Autor : Anna Rokicińska
2021-08-10 12:06
Premier Mateusz Morawiecki zaakceptował objecie ochroną pracowników punktów szczepień – poinformował w mediach społecznościowych minister Zdrowia Adam Niedzielski. Pracownicy ci mają być chronieni jaki inni funkcjonariusze publiczni. Do zmian w prawie ma dojść być może na tym, a jeśli nie to na następnym posiedzeniu Sejmu - poinformował premier.
„Zgodnie z zapowiedzią dziś na posiedzeniu Rady Ministrów omawialiśmy ataki antyszczepionkowców na punkty szczepień oraz kierowanie gróźb wobec personelu medycznego. Premier @MorawieckiM zaakceptował objęcie pracowników punktów szczepień ochroną jak funkcjonariuszy publicznych” - napisał Niedzielski.
Kiedy może dojść do zmian w prawie?
Premier potwierdził to podczas konferencji prasowej. Był pytany o to, kiedy mogłoby dojść do stosownych zmian w prawie. - Sejm jest jutro. Trudno to będzie pewnie zrobić to do jutra - przyznał. Dodał, że jeśli nie uda się tych zmian zaproponować w trybie "ekstraordynaryjnym", to Sejm zajmie się tym na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Następne jest planowane dopiero na 15, 16 września 2021 r.
Przypomnijmy, że po podpaleniu punktu szczepień i placówki sanepidu w Zamościu minister zapowiedział, że zajmie się tą kwestią i wtedy padł pomysł chronienia pracowników punktów szczepień, jak funkcjonariuszy publicznych. To też konsekwencja napadu antyszczepionkowców na punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Medycy promujący szczepienia co raz częściej padają ofiarami agresji słownej, ale też gróźb karalnych, które pod ich adresem kierują proepidemicy.
Co taka ochrona daje? Inna jest kwalifikacja prawna napadu na funkcjonariusza publicznego niż na przeciętnego obywatela.
Art. 223. § 1. Kodeksu Karnego mówi, że kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. A § 2. Jeżeli w wyniku czynnej napaści nastąpił skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Kto jest obecnie funkcjonariuszem publicznym?
Zgodnie z Art. 115. K. K. § 13.
Funkcjonariuszem publicznym jest:
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej,
poseł, senator, radny,
poseł do Parlamentu Europejskiego,
sędzia, ławnik, prokurator, funkcjonariusz finansowego organu postępowania przygotowawczego lub organu nadrzędnego nad finansowym organem postępowania przygotowawczego, notariusz, komornik, kurator sądowy, syndyk, nadzorca sądowy i zarządca, osoba orzekająca w organach dyscyplinarnych działających na podstawie ustawy,
osoba będąca pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych,
osoba będąca pracownikiem organu kontroli państwowej lub organu kontroli samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe,
osoba zajmująca kierownicze stanowisko w innej instytucji państwowej,
funkcjonariusz organu powołanego do ochrony bezpieczeństwa publicznego albo funkcjonariusz Służby Więziennej,
osoba pełniąca czynną służbę wojskową, z wyjątkiem terytorialnej służby wojskowej pełnionej dyspozycyjnie,
pracownik międzynarodowego trybunału karnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe.
Zdarza się, że sądy uznają medyków za funkcjonariuszy publicznych, ale muszą zajść w trakcie zdarzenia określone okoliczności.
Polecamy także:
Rośnie liczba zakażeń, ostatniej doby nie zmarł żaden chory
Kto się najczęściej zakaża koronawirusem?
Mundury nie dla proepidemików. Jest projekt rozporządzenia
A. Sośnierz: Czas na obowiązkowe szczepienia już dawno minął