Autor : Aleksandra Kurowska
2021-03-04 12:51
Największy przyrost wydawanych DiLO odnotowano w lutym w przychodniach specjalistycznych, ale także w POZ wydano ich o wiele więcej. Publikujemy najnowsze dane dotyczące wydanych kart Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego w podziale na miesiące oraz miejsce wystawienia, które przesłał naszej redakcji NFZ.
Miesiąc do miesiąca: znacznie lepiej
Jak wyglądała sytuacja w lutym, w porównaniu do stycznia? Choć luty to najkrótszy miesiąc w roku, to przyniósł znaczny wzrost wydanych kar w przychodniach i poradniach. Łącznie wydano 22846 kart, wobec 20302 wystawionych w styczniu. Powodów może być kilka - w tym większa gotowość pacjentów do odwiedzenia lekarza, ale i dostępność wizyt. Warto pamiętać, że w lutym mieliśmy już wyszczepione tysiące pracowników medycznych (choć nadal wielu się tego nie doczekało), co skutkowało m.in. znacznie mniejszą liczbą zakażonych i na kwarantannach.
Rok do roku: mniej o niecałe 3 proc.
Jeśli porównamy luty 2021 z lutym 2020 r. - to widzimy spadek liczby wydanych kart, ale o niespełna 3 proc. W przełożeniu na liczby - DiLO wydano o 655 mniej. To oczywiście niedobrze, ponieważ liczba pacjentów onkologicznych z roku na rok rośnie i w dodatku teraz powinniśmy mieć "górkę" w liczbie kart, ze względu na narastający w zeszłym roku tzw. dług zdrowotny. Chodzi o osoby, które już wtedy karty powinny mieć wydane, ale z różnych powodów związanych z epidemią tak się nie stało.
Jednak biorąc pod uwagę, że działamy wciąż w sytuacji wyjątkowej i w zeszłym roku spadki liczby wydanych kart sięgały nawet 30-40 proc., taki spadek nie wygląda dramatycznie.
Biorąc poda uwagę miejsce wystawienia kart, to w lutym tego roku sytuacja była lepsza w AOS. Wystawiono ich o 536 więcej. Ale w POZ i w szpitalach mamy spadki - odpowiednio o 488 oraz 703 karty.
-Z każdym rokiem w Polsce powinno pojawiać się coraz więcej kart DiLO, ponieważ mamy i w Polsce i w Europie wzrost zachorowań na nowotwory. Jeśli uwzględnimy, że w zeszłym roku nie wystawiliśmy ok. 20 tys. kart, ponieważ pacjenci nie dotarli, to nie nadrabiamy jeszcze tych zaległości, które zaczęliśmy generować od marca zeszłego roku - mówi nam Anna Kupiecka, prezes OnkoCafe. - Obawiam się, że to jest sygnał jak bardzo pacjenci stracili zaufanie do systemu ochrony zdrowia. To pokazuje nam, że trzeba podjąć wiele działań, by zmienić w społeczeństwie spojrzenie na własne zdrowie. Musimy wrócić do czujności onkologicznej, ponieważ widzimy wzrost liczby pacjentów diagnozowanych w ciężkim stanie - dodaje. Część pacjentów trafia od razu na leczenie paliatywne.
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl