Autor : Jakub Wołosowski
2022-05-20 13:00
W czwartek odbyło się posiedzenie Rady Dialogu Społecznego, a jego tematem była m.in. podwyżka minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku. Słowa Marleny Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, potwierdziły wcześniejsze informacje o tym, że płaca minimalna zostanie podniesiona dwa razy w styczniu i lipcu 2023 roku.
O czwartkowym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego pisze "Rzeczpospolita" w piątkowym wydaniu. Ostateczna propozycja rządu w sprawie wzrostu minimalnego wynagrodzenia w 2023 roku ma zostać ogłoszona najpóźniej do 15 czerwca. Jak pisaliśmy pod koniec kwietnia po raz pierwszy znajdą zastosowanie przepisy ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Zgodnie z nimi, jeśli prognozowana inflacja przekracza poziom 5 proc., to płaca minimalna musi zostać podniesiona dwukrotnie - od stycznia i od lipca. Jednak do tej pory takiej sytuacji nie było, a w przepisach sprzed 20 lat nie ma regulacji, jak dokładnie miałoby to wyglądać.
Tu, jak podaje "Rzeczpospolita", na radzie pojawiły się dwa pomysły. Pierwszy to podzielić ustawową podwyżkę, a wyniesie ona 406 zł, na dwie części - styczniową i lipcową. Drugi, to taki, by o ustawowe minimum pensje podnieść w styczniu, a w lipcu przeprowadzić dodatkową podwyżkę. Minister rodziny Marlena Maląg powiedziała, że rząd planuje obecnie podnieść pensję minimalną z 3010 do 3350 zł od stycznia, a od lipca od 3350 do 3500 zł. To oznacza, że łącznie podwyżka wyniesie 490 zł.
"Rzeczpospolita" zauważa, że takie rozwiązanie nie zadowoli ani strony związkowej, ani też pracodawców. Związkowcy w stanowisku opublikowanym 13 maja zaproponowali podniesienie płacy minimalnej o 490 zł już od stycznia, a od lipca wprowadzenie podwyżki w wysokości 250 zł.
Z kolei Pracodawcy RP proponują, by waloryzację rent i emerytur, podwyżkę wynagrodzeń w budżetówce i minimalne wynagrodzenie przeprowadzić na tej samej zasadzie. Ich zdaniem należy podnieść je o wskaźnik prognozowanej na 2023 r. inflacji w wysokości 7,8 proc. Przy takim rozwiązaniu minimalna pensja zostałaby podwyższona tylko o 241,80 zł. To mniej niż połowa tego, co gwarantują przepisy ustawy.
Minimalne wynagrodzenie otrzymuje wiele osób, które zatrudnione są w systemie ochrony zdrowia. To oczywiście będzie problem dla budżetów szpitali i innych placówek medycznych.
- Każda podwyżka płacy minimalnej ma wpływ na funkcjonowanie sektora publicznego, zarówno szpitali jak i wszystkich innych jednostek organizacyjnych. Jeżeli jesteśmy na gruncie sektora ochrony zdrowia, to mamy bardzo wielu pracowników zatrudnionych niestety na stanowiskach, gdzie mają tę pensję minimalną i tego typu podwyżka oczywiście będzie wpływała negatywnie na sytuację finansową podmiotów medycznych - mówiła w rozmowie z CowZdrowiu Bernadeta Skóbel Radca Prawny Związku Powiatów Polskich.
Skóbel zauważyła także, że podwyżka płacy minimalnej zawsze przekłada się na żądania płacowe ze strony tych osób, czy wręcz grup, które mają wyższe wynagrodzenie. Pojawią się oczekiwania na podwyżki także dla nich.
Należy pamiętać, że z wysokością pensji minimalnej ustawowo powiązanych jest wiele świadczeń i zobowiązań. Np. odszkodowania za mobbing i dyskryminację, dodatki za pracę w nocy, składki na ubezpieczenia społeczne w preferencyjnym okresie prowadzenia działalności gospodarczej, świadczenia chorobowe czy świadczenia wychowawcze.
Minimalne wynagrodzenie od stycznia 2022 r. wzrosło o 210 zł i wynosi 3 010 zł brutto. Po wejściu w życie zasad podatkowych Polskiego ładu kwota netto najniższego wynagrodzenia wynosi 2 363,56 zł.
Kość niezgody w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia
COVID-19 chorobą zawodową. Będzie aktualizacja unijnego wykazu
G. Kolbe: Liczymy na wyeliminowanie groźnej furtki w ustawie