projekt nie został odłożony – stwierdziła.
Natomiast prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego przyznał, ze KONS stoi po raz kolejny przed barierą w realizacji. – Wersja pandemiczna została mocno okrojona - ocenił. - To pewnie wprowadzenie pilotażu KSK zmieniło tutaj krajobraz i możliwości wprowadzenia KONS - powiedział. Jego zdaniem są dwa wyjścia z tej sytuacji. Pierwsze to sytuacja, gdy KONS stałby się elementem Sieci, ale wtedy nie wiadomo, jak szybko by to nastąpiło. Drugie wyjście to wprowadzenie KONS równolegle w innych województwach niż w tych, których działa pilotaż Sieci. Podkreślał, ze rośnie liczba pacjentów z niewydolnością, którzy umierają. - Gdzieś jest popełniany jakiś błąd. Nie tędy droga - przestrzegał.
Prof. Tomasz Hryniewicki, który odpowiada za pilotaż Krajowej Sieci Kardiologicznej powiedział, że w tej chwili powinniśmy się skoncentrować na przygotowaniu i wprowadzeniu pilotażu Sieci. - Pracujemy nad ścieżką pacjentów z niewydolnością serca – mówił. - Już w tej chwili chcemy wykorzystać te świetne pomysły, ale oczywiście nie w pełnym zakresie - stwierdził. W jego ocenie, warto skorzystać z narzędzia, które już jest możliwe do osiągnięcia. - Nie traćmy czasu i próbujmy wykorzystywać to narzędzie, które zostało nam dane do dyspozycji - przekonywał. Jego zdaniem w Sieci brakuje ścieżki pacjenta po hospitalizacji, bo przewiduje ona ścieżkę od POZ do specjalistów.
Przewodniczący Zespołu i poseł Koalicji Obywatelskiej Jerzy Hardie-Douglas podkreślał jednak, ze i w przypadku KONS i w przypadku KSK minister wydała rozporządzenia, a KONS nie jest realizowany. Zapytał o stanowisko NFZ w tej sprawie.
Maciej Kraszewski zastępca Dyrektora Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej w Funduszu przyznał, że realizacja KONS została wstrzymana decyzją ministra, a aktualnie procedowany jest pilotaż KSK. - Te dwa programy powinny się połączyć w przyszłości. Nie widzę możliwości tworzenia osobnych ścieżek, kiedy jest to ten sam pacjent z tym samym schorzeniem - stwierdził.
Co o wstrzymaniu KONS mówią pacjenci
Bardzo emocjonalne wystąpienie podczas posiedzenia zespołu miała Agnieszka Wołczenko, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pacjentów ze Schorzeniami Serca i Naczyń EcoSerce – Nie traćmy czasu - przekonywała. W jej ocenie „przepychanki” w MZ dotyczące tego programu oraz zwłoka „kosztują życie ludzkie”. - My już nie mamy czasu, jako pacjenci. Nie mamy czasu - powtarzała. - Dyskusje nie gwarantują zdrowia ani przeżycia takim pacjentom – dodała. W jej ocenie, powinno nastąpić równoległe wdrożenie okrojonego programu KONS i powinno to zostać przyspieszone i zrealizowane. Przekonywała, że KONS i KSK to są dwa różne programy, bo jeden przewiduje drogę pacjenta od POZ do specjalistów, a drugi od góry do dołu. - Mówimy o tych pacjentach którzy już są zdiagnozowani. Na co oni mają czekać? - pytała. Podkreślała, że w Polsce nie ma dostępu do nowoczesnej farmakologii, nowości technologicznych, które są dostępne w całej Europie. - My jako pacjenci widzimy zasadność wprowadzenia KONS – skwitowała.
Polecamy także:
Kiedy i gdzie będą szczepione dzieci? Jaką szczepionką?
J. Cieszyński wraca do rządu, opozycja: wraca, bo wie za dużo
Dane MZ: dalsze spadki zajętych łóżek i respiratorów w szpitalach
Wyroby medyczne: kiedy oczekiwana zamiana rozporządzenia? (wideo)