Autor : Jakub Wołosowski
2022-07-05 11:25
Po tym, jak minister Adam Niedzielski zapowiedział, że nie będzie w Polsce systemu "no-fault, jaki jest wyobrażeniem wielu lekarzy" środowisko lekarskie obiegło rozczarowanie. Okazało się, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wygrał starcie i pracownikowi medycznemu za błąd wciąż będzie grozić więzienie. Naczelna Izba Lekarska jednak się nie poddaje i rozpoczęła prace nad własnym projektem.
W poniedziałek, 4 lipca, odbyło się już pierwsze spotkanie grupy roboczej z udziałem ekspertów, prawników i lekarzy, którzy opracują treść projektu ustawy, która miałaby wprowadzić "prawdziwe no-fault". Izba podjęła decyzję o rozpoczęciu prac po tym, jak padły przytoczone wyżej słowa ministra Niedzielskiego. Jednocześnie silnym argumentem za samodzielną pracą nad przepisami przez lekarzy jest "brak dialogu ze środowiskiem" w trakcie prac nad obecnie przyjmowanymi przepisami.
Celem ustawy jest wprowadzenie systemu opartego na bezpieczeństwie leczenia, a jako wzór wskazano no-fault ze Szwecji.
"Podkreślamy, że w celu poprawy bezpieczeństwa leczenia – zarówno z perspektywy lekarzy jak i pacjentów – w polskim systemie ochrony zdrowia powinny zostać wprowadzone regulacje oparte na trzech filarach" - czytamy w informacji opublikowanej przez NIL, gdzie jako filary wskazano:
Wyłączenie lekarzy z odpowiedzialności karnej (z zachowaniem tej odpowiedzialności wyłącznie w przypadku zgonu pacjenta lub rażącego błędu, którego ocena nie wymaga wiadomości specjalnych), przy niezmiennej odpowiedzialności cywilnej i zawodowej.
Wprowadzenie rejestru zdarzeń niepożądanych, umożliwiającego analizy skutkujące eliminowaniem błędów medycznych.
Wdrożenie funduszu kompensacyjnego, gwarantującego pacjentom lub ich rodzinom szybką wypłatę świadczenia, niezależnie od udowodnienia winy.
Przy okazji informacji o rozpoczęciu prac nad ustawą Izba podkreśliła, że jakiekolwiek sugerowanie, że system no-fault ma wprowadzić całkowity brak odpowiedzialności jest sprzeczne z jej intencjami.
"W celu rzetelnego przedstawienia idei i celów rozwiązań opartych na no-fault zapraszamy do dyskusji publicznej ekspertów, lekarzy pracujących w krajach, gdzie obowiązuje no-fault, organizacje pacjenckie" - napisano.
Zaznaczono, że system no-fault jest skomplikowaną kwestią, chociażby ze względu na uwarunkowania prawne, dlatego wymaga szerokiego omówienia. Dlatego Naczelna Izba Lekarska planuje podjąć działania medialne, których celem jest wytłumaczenie jego sensu oraz edukacja w tym zakresie. Zdradzono, że jednym z kontekstów, który może zostać podkreślony są problemy kadrowe, zwłaszcza w specjalizacjach zabiegowych, i jak system no-fault mógłby poprawić dostęp do lekarzy dla pacjentów.
Finansowanie RDTL. Nowa lista wykluczonych leków
Farmaceuci i pacjenci apelują o większą liczbę szczepień w aptekach
Zmiana stawki podatku VAT na leki ze zbiórek (z małym haczykiem)