Autor : Aleksandra Kurowska
2022-11-30 12:21
Dzięki refundacji nowych terapii możemy zmienić przebieg cukrzycy, wydłużając życie chorych – podkreślali uczestnicy debaty redakcji CowZdrowiu.pl, poświęconej zmianom w opiece nad pacjentami diabetologicznymi.
Obejrzyj relację:
W Polsce 3 mln osób choruje na cukrzycę. Tendencje światowe wzrostu zachorowań nie omijają naszego kraju i w 2030 r. może być u nas prawie dwa razy więcej cukrzyków. Potrzebne są skuteczniejsze działania profilaktyczne, a w przypadku osób już chorych dobre dopasowanie farmakoterapii do potrzeb pacjenta. To stało się w tym roku znacznie prostsze w związku ze zmianami na liście leków refundowanych. Chodzi m.in. o dostęp do terapii dla pacjentów z równocześnie wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym czy przewlekłą chorobą nerek. Cukrzycy często towarzyszą bowiem dodatkowe schorzenia.
- Rok 2022 miał być rokiem dla diabetologii i minister słowa dotrzymał, sytuacja pacjenta z cukrzycą w Polsce poprawia się – przyznała prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego i kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz.
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski przedstawił ostatnie zmiany na listach refundacyjnych.
- Jeśli chodzi o nowe leki, to od września br. są refundowane inhibitory DPP-4, które były już wykorzystywane przez lekarzy i pacjentów – wskazał. Dodał, że 1 listopada br. pojawiły się ich odpowiedniki z dużo niższą ceną.- Mamy refundowaną sitagliptynę z metforminą, zarówno długodziałającą, jak i krótkodziałającą. Zaczynamy też negocjacje cen odpowiedników wildagliptyny i może uda się je zakończyć w styczniu lub marcu przyszłego roku – zapowiedział.
Jeśli chodzi o dotychczas refundowane leki, to poszerzone zostały wskazania refundacyjne dla flozyn poprzez zmniejszenie wskaźnika HbA1c z 8 do 7,5 proc. Terapię można kontynuować do czasu, aż lekarz ze względów medycznych zdecyduje o jej zakończeniu. Taka sama decyzja zapadła w przypadku GLP1. Obniżono kryterium wskaźnika BMI z 35 do 30.
- Są pewne problemy z dostępnością tych leków, bo używa się ich też do stosowania off label z pełną odpłatnością do leczenia otyłości. Producenci twierdzą, że to się zmieni od przyszłego roku i dostawy będą zwiększone – zapewnił wiceminister Miłkowski.
Poinformował, że dużo zmienia się też w kwestii monitorowania poziomu glikemii. Rozszerzono wskazania refundacyjne dla systemu monitorowania stężenia glukozy o nowe grupy pacjentów: kobiety w okresie ciąży i połogu, z cukrzycą, wymagające insulinoterapii, osoby niewidome z cukrzycą, leczone insuliną, osoby powyżej 18. roku życia z cukrzycą wymagającą intensywnej insulinoterapii. Dla dzieci zmniejszyła się odpłatność z 30 proc. do 20 proc.
- Rozporządzenie wchodzi w życie 1 stycznia 2023 r. i będziemy stosować flash glucose monitoring drugiej generacji. Polska była jednym z ostatnich państw, które miało systemy pierwszej generacji – powiedział Maciej Miłkowski.
- Niezwykle ważne jest szybkie postawienie diagnozy i zapewnienie pacjentowi opieki zespołu terapeutycznego, który wyedukuje i zmotywuje go do przestrzegania zaleceń behawioralnych oraz dopasuje farmakoterapię do typu cukrzycy i potrzeb chorego. I jeśli pacjent będzie musiał być leczony insuliną, musi to być synchronizowane z dobranym systemem monitorowania glikemii. W dzisiejszym świecie nie ma już możliwości leczenia insuliną bez dobrze prowadzonej kontroli glikemii – mówiła prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz. Podkreśliła też, że GLP1, flozyny i metformina modyfikują przebieg cukrzycy wpływając na wydłużenie życia.
Zaznaczyła, że dzięki decyzjom refundacyjnym przed pacjentami otwierają się zupełnie nowe możliwości.
- Jeśli zdiagnozujemy pacjenta z cukrzycą typu II, to dzięki rozszerzeniu refundacji możemy dobrać terapię zgodnie z wytycznymi medycznymi, w zależności od obecności choroby sercowo- naczyniowej lub jej ryzyka, niewydolności serca czy przewlekłej choroby nerek. Dzięki możliwości symplifikacji leczenia u pacjentów, którzy biorą już insulinę, możemy zmniejszać jej dawkowanie lub nawet podjąć decyzję o zaprzestaniu insulinoterapii. U chorych, którzy nie doszli jeszcze do etapu insuliny, możemy czas do tego momentu wydłużyć, a być może ci pacjenci nigdy nie będą musieli być leczeni insuliną. Dla chorych to nie tylko większe bezpieczeństwo i komfort, ale i szansa na dłuższe życie - wskazała.
Pytana o możliwość doboru leku dla pacjenta, odpowiedziała, że u tych z chorobą o podłożu miażdżycowym oraz otyłych preferencja biegnie w kierunku analogu GLP1. Natomiast u chorych z niewydolnością serca czy z przewlekłą chorobę nerek wybiera się najczęściej flozyny.
Prof. Piotr Rozentryt, specjalista chorób wewnętrznych, nefrolog i kardiolog w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu podkreślał, że w Polsce 4,5-5 mln osób ma przewlekłą chorobę nerek, z czego u połowy podłożem jest właśnie cukrzyca. – Cukrzyca powoduje uszkodzenie nerek, a dalej sprawa rozgrywa się jedna od drugiej niezależnie - podkreśla. Gdy nerki są uszkodzone, to narasta ryzyko sercowo-naczyniowe niezależnie od cukrzycy, która uszkadza też wiele narządów. - Osoba, która ma chorobę nerek, ginie głównie z powodów sercowo-naczyniowych – wyjaśniał profesor. Podkreślał, że nowe leki to „potężne narzędzie”, które pozwala z jednej strony „zaatakować cukrzycę”, z drugiej ograniczać chorobę nerek i przez to dwutorowo zmniejszać ryzyko sercowo-naczyniowe. Ryzyko to definiowane jest jako przybliżona ocena prawdopodobieństwa, że u chorego w ciągu następnych 10 lat wystąpią groźne powikłania nadciśnienia tętniczego, takie jak udar mózgu lub zawał serca, a nawet śmierć.
Małgorzata Stokowska-Wojda, specjalistka medycyny rodzinnej, ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego zwróciła uwagę, że coraz więcej pacjentów jest diagnozowanych i leczonych w podstawowej opiece zdrowotnej. Dlatego tak ważne stają się nowoczesne terapie bardziej przystępne dla pacjenta. Zwróciła uwagę na rolę edukacji pacjenta, która wpływa na efekt końcowy wyrównania cukrzycy. Poinformowała, że Porozumienie Zielonogórskie prowadzi Szkołę dla cukrzycy, z której korzystają nie tylko chorzy, ale i ich rodziny.
- Brakuje jednak rozwiązań systemowych w zakresie edukacji. Opieka koordynowana w POZ ma dotyczyć też pacjentów z cukrzycą i zakłada też poradę edukacyjną, w tym dietetyczną. Ale to trudne do realizacji, bo mamy kłopot z pozyskaniem dietetyków. W Polsce 56 gmin w ogóle nie ma lekarza POZ. Dlatego trzeba pomyśleć o wzmocnieniu POZ - zaapelowała.
Również Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków zwróciła uwagę na ogromną potrzebę edukacji diabetologicznej. – Jest dużo ośrodków w Polsce, gdzie nie ma żadnej edukacji dla pacjenta, w szczególności dla pacjentów dorosłych z cukrzycą typu drugiego. Edukacja dzieci i opiekunów po diagnozie jest bardzo dobra – zaznaczyła.
Zdaniem Anny Śliwińskiej największym problemem polskiej diabetologii pozostaje stopa cukrzycowa. - Mamy cały czas ponad 7 tysięcy amputacji rocznie i nasz kraj przoduje w Europie pod tym względem. Dwa lata temu została złożona w ministerstwie propozycja rozwiązań systemowych. Czas się nad tym pochylić - apelowała.
Przekazała też postulat podnoszony przez dorosłych pacjentów z cukrzycą typu pierwszego - refundację pomp insulinowych dla osób powyżej 26 roku życia. Przekonywała, że dzieciom i młodzieży, które niejako wychowują się na tym sprzęcie, trudno z nich zrezygnować.
Wiceminister Maciej Miłkowski przyznał, że leczenie stopy cukrzycowej wymaga systemowych rozwiązań. - Mamy dwa programy leczenia ran przewlekłych, ale jest niewiele ośrodków i chorzy nie mają dostępności terytorialnej. Część pielęgniarek POZ ma uprawnienia do leczenia ran przewlekłych i chcemy to bardziej wykorzystać - powiedział.
Uczestnicy debaty podkreślali rolę zarówno edukacji pacjentów jak i potencjalnych pacjentów – czyli osób zagrożonych cukrzycą. Ważny jest wiarygodny przekaz – podsumowali.
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych, a także Polskiej Izby Ubezpieczeń oraz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl
//