Autor : Anna Rokicińska
2021-06-27 08:32
Personel pomocniczy w ochronie zdrowia chce powołać swój związek zawodowy. Te grupy zawodowe skarżą się na nieprzestrzeganie prawa pracy w szpitalach i na niskie zarobki. Problemem jest też poniżające traktowanie. „Każda małpa umie posprzątać” - mówi nam Krystian Karol Krasowski, koordynator projektu Personel Pomocniczy w Ochronie Zdrowia.
Jak mówi Krasowski, koordynator projektu Personel Pomocniczy w Ochronie Zdrowia, czyli grupy powołanej w mediach społecznościowych, która chce reprezentować salowe, sanitariuszy, sekretarki, rejestratorki oraz niemedycznych kierowców karetek, problemów tych grup zawodowych jest wiele. Jakie one są?
Ile po 1 lipca będzie zarabiać salowa czy sanitariusz?
Od 1 lipca będzie obowiązywała ustawa o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Ustawę bez senackich poprawek przegłosował Sejm. Senat chciał podwyższenia współczynników pracy w porównaniu do rządowej propozycji. Przed Sejmem protestowała część środowisk medycznych. Bez skutku. - Gdybym miał możliwość decydowania o tej siatce płac, nie podpisałbym jej. Nie jest w niej uregulowana sprawa wyrównywania do minimum socjalnego. Personel pomocniczy ma obniżaną podstawę wynagrodzenia, a wyrównywaną dodatkami. Wszystkie dodatki, które powinny podwyższać płace są wtedy naliczane od niższej kwoty. Póki to nie zostanie rozwiązane, żadna realna podwyżka nie będzie nas dotyczyła – stwierdza koordynator. Opisuje mechanizm, jaki działa w części szpitali. - Mamy najniższe wynagrodzenie, czyli 2,8 tys. zł. Ona jest obniżana do 2,2 tys. zł i pracownicy otrzymują wyrównanie 600 zł do tej kwoty wymaganej. Wtedy wszystkie pochodne pensji, czyli dodatki za przepracowane święta czy noce są liczone od tej mniejszej kwoty. Tak nie powinno być – wyjaśnia nam Krasowski. Według jego wiedzy, jest luka prawna, która na to zezwala. - Nie ma w ustawie napisane, że pracodawca ma wypłacać 2,8 tys. zł plus dodatki ale ma wypłacić minimalną pensję, czyli tyle ile jest w ustawie – dodaje.
To ile od 1 lipca będą zarabiać salowe czy sanitariusze? Według koordynatora projektu Personel Pomocniczy w Ochronie Zdrowia informacje o tym, że będą to podwyżki o 1 tys. zł są mocno przesadzone. - Pan minister podczas sejmowej debaty chwalił się, ze salowi dostaną 1 tys. zł podwyżki. Potem mówił o 700 zł. To nie jest prawda. To nie jest wyższa matematyka, żeby od 3049 zł według nowej siatki odjąć 2,8 tys. zł. Nawet 500 zł nam nie dali. Tutaj mówimy o podwyżce rzędu 150 zł netto – argumentuje. Według nowej siatki płac ta grupa zawodowa będzie zarabiała 3049 zł brutto.
Zobacz także:
Dodatki 5 tys. zł COVID: 727 placówek uprawnionych. Ilu wypłacono?
Co z dodatkami COVID-owymi dla salowych i sanitariuszy?
Minister zdrowia obiecał dla personelu pomocniczego w ochronie zdrowia dodatek COVID-owy, jednorazowy w wysokości 5 tys. zł. - W świat poszedł przekaz, że tyle dostaniemy. To też nieprawda. MZ postawiło wymóg 21 dni przepracowania na oddziale COVID-owym. Nikt nie wie, jak to liczyć. Każdy szpital stosuje swoje techniki, które są czasami absurdalne. A przecież my też się zakażaliśmy, bo można koronawirusa złapać w jeden dzień. To my pracujemy z wydzielinami pacjenta. Dodatki są naliczane w niezrozumiały sposób – powiedział nam Krasowski. Dodaje, że od tej kwoty odliczane są składki na ZUS czy zdrowotna. - To będzie 3520 zł jeśli szpital naliczy dodatek w całości. Niektórym brakuje jednego lub dwóch dni by do tej grupy wejść. Nas z tym dodatkiem oszukano – stwierdza.
Czy powstanie związek zawodowy personelu pomocniczego?
Są centrale związkowe, które skupiają nasze grupy zawodowe. Ale one nas dobrze nie reprezentują. Dlatego zmierzamy do stworzenia związku zawodowego. Dobrze, że Solidarność i OPZZ walczą o podwyższenie płac. Jednak nikt nie zagłębia się w problemy naszych grup zawodowych. A próbujemy z nimi walczyć od wielu lat.
Jakie są problemy personelu pomocniczego?
Krasowski mówi, że jednym z najważniejszych problemów jest niskie zatrudnienie. - Jedna salowa musi posprzątać w ciągu 8 czy 12 godzin 2 oddziały. Zgodnie z procedurami jedna osoba nie jest w stanie tego zrobić. Po to są procedury szpitalnych zespołów ds. zakażeń, żeby tych zakażeń nie było. Wiedzą o tym centrale i związki zawodowe, ale nic z tym nie robią, bo to niewygodny temat – wyjaśnia. Do tego dochodzi problem niskich płac i braku szacunku i ze strony medyków i pacjentów. - Słyszymy to wielokrotnie, że każda małpa może przyjść i posprzątać oraz przewieźć pacjenta. Nasze grupy zawodowe są objęte różnego rodzaju procedurami. Mimo iż wielu z nas ma podstawowe wykształcenie, to po wielu latach pracy ma bardzo wysokie kompetencje. To nie jest lekka i przyjemna praca. To jest ciężki kawałek chleba – uskarża się Krasowski. - Cokolwiek chcielibyśmy w tym systemie zmienić, to słyszymy, że na twoje miejsce jest 300 osób. Możesz się zwolnić. Nie musisz tu pracować – stwierdza. Jego zdaniem w tym zawodzie problemem jest też brak możliwości awansu. - Powinno być określone, ze osoba po wielu latach pracy uzyskuje tytuł starszego salowego i zarabia więcej niż świeżo przyjęty do pracy. Brakuje kursów np., tak jak kiedyś był zawód sanitariusza szpitalnego. Chcielibyśmy aby ten zawód został przywrócony. Taka osoba miałaby wyższe kwalifikacje w tym najniższym pułapie – wyjaśnia koordynator. Problemem też jest wiek. - Wszyscy mówią o wieku pielęgniarek i położnych, ale nikt nie mówi o średnim wieku salowej czy sanitariusza. Do tych grup zawodowych też młodzi nie chcą przychodzić – powiedział Krasowski. Problem to także zakres obowiązków. - Pomieszały się 3 grupy zawodowe: pracownik gospodarczy salowa i sanitariusz. Mamy taki zakres obowiązków, jak litania do wszystkich świętych. Nasze zawody nie pracują już na jednym oddziale np., na SOR ale jak zostaniemy oddelegowani na inny oddział, to musimy wykonać te obowiązki i na naszym rodzimym oddziale i na tym, na który zostaliśmy oddelegowani – wyjaśnia nam koordynator.
Polecamy także:
Rząd ogłasza projekt strategii w ochronie zdrowia na lata 2021-27
Polska Federacja Szpitali chce zbadać kompetencje dyrektorów
AOS - kolonoskopia i gastroskopia w pełnym znieczuleniu dożylnym?
//