Autor : Aleksandra Kurowska
2022-10-04 11:18
Mimo postępu w leczeniu pacjentów z zawałem i wdrożenia koordynowanej opieki leczenie pacjentów po zawale wciąż wymaga poprawy – co drugi pacjent nie przeżywa 5 lat po tym incydencie – wskazuje kardiolog prof. Piotr Jankowski z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Choroby układu krążenia są wciąż jedną z głównych przyczyn zgonów w Polsce, a wśród nich najważniejszą przyczyną jest choroba wieńcowa i jej najważniejsza postać - zawał serca.
Zobacz materiał wideo, a poniżej spisaną rozmowę.
- Co roku ponad 80 tysięcy Polaków doznaje zawału serca, trzeba powiedzieć, że - wbrew czasem wrażeniu części osób - zawał serca wciąż jest śmiertelną chorobą. Mimo całego postępu medycyny i kardiologii inwazyjnej, wciąż wielu naszych pacjentów umiera zarówno w ostrej fazie, jak i w okresie poszpitalnym. Śmiertelność od momentu wystąpienia zawału serca do upłynięcia pięciu lat sięga 50 proc. Co drugi pacjent, który doznaje zawału serca, po 5 latach niestety nie żyje, i to mimo wszystkich dowodów na skuteczność narzędzi, którymi się posługujemy ratując życie ludzkie – mówi w rozmowie z CowZdrowiu.pl prof. Jankowski.
Wśród przyczyn tego stanu rzeczy wymienia m.in. opóźnienie w rozpoczynaniu leczenia, zbyt późny kontakt pacjentów z systemem opieki medycznej, nie zawsze optymalną farmakoterapię w okresie poszpitalnym, a czasem także brak dostępu do skutecznych metod terapii. - Niewystarczający jest dostęp do ablacji kardiologicznej, brak właściwej zmiany stylu życia pacjentów, niedostateczna jest też kontrola czynników ryzyka – wymienia specjalista.
Zdaniem prof. Jankowskiego, remedium na te bolączki jest do pewnego stopnia system koordynowania opieki po zawale serca, nazywany KOS-zawał. - Trzeba podkreślić, że koordynacja po zawale serca, realizowana w ramach KOS-zawał, jest związana z lepszą opieką medyczną, z poprawą dostępu, co bardzo ważne, do kardiologa, i poprawą dostępu do leczenia zabiegowego tych pacjentów, którzy mają wskazanie do inwazyjnych procedur kardiologicznych. W efekcie pacjenci, którzy są objęci opieką w ramach KOS-zawał, mają o prawie 30 proc. mniejsze ryzyko zgonu, o 12 proc. mniejsze ryzyko zgonu z przyczyn sercowo – naczyniowych, zawału serca bądź udaru mózgu. Co więcej – 96 proc. pacjentów wyraża opinię dobrą bądź bardzo dobrą o jakości opieki medycznej prowadzonej w ramach KOS-zawał. Reasumując - KOS-zawał przynosi korzyści pacjentowi, co więcej - przynosi korzyści ośrodkom realizującym KOS-zawał, tam gdzie jest program dobrze zrealizowany, on przynosi korzyści finansowe tym ośrodkom. I wreszcie, co nie jest bez znaczenia, on przynosi oszczędności Narodowemu Funduszowi Zdrowia, budżetowi państwa. Obliczyliśmy, że w perspektywie trzyletniej włączenie pacjenta do KOS-zawał przynosi oszczędności do NFZ w wysokości 1200 złotych – informuje prof. Jankowski.
Za jedno z największych wyzwań uważa jednak dotarcie z przekazem o konieczności zmiany stylu życia do samych pacjentów. - Dysponujemy nowymi narzędziami, nowymi lekami, pomagającymi zmniejszyć masę ciała czy stosowanymi w zespole uzależnienia od tytoniu, w leczeniu cukrzycy - to wszystko jest ważne. Ale niemniej ważna jest właściwa edukacja pacjenta i praca nad tym, by pacjenci regularnie stosowali leki i by zmieniali styl życia. Z dostępnych danych, również polskich wynika, że połowa pacjentów nieregularnie stosuje leki, bądź przerywa ich stosowanie. Naturalnie to jest slogan, którym się czasem posługujemy, że niezażyty lek nie działa, ale to niestety jest jedna z przyczyn niepotrzebnych zgonów, niepotrzebnych kolejnych zawałów serca u naszych pacjentów – ubolewa kardiolog. Stąd jednym z kierunków rozwoju farmakoterapii są leki podawane rzadziej.
Profesor podkreśla, że ważna jest edukacja, dostęp do kompleksowej rehabilitacji kardiologicznej, w której pacjent jest poddawany nie tylko ćwiczeniom fizycznym, ale również edukacji, przy czym interwencja edukacyjna musi być regularnie powtarzana.
Zdaniem prof. Piotra Jankowskiego kluczowe jest też zaangażowanie w proces zdrowienia członków rodziny pacjenta. - Jeśli pali współmałżonek, to pacjentowi jest niezmiernie trudno rzucić palenie, jeśli współmałżonek uwielbia sól, nie zmieni swoich nawyków, to ten pacjent będzie solił, jeśli współmałżonek nie uczestniczy w spacerach, w aktywności fizycznej, to naszemu pacjentowi będzie trudno, trudniej zmienić styl życia – podkreśla.
Naukowiec przytoczył też wyniki 10-letnich obserwacji, z których wynika, że pacjenci, których rodziny uczestniczyły w edukacji kardiologicznej po zawale serca, w ciągu 10 lat mieli mniejsze ryzyko zgonu niż pacjenci, którzy nie uczestniczyli w ogóle w edukacji kardiologicznej.
Czytaj również:
Tydzień z hipercholesterolemią – kluczowe dane (grafika)
Prof. P. Mitkowski o dramatycznej skali hipercholesterolemii w Polsce
Tydzień z hipercholesterolemią – niewidzialną epidemią
Dr M. Gałązka–Sobotka: potrzeba więcej innowacji takich jak KOS-zawał
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl