Autor : Anna Rokicińska
2021-06-07 12:14
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Budziszewicach był pytany o dzisiejszy strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych. Jego zdaniem w ostatnich 4 latach rośnie liczba osób zainteresowanych pracą w tych zwodach. Dowodem mają być odbierane przez pielęgniarki i położne dyplomy. Premier zapewniał, że jest gotowy do rozmów o płacach w ramach Zespołu Trójstronnego.
Przypomnijmy, że dziś od godz. 10.00, przed urzędem wojewódzkim w Warszawie protestowały pielęgniarki i położne. Była to główna manifestacja w kraju, ale podobne odbyły się też w innych regionach. Jak mówią pielęgniarki to strajk ostrzegawczy, a jego główny powód to sprzeciw wobec tzw. "ustawy Niedzielskiego", która ustala sposób wyliczania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Pielęgniarki podnosiły też do faktu, że tylko 1/3 kończących studia na kierunku pielęgniarskim trafia do zawodu. Młodzi wyjeżdżają za granicę, a średnia wieku pielęgniarek i położnych z roku na rok rośnie. Pielęgniarki domagały się także przestrzegania norm zatrudnienia i przepisów BHP.
Jak do protestu odniósł się premier?
Morawiecki zapewniał, że są planowane rozmowy rządu w sprawie płac w ramach Komisji Trójstronnej. – Ostatnie parę lat to rosnące zainteresowanie pracą w zawodzie – powiedział premier i dodał, że kilka lat temu pielęgniarki i położne po studiach nawet nie odbierały dyplomów, bo nie chciały pracować w zawodzie. - Dyplomy nie były odbierane. Ostatnich parę lat to prawo [wykonywania zawodu - przyp. red.] jest odbierane. – stwierdził. - Mamy przyrost dużo większy niż w poprzednich latach, dużo większy – powiedział odnosząc się do liczby osób chętnych pracować w zawodzie. Tu warto podkreślić, że rzeczywiście kilka lat temu pielęgniarki i położne nie odbierały dyplomów. Sytuacja zaczęła się zmieniać po tym, jak przyznano im tzw. "zembalowe". Premier przypomniał, że w ubiegłym tygodniu, w ramach Zespołu Trójstronnego doszło do rozmów o zarobkach w ochronie zdrowia. Pisaliśmy o tym tutaj.
Morawiecki zaznaczył, że ochrona zdrowia jest priorytetem w Polskim Ładzie. Chodzi o zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia w ciągu 2 lat do 6 proc. PKB, a w ciągu 7 do 6 proc. PKB. -Myślę, że widać, że ta jakość się poprawia – odnosił się do jakości systemu ochrony zdrowia. Przypomniał, że planowane jest zniesienie limitów do specjalistów. - To jest wielka reforma, którą w najbliższych 6 miesiącach przeprowadzimy – zapowiedział.
Odniósł się także do rozmów w sprawie poprawy płac. - Bardzo serdecznie zapraszam, zachęcam do rozmowy z ministrem zdrowia – powiedział i przypominał, że chodzi o rozmowy w Zespole Trójstronnym. - Tam jest wymierny plan wzrostu wynagrodzeń w służbie zdrowia – ocenił. Stwierdził, że oprócz płac ważne są także warunki pracy, a te mają się poprawić, bo poprawia się infrastruktura szpitali i zmienić ma się kadra zarządzająca. - Tutaj także mamy dokładnie rozpisane działania - komentował. - Szanując prawo do protestu chciałbym zaprosić do tego naszego stołu na rozmowy – powiedział i dodał, ze sam jest do takich rozmów gotowy.
Polecamy także:
W. Andrusiewicz: średnia w zawodzie pielęgniarki to 6,5 tys. zł
TYDZIEŃ W ZDROWIU: wydarzenia w ochronie zdrowia (7-13 czerwca)
Onkobieg - profilaktyka i realne wsparcie pacjentów
Po długim weekendzie 194 nowe przypadki koronawirusa, 8 zgonów