Autor : Marta Markiewicz
2020-11-24 15:21
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przygotowało miażdżącą opinię poselskiego projektu nowelizacji ustawy antyCOOVID-owej, w której posłowie chcą zliberalizować zasady przyznawania prawa wykonywania zawodu lekarzom spoza UE. Samorząd nie pozostawia na projekcie suchej nitki wskazują, że jest on niedopracowany, niespójny i wręcz niechlujny legislacyjnie.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej nie pozostawiło wątpliwości Samorząd lekarski negatywnie o pomyśle posłów PiS. Zgłoszony do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji ustawy antyCOVID-owej, w której posłowie chcą wprowadzić m.in. łatwiejsza ścieżkę przyznawania prawa wykonywania zawodu lekarza osobom spoza UE, nie powinien być procedowany w Sejmie.
Długa lista zarzutów
Zdaniem samorządu zaproponowana przez posłów Prawa i Sprawiedliwości legislacja niesie on za sobą zagrożenie życia i zdrowia pacjentów poprzez dopuszczenie do wykonywania zawodów lekarza i lekarza dentysty osób bez rzeczywistej weryfikacji ich kompetencji oraz znajomości języka polskiego, utrudnia samorządowi lekarskiemu spełnianie ustawowego obowiązku sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu, proponowany projekt jest ponadto niezgodny z prawem unijnym, a także wykazuje liczne cechy niedopracowania i niespójności a nawet niechlujności legislacyjnej.
Prezydium NRL wskazuje, że zawarte w przekazanym projekcie ustawy rozwiązania dotyczące ułatwienia dostępu do wykonywania zawodów medycznych w Polsce niosą ze sobą bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów i związane jest z dopuszczeniem do wykonywania zawodów medycznych osób bez rzeczywistej weryfikacji ich kompetencji czy znajomości języka polskiego. Samorząd lekarzy wskazuje, że nawet w okresie pandemii takie działanie jest nieuzasadnione.
- Projektowane zmiany są dalszym umniejszaniem roli i kompetencji samorządu lekarskiego, jako instytucji sprawującej pieczę nad należytym wykonywaniem zawodu lekarza. W projektowanych procedurach przyznawania prawa wykonywania zawodu lekarzom spoza UE to minister właściwy do spraw zdrowia ma badać wszelkie przesłanki decydujące o przyznaniu prawa wykonywania zawodu takiej osobie, a rola samorządu lekarskiego sprowadzać się ma praktycznie do formalnego przyznania prawa wykonywania zawodu lekarza albo lekarza dentysty i wpisania go na listę swoich członków. Projekt ustawy nie określa, czy okręgowa rada lekarska powinna ponownie dokonać badania przesłanek przyznania prawa wykonywania zawodu, mimo że wcześniej bada je minister właściwy do spraw zdrowia, co wymagałoby chociażby przesłania jej dokumentacji, w oparciu o którą minister wyraził zgodę takiemu lekarzowi cudzoziemcowi, a o czym nie ma mowy w projekcie ustawy. Podkreślić również należy, że istniejący w prawie polskim obowiązek nostryfikacji dyplomu uzyskanego poza UE, pozwala dostosować poziom kształcenia do jednolitych wymogów przewidzianych w Unii Europejskiej, do których proponowane rozwiązania całkowicie nie przystają - ocenia Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. Co więcej proponowany w projekcie tryb dopuszczania do wykonywania w Polsce zawodów lekarza i lekarza dentysty – nawet w zakresie ograniczonym co do miejsca i czasu – osób, których kwalifikacje zawodowe nie są de facto poddane żadnej merytorycznej ocenie ani procedurze uznania tych kwalifikacji w kontekście spełniania przez nie wymogów kształcenia obowiązujących w Polsce i w Unii Europejskiej, jest niezgodny z obowiązującymi Polskę wymogami prawa unijnego.
Ułatwienia dla lekarzy spoza UE a wymogi wobec krajowych medyków
Samorząd wskazuje, że z jednej strony rządzących chcą umożliwić podjęcie wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty w Polsce osobom bez rzetelnej weryfikacji ich kwalifikacji i kompetencji, a nawet bez weryfikacji autentyczności przedkładanych dokumentów, z drugiej strony nakazuje polskim medykom zdawanie Lekarskiego Egzaminu Końcowego, Lekarsko-Dentystycznego Egzaminy Końcowego oraz Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego. Niepowodzenie na tych egzaminach skutkuje tym, że medycy muszą przystępować do nich ponownie. - Osoby te będą musiały ponownie przystąpić do tych egzaminów, podczas gdy projektowane regulacje zapewnią napływ lekarzy i lekarzy cudzoziemców, o niezweryfikowanych w sposób wiarygodny kwalifikacjach i bez znajomości języka polskiego. Taka perspektywa jest nie do zaakceptowania i wymaga odrzucenia projektowanych zmian w zakresie dalszego ułatwiania uzyskiwania prawa wykonywania zawodów medycznych- oceniło Prezydium NRL.
Zdaniem samorządu poselski projekt nie zawiera również oczekiwanych i mogących realnie poprawić sytuację kadr w ochronie zdrowia rozwiązań dotyczących m.in. objęcia ochroną ubezpieczeniową na wypadek śmierci lub utraty zdrowia wszystkich pracowników medycznych walczących z epidemią, wprowadzenia pełnej klauzuli tzw. dobrego samarytanina w odniesieniu do odpowiedzialności cywilnej, karnej i zawodowej pracowników medycznych, zmniejszania obciążeń biurokratycznych, w tym w szczególności zniesienia obowiązku oznaczania poziomu odpłatności leku na recepcie czy długofalowej regulacji wzrostu płac w ochronie zdrowia.
Czytaj również: