Autor : Marta Markiewicz
2022-10-20 08:27
Dziś (20.10) obchodzimy Światowy Dzień Osteoporozy. Postępująca niepostrzeżenie, dotykająca w sposób szczególny kobiet w wieku pomenopauzalnym osteoporoza staje się - zdaniem konsultant krajowej ds. reumatologii, prof. dr hab. Brygidy Kwiatkowskiej - prawdziwą epidemią i wyzwaniem organizacyjnym dla systemu ochrony zdrowia. Jakich zmian potrzeba w opiece nad pacjentami zagrożonymi złamaniami niskoenergetycznymi?
- Największą liczbę pacjentów z osteoporozą stanowią pacjentki w okresie pomenopauzalnym oraz pacjenci po 70. roku życia. Jak wskazuje prof. Brygida Kwiatkowska, chorzy ci zmagają się z osteoporozą uwarunkowaną hormonalnie. - Niestety nadal bardzo mała grupa pacjentów jest diagnozowana. Co więcej - u wielu z nich dochodzi do złamań leczonych przez ośrodki ortopedyczne, co zwiększa ryzyko późniejszych endoprotezoplastyk, a każde kolejne złamanie zwiększa ryzyko zgonu tych chorych - wskazała ekspertka.
Obejrzyj rozmowę:
Ekspertka zwróciła uwagę na potrzebę szeroko zakrojonych badań profilaktycznych, które pozwalałyby na wykrycie choroby na możliwie wczesnym jej etapie, tak by móc włączyć u zdiagnozowanych pacjentów leczenie profilaktyczne. - Najważniejsze jest, by do tych złamań nie dochodziło, gdyż zwiększa to ryzyko zgonu i skraca życie chorych - podkreśliła prof. Kwiatkowska.
Zwróciła także uwagę, że wykrycie i leczenie profilaktyczne będzie efektywniejsze ekonomicznie niż leczenie ortopedyczne złamań i przeprowadzanie zabiegów endoprotezoplastyki.
W polskim systemie ochrony zdrowia, jak wskazuje prof. Kwiatkowska, osteoporoza jest leczona zarówno przez endokrynologów, ortopedów, jak również reumatologów. - Niemniej jednak należy ona do chorób reumatycznych według klasyfikacji Amerykańskiego Kolegium Reumatologicznego (American College of Rheumatology). Jako przedstawiciel środowiska reumatologów pragnę zająć się koordynowaniem leczenia tego schorzenia - wskazała profesor. Zdradziła również, że resort zdrowia pracuje nad rozwiązaniami prawno-organizacyjnymi, które pozwolą na uruchomienie szerokiego screeningu w kierunku osteoporozy. I w tym obszarze ekspertka zwróciła uwagę na konieczność stworzenia większej liczby poradni osteoporotycznych.
- Wyraźnie widzimy, że mała liczba poradni przekłada się na zwiększoną liczbę endoprotezoplastyk. Tam, gdzie mamy mało poradni, tam się wszczepia zdecydowanie więcej endoprotez. I to jest bezwzględna zależność - wskazała profesor. I dodała, że konieczne jest odwrócenie tych proporcji i stworzenie w każdym z województw właściwej liczby ośrodków - tak, by pacjenci byli pod właściwą opieką.
Osteoporoza to nie objaw starzenia! To groźna choroba
- Dane Narodowego Funduszu Zdrowia są zatrważające, ponieważ złamania niskoenergetyczne, będące najczęściej wynikiem osteoporozy potwierdzają, że ortopedzi po takim urazie bardzo rzadko kierują pacjentów do poradni osteoporotycznych. To pokazuje potrzebę stworzenia nowych algorytmów, które wymusiłyby, przy takim złamaniu, natychmiastowe skierowanie pacjenta do poradni osteoporotycznej - wskazała konsultant krajowa ds. reumatologii.
Jej zdaniem czujność powinni również wykazywać lekarze rodzinni. - Zmniejszenie wzrostu u kobiety może wskazywać, że już doszło u niej do kompresyjnego złamania trzonów kręgowych w przebiegu osteoporozy. I w takich przypadkach warto spytać pacjentkę w okresie pomenopauzalnym, czy jej wzrost się zmniejszył i już w przypadku takiego pacjenta lekarz POZ powinien rozważyć skierowanie go do poradni - zaznaczyła prof. Brygida Kwiatkowska. Niestety - zdaniem ekspertki - na co dzień przedstawione ścieżki pacjentów z osteoporozą nie są realizowane, dlatego też zwróciła się z apelem o wdrożenie zaproponowanych rozwiązań - tak by pacjenci byli sprawnie diagnozowani i mogli korzystać z leczenia profilaktycznego, które jest tańsze od leczenia powikłań takich jak złamania.
Polecamy również:
Prof. E. Marcinowska-Suchowierska o osteoporozie i jej leczeniu