Autor : Agata Szczepańska
2024-09-11 18:42
Stosowanie przymusu bezpośredniego jest istotnym naruszeniem prawa człowieka, dlatego musi być on odpowiednio uzasadniony. Nie wolno stosować go profilaktycznie. Jednak w wielu szpitalach wciąż na porządku dziennym jest grożenie pacjentom: pójdziesz w pasy.
Na środowym posiedzeniu (11 września) sejmowej podkomisji ds. zdrowia psychicznego resort zdrowa oraz Rzecznik Praw Pacjenta przedstawili informację na temat stosowania przymusu bezpośredniego, w kontekście m.in. zaprezentowanego dzień wcześniej raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat psychiatrii dzieci i młodzieży oraz dostępności pomocy psychologicznej. We wszystkich skontrolowanych przez NIK szpitalach wystąpiły nieprawidłowości dotyczące stosowania lub dokumentowania przymusu bezpośredniego.
Przypominamy: 63 dni w pasach. To wciąż zdarza się na oddziałach psychiatrycznych
W dyskusjach na temat przymusu bezpośredniego podkreśla się zwykle, że obowiązujące regulacje w tej materii są co do zasady dobre, jednak decydujące znaczenie ma tu „czynnik ludzki”.
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny przyznał, że przepisy „mają również pewne luki”. - Zauważamy taką lukę w postaci braku jednoznacznych przepisów dotyczących przeszukania pacjentów, aby odpowiednio była zachowana intymność i prywatność, a jednocześnie, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której mogą zagrozić sobie przez to, że posiadają i mogą użyć przedmiotów, które są potencjalnie niebezpieczne. To jest rzecz, którą powinniśmy doprecyzować – ocenił. Na to też zwracała uwagę NIK w swoim raporcie.
- To sprawa delikatna, a jednocześnie wiąże się z odpowiedzialnością. Czasami zapalniczka czy jakiś mały przedmiot może spowodować bardzo duże konsekwencje u pacjenta, który jest na przykład izolowany i może w jakiś sposób sobie zaszkodzić. Niewątpliwie przeszukanie musi się odbywać i jest to odpowiedzialność personelu, aby było skuteczne – dodał.
Co do samego przymusu bezpośredniego wiceminister powiedział, choć nasze przepisy w tym względzie są dość „świeże”, bo z 2017 r., jednak w związku z tym, że technika dynamicznie posuwa się do przodu, "być może pewne możliwości powinny być w większym zakresie wykorzystywane".
Przypominamy: „Lot nad kukułczym gniazdem” to przeszłość i fikcja? Niekoniecznie
Wiceminister podkreślił, że sytuacje, gdy stosowany jest przymus bezpośredni, są zwykle stresujące również dla personelu medycznego. Zaznaczył, że inaczej wygląda to w oddziałach psychiatrycznych, gdzie personel jest przygotowany na takie sytuacje, a inaczej wyglądają procedury na oddziałach ogólnych, gdzie o wiele trudniej jest dotrzymać wszystkich zaleceń, szczególnie dotyczy to szpitalnych oddziałów ratunkowych. Dlatego, jak podkreślił, wskazane jest, aby personel był odpowiednio przygotowany, przeszkolony i uczulony na to, aby przestrzegać przepisów, mimo tego, że „jest to sytuacja w pewnym sensie wykraczająca poza normalną działalność w danej dziedzinie medycyny”. Tym bardziej, że nie zwalnia to pracowników od udzielenia pomocy medycznej, która jest potrzebna pacjentowi.
Biuro Rzecznika Praw Pacjenta gromadzi zarówno dane statystyczne dotyczące stosowania przymusu bezpośredniego, jak i dane dotyczące naruszeń, które wpływają do rzecznika.
Damian Marciniak, dyrektor Departamentu ds. Zdrowia Psychicznego w Biurze RPP, podkreślił, że stosowanie przymusu bezpośredniego jest bardzo istotnym naruszeniem prawa człowieka, stąd konieczne jest jego właściwe uregulowanie i musi być on odpowiednio uzasadniony.
- Od strony regulujących to przepisów prawnych mamy to dość szczegółowo dookreślone, ale ja chciałbym przedstawić, jak to wygląda w praktyce w podmiotach leczniczych i na co najczęściej skarżą się w tym obszarze pacjenci – powiedział.
I tak, jeżeli chodzi o dane statystyczne, to w 2023 r. kierownicy podmiotów leczniczych sprawozdali do Bura RPP, że zastosowano 23 028 razy przymus bezpośredni, w tym:
w oddziałach psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży – wobec 2565 osób
w oddziałach dzieci i młodzieży psychiatrii sądowej – wobec 549 osób
w oddziałach psychiatrycznych dla dorosłych – wobec 10 694 osób
w oddziałach psychiatrii sądowej dorosłych – wobec 564 osób
w oddziałach detoksykacyjnych dla dorosłych – wobec 861 osób.
Jeżeli chodzi o pierwsze półrocze 2024 r., przymus zastosowano 10 922 razy, w tym:
w oddziałach psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży – wobec 1333 osób
w oddziałach dzieci i młodzieży psychiatrii sądowej – wobec 384 osób
w oddziałach psychiatrycznych dla dorosłych – wobec 8158 osób
w oddziałach psychiatrii sądowej dorosłych – wobec 389 osób
w oddziałach detoksykacyjnych dla dorosłych – wobec 658 osób.
- Przedstawiam te dane, też żeby pokazać, że ilość zastosowanego przymusu bezpośredniego nie jest adekwatna do liczby pacjentów, wobec których zastosowano ten przymus, a z tego można wysnuć prosty wniosek, że często wobec jednego pacjenta wielokrotnie stosuje się przymus bezpośredni – podkreślił Damian Marciniak.
Przypominamy: Rzecznik Praw Pacjenta: warto zwiększyć uprawnienia urzędu (wywiad)
Skarg dotyczących stosowania przymusu bezpośredniego w 2023 r. do Biura RPP wpłynęło 132, ale aż 394 działania rzecznicy praw pacjenta szpitala psychiatrycznego podjęli z własnej inicjatywy. - To też jest bardzo znamienne. Rzecznicy praw pacjenta szpitala psychiatrycznego to osoby, które na co dzień odwiedzają podmioty lecznicze, oddziały psychiatryczne, i mają możliwość zobaczenia, jak w praktyce stosowany jest przymus bezpośredni. Ta dysproporcja wynika z prostego z prostego powodu: pacjenci często nie wiedzą, jakie mają prawa – powiedział dyrektor Marciniak.
Skargi pacjentów dotyczą najczęściej braku zasadności zastosowania przymusu bezpośredniego. – Rzeczywiście, zauważamy, że w części podmiotów wystarczy - według osoby, która podejmuje decyzje zastosowaniu przymusu bezpośredniego - podać jako uzasadnienie cytat z ustawy, na przykład, że pacjent zagraża swojemu życiu i zdrowiu. Rzecznik Praw Pacjenta nie podziela tej opinii. Wskazuje, że jest to działanie niezgodne z prawem. Jeżeli lekarz podejmuje decyzję o zastosowaniu przymusu bezpośredniego, powinien opisać sytuację, która rzeczywiście zagraża zdrowiu lub w życiu pacjenta, czyli dokładnie wskazać okoliczności, dla których przymus został zastosowany – podkreślił Damian Marciniak.
Drugim obszarem, który wskazują w skargach pacjenci, jest niewłaściwe zachowanie i brutalność personelu przy przytrzymaniu i unieruchomieniu, wypowiedzi i komentarze kierowane pod adresem pacjentów naruszające ich godność, niewłaściwe techniki unieruchomień.
Ponieważ część unieruchomień jest prowadzona na salach izolacji, gdzie jest monitoring, można się przekonać, że skargi te nie są bezpodstawne. - Myślę, że bardzo istotne jest to, co pan minister powiedział, czyli konieczność stosowania przymusu bezpośredniego przez osoby przeszkolone w tym zakresie. My bardzo często kierujemy zalecenia do podmiotów leczniczych, w których wskazujemy, że to szkolenie nie może być jedynie teoretyczne, ale powinno być praktycznym szkoleniem z zastosowania środka przymusu bezpośredniego, aby personel medyczny potrafił to zrobić w bardzo szybkim czasie, co gwarantuje bezpieczeństwo i personelu, i pacjenta – podkreślił dyrektor Marciniak.
Przypominamy: Opieka psychiatryczna dla dzieci - po kontroli wnioski do prokuratury
Skargi pacjentów dotyczą również braku chwilowego zwolnienia z unieruchomienia celem zaspokajania potrzeb fizjologicznych lub przyjęcia płynów bądź lub posiłku. Zdarzają się podmioty, które nadal stosują zabezpieczenie pacjenta pampersem przez cały okres unieruchomienia. - To też jest naruszeniem praw pacjenta – zaznaczył przedstawiciel RPP. - Jeżeli widzimy w karcie, że stosowany przymus kilkugodzinny nie obejmuje takich czynności, to znaczy że personel nie zastosował się do potrzeb pacjenta i także w tym kontekście stwierdzamy naruszenie – dodał.
Kolejnym powodem, dla którego pacjenci zgłaszają swoje skargi, jest brak właściwego zabezpieczenia przed innymi pacjentami, czyli unieruchomienie w warunkach naruszających godność i intymność pacjentów - na sali wieloosobowej lub na korytarzu.
Pacjenci zgłaszają też brak dobrej woli personelu medycznego co do chwilowego zwolnienia z przymusu, gdy chcą np. skorzystać z toalety lub gdy po prostu się uspokoili. - Przepisy wprost wskazują, że pacjent, wobec którego przyczyna zastosowania z przymusu bezpośredniego ustała, powinien być z tego przymusu zwolniony – podkreślił dyrektor Marciniak.
Kolejną sytuacją będącą naruszeniem przepisów i praw pacjenta, jest straszenie zastosowaniem przymusu bezpośredniego, pomimo tego, że sytuacja nie spełnia przesłanek do jego zastosowania. – Przymus bezpośredni jest to naruszenie prawa człowieka i muszą być zrealizowane przesłanki, które pozwalają na zastosowanie go. Za naruszenie zbiorowych praw pacjenta zostało uznane stosowanie przymusu bezpośredniego w formie praktyki zapobiegającej agresji. Nie ma zgody rzecznika na stosowanie przymusu bezpośredniego prewencyjnie, czyli na przykład, gdy w uzasadnieniu czytamy, że pacjent potencjalnie może zagrażać sobie lub innym albo może być agresywny. To nie jest przesłanka do zastosowania przymusu bezpośredniego i nie powinien on zostać wtedy zastosowany – podkreślił Damian Marciniak.
- Tutaj jest bardzo istotna świadomość personelu medycznego co do tego, że jest to procedura, która narusza prawa człowieka i może zastosowana być tylko we wskazaniach wprost wymienionych w przepisach – podsumował.
Polecamy także:
Stosowanie przymusu na oddziale niepsychiatrycznym wymaga regulacji
Zastępczyni redaktor naczelnej; specjalizuje się w tematach związanych z prawem medycznym i procesem legislacyjnym, szczególnie zainteresowana psychiatrią. Wcześniej dziennikarka i redaktorka w Dzienniku Gazecie Prawnej oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kontakt: agata.szczepanska@cowzdrowiu.pl
//