Autor : Anna Rokicińska
2020-03-23 16:13
4 dni bez wyników testów? Takie problemy zgłaszają i placówki medyczne i pacjenci. Sprawa dotyczy m.in. regionów przygranicznych, gdzie wiele osób pracuje za granicą lub prowadzi interesy z zagranicznymi przedsiębiorstwami. Teoretycznie ryzyko zakażenia koronawirusem jest większe.
4 dni bez wyniku testu?
Ludzie obawiają się, że zbyt mała liczba przeprowadzonych testów powoduje, że nieświadomi nosiciele mogą roznosić wirusa po znajomych czy rodzinie. Tak jest m. in. w Kłodzku i okolicach. Dziś od rana mieszkańcy żyli informacją, że w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu przy ul. Koszarowej (to szpital zakaźny) od 4 dni leży pacjent z objawami COVID-19 i nie ma jeszcze przeprowadzonego testu w kierunku zakażenia koronawirusem.
Sprawdziliśmy tę informację. Okazuje się, że każdy pacjent przyjęty na oddział zakaźny ma pobrany wymaz. Jednak szpitale po kilka dni czekają na wyniki testów. Wymazy przesyłają do sanepidu. - Na wyniki czekamy 2, 3 dni. Sami byśmy chcieli, żeby było szybciej – powiedziała nam rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu przy ul. Koszarowej Urszula Małecka. Zapowiedziała jednocześnie, że szpital czyni starania o to, by próbki były badane na miejscu. Problemy z oczekiwaniem nawet 4 dni na wyniki zgłaszano nam też z Wielkopolski.
Dlaczego tak długo?
Zapytaliśmy Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną we Wrocławiu o czas oczekiwania na wyniki testów. - My nie mamy żadnego przestoju. Wyniki szpitale dostają po dobie – stwierdziła jednoznacznie Magdalena Odrowąż-Mieszkowska, rzeczniczka instytucji. - Jeśli mamy więcej próbek przesyłamy je do szpitala akademickiego przy ulicy Borowskiej – dodała. Nie chciała się odnosić do tego czy potrzebna jest większa liczba laboratoriów badających próbki.
Strach się potęguje
Mieszkańcy powiatu kłodzkiego zbierają podpisy pod petycją w sprawie dostępu do testów. Według nich, dotąd wykonano 20 testów na 160 tys. mieszkańców. Ich zdaniem, to bardzo mało biorąc pod uwagę, że jest to region pogranicza. Napisali list do premiera. - My, mieszkańcy powiatu kłodzkiego, pełni obaw o bezpieczeństwo obywateli i w poczuciu odpowiedzialności za życie i zdrowie naszych dzieci, rodziców, sąsiadów, zwracamy się z prośbą o umożliwienie dostępu do wykonywania testów na zakażenie koronawirusem - piszą w liście.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że przebadano do tej pory 20 127 próbek. A w ciągu doby wykonano 2,5 tysiąca testów na koronawirusa. Oznacza to, że jeden test przypada na 1 887 osób, ale pamiętajmy że jeden pacjent może mieć wykonane dwa lub więcej testów.
Według danych resortu w Polsce wykonuje się 458 testów na milion obywateli. Dziennie - według MZ - można ich wykonać między 3,5 a 4 tysiące. - Gdybyśmy chcieli wykonywać więcej to byłby zapewne problem z liczbą placówek, które mogą to realizować - powiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Przyznał także, że mamy poważne problemy z medycznymi środkami ochrony osobistej.
Reagują władze lokalne
Radni Koalicji Obywatelskiej w Sejmiku Samorządowym Województwa Dolnośląskiego zawnioskowali o sfinansowanie przez samorząd regionu pakietu bezpieczeństwa. Co w nim jest?
-zakup urządzeń do testów dla Wrocławia, Głogowa, Legnicy, Bolesławca, Jeleniej Góry, Wałbrzycha, Kłodzka, Dzierżoniowa i Świdnicy,
- zakup 200 tys. szybkich testów na koronawirusa,
- zakup niezbędnego sprzętu ochrony osobistej, karetek, wyposażenia szpitali oraz zabezpieczenie z NFZ dodatkowych wynagrodzeń dla pracowników ochrony zdrowia,
- dla przedsiębiorców 2 tys. zł na utrzymane miejsce pracy bez względu na rodzaj umowy z pracodawcą, udzielane przez kolejne 3 miesiące z EFS,
- pożyczki obrotowe dla przedsiębiorców w ramach Dolnośląskiego Funduszu Gospodarczego,
- zmiana regionalnego programu operacyjnego województwa dolnośląskiego uwzględniająca aktualne potrzeby regionu,
- systemowe wsparcie d osób społecznie zagrożonych kryzysem,
- rozbudowa platform e-learningu i -e-zdrowie,
- wykorzystanie Dolnośląskiej Sieci Szkieletowej internetu szerokopasmowego, której właścicielem jest samorząd województwa do działalności służb ratowniczych i utrzymania bezpieczeństwa oraz projektów edukacyjnych.
Pozytywna informacja jest również taka, że pacjent, który oczekiwał na wynik testu już go otrzymał. Nie ma koronawirusa, a zapalenie płuc z innego powodu.