Autor : Anna Rokicińska
2021-08-25 08:36
W październiku tego roku ma się zawiązać związek zawodowy personelu pomocniczego w ochronie zdrowia. Opracowywany jest właśnie statut organizacji. Związek ma być organizacją międzyzakładową. Na razie organizatorzy tego przedsięwzięcia nie myślą o przystąpieniu do którejś z dużych central związkowych.
W czerwcu pisaliśmy o tym, że są plany powołania związku zawodowego, który zrzeszałby personel pomocniczy w ochronie zdrowia. Wtedy jeszcze nie było do końca jasne, czy będzie to związek zawodowy czy stowarzyszenie. Decyzja już jednak zapadła.
Jak ma wyglądać związek zawodowy personelu pomocniczego?
- Na razie będzie to tylko związek zawodowy. Być może w późniejszym czasie zawiążemy też stowarzyszenie – mówi nam Krystian Karol Krasowski, koordynator projektu Personel Pomocniczy w Ochronie Zdrowia. - Wszystko będzie zależało od tego, czy damy radę udźwignąć obie te organizacje – dodaje. Informuje, że zdecydowano się zna formułę związku zawodowego, bo tego chcieli pracownicy tej branży. - Jeżdżę teraz po Polsce i rozmawiam z ludźmi. Przeprowadziłem też ankietę. Z tych głosów wynikało, że ludzie bardziej potrzebują związku zawodowego. Zdecydowała też możliwość ochrony prawnej. Ludzie boją się zrzeszać, a związek daje im możliwość ochrony – tłumaczy inicjator przedsięwzięcia.
Teraz najważniejszy jest statut
Krasowski mówi, że w tej chwili prace trwają nad napisaniem statutu związku. - Nasz prawnik powiedział, że zajmie mu to około 3, 4 tygodni. Myślę, że na początku października lub do połowy października chcielibyśmy już zorganizować zjazd założycielski, czyli rozpocząć proces rejestracji związku – zapowiada koordynator projektu. Na zjazd ma przyjechać 10 delegatów. Z tego ciała ma zostać wyłoniony zarząd organizacji. - Nie będziemy organizować dużego wydarzenia. Chcemy się zarejestrować i zacząć działać. Potem będziemy organizować spotkania w terenie. To będą ogólnopolskie międzyzakładowe związki zawodowe. Zarząd będzie jeden. To jest nasza wstępna decyzja, pewna tak na 95 proc. – zapowiada Krasowski.
Skąd będą delegaci? Inicjator przedsięwzięcia mówi nam, że praktycznie z całej Polski. - To są osoby, które wyznaczyłem, jako tzw. projektowych liderów regionalnych. To m.in. osoby z Chełma, Elbląga, z Wrocławia, z Grudziądza. Jesteśmy po całej Polsce rozsiani – stwierdza. - Te osoby organizowały nasze spotkania w regionach. Na tych spotkaniach prosiłem o wybranie jednej osoby, która by koordynowała proces powstawania organizacji na miejscu - wyjaśnia.
Co da personelowi pomocniczemu związek zawodowy?
Korzyści jest kilka. - Będziemy mogli sami występować z pismami do dyrektorów. Będziemy mieli ręce pełne roboty. Dużo zajęć będzie z pewnością miał prawnik – przewiduje Krasowski i dodaje, że po zmianie siatki płac od 1 lipca ma dużo skarg na szybkie zmiany stanowisk pracy. Pracodawcy to robią, by uniknąć wypłacania podwyżek temu personelowi. Pisaliśmy o tym wcześniej. - Sanitariusze i salowi zostali przemianowani na pracowników gospodarczych więc te podwyżki ich nie obejmują. To trzeba zmienić, bo oni wykonują czynności tych dwóch grup zawodowych – mówi nam inicjator przedsięwzięcia. Drugą sprawą jest niewypłacanie dodatków COVID-owych. Minister Zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział ich wypłacanie także personelowi pomocniczemu, ale w wysokości 5 tys. zł. - Część pracowników tego dodatku nie otrzymała mimo że była do tego uprawniona. Są też tacy, którym się dodatków nie wypłaca, bo brakuje im np., kilkudziesięciu minut pracy z pacjentem zakażonym Sars-CoV-2. Chcemy się tym zająć – zapowiada Krasowski.
Czy organizacja przyłączy się do dużej centrali związkowej?
Na razie nie ma takich planów. Przyłączenie się do OPZZ, Forum Związków Zawodowych czy Solidarności dawałoby możliwość reprezentacji związku w ramach Rady Dialogu Społecznego, gdzie zapadają ważne decyzje i toczą się ważne dyskusje. - Był taki pomysł, żeby się przyłączyć do OPZZ, ale nie spodobało nam się podpisanie przez ten związek nowej siatki płac. My uważamy, że ta nowa siatka płac nie jest koniecznie dobra dla pracownika. W tym momencie nie myślimy o tym, żeby się zrzeszać. Rozmowy z kimkolwiek będziemy mogli zaczynać, jeśli załatwimy formalności. Z pewnością w grę nie będzie wchodziła Solidarność. Jeśli już to OPZZ albo Forum Związków Zawodowych. Ale to jest pieśń przyszłości – stwierdza Krasowski.
Polecamy także:
Personel pomocniczy w ochronie zdrowia ma problemy z podwyżkami
Pracodawcy RP krytykują pomysł powołania Rady Rejestrów Medycznych
Rząd przyjął projekt budżetu 2022: na zdrowie 5,75 proc. PKB
Dziś albo jutro stanowisko Rady Medycznej w sprawie 3. dawki
//