Autor : Katarzyna Lisowska
2021-09-23 16:11
Zakończyły się rozmowy pomiędzy protestującymi medykami a MZ. Pierwsza ze stron opuściła je rozczarowana. - Nie otrzymaliśmy żadnych propozycji. Ministerstwo myli się w swoich wliczeniach, nawet w liczbie lekarzy w systemie publicznym- komentowali uczestnicy Białego Miasteczka. Wiceminister zdrowia Piotr Bromber, zaś odpowiada, że resort zaprezentował konkretną perspektywę i konkretne nakłady. Kolejne spotkanie stron zaplanowano na wtorek.
Kolejne rozmowy nie prowadzą na razie donikąd. Tak można podsumować to jak zakończyło się dziś spotkanie w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” pomiędzy MZ a Komitetem Protestacyjno-Strajkowym.
- Wciąż nie możemy doczekać się odpowiedzi jak resort zdrowia kalkuluje koszty wdrożenia przedstawionych przez nas postulatów. Nie mamy się do czego odnieść, bo nie otrzymaliśmy żadnych propozycji. Ministerstwo podaje dane, które zawierają błędy merytoryczne. Myli się nawet w liczbie lekarzy pracujących w publicznym systemie - komentowali przedstawiciele Komitetu spotkanie. W ich opinii to zwykła gra na zwłokę ze strony rządowej.
- Spotkanie miało służyć wypracowaniu drogi do realizacji postulatów, których celem jest poprawa sytuacji w publicznej ochronie zdrowia. Jednak w rozmowach nie posuwamy się do przodu - mówiła Dorota Kowalczyk-Cyran, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii. Jak mówiła, jakość przygotowania merytorycznego przedstawicieli strony rządowej pozostawia wiele do życzenia.
- Nie otrzymujemy odpowiedzi na nasze pytania. Przedstawiciele resortu zasłaniali się dziś tym, że nie mogą nam ich ujawnić, bo nie mają akurat do nich dostępu - przekazali po spotkaniu medycy.
- Zaproponowaliśmy otwartą debatę o ochronie zdrowia. Chcieliśmy by do udziału w kolejnych rozmowach dopuszczono po dwóch niezależnych obserwatorów z każdej strony, którzy niezaangażowani w protest będą mogli ocenić jakość i tempo negocjacji. Na co strona rządowa nie przystała - dodali. Piotr Pisula, Rzecznik Komitetu i przedstawiciel Porozumienia Rezydentów dopytywany czy to oznacza, że protest może się jeszcze zaostrzyć stwierdził, że to zależy jak będą przebiegały kolejne spotkania. - Następne zaplanowane jest na wtorek, ale przed nim chcielibyśmy w końcu poznać odpowiedzi na pytania jakie wystosowaliśmy. Chodzi o wyliczenia resortu dotyczące kosztów wdrożenia naszych postulatów - przekazał.
Co na to resort?
Innego zdania była strona rządowa. Wiceminister Bromber po spotkaniu przekazał, że resort przedstawił 3 możliwości wzrostu wynagrodzeń w perspektywie lat 2022-2027. -Szeroko omówiliśmy również kwestię wyceny świadczeń. Zaprezentowaliśmy konkretną perspektywę i konkretne nakłady- zaznaczył. Strony ustaliły kolejne rozmowy będą prowadzone w najbliższy wtorek i jak podkreślał, teraz jest czas do zastanowienia.
Przypomnijmy, że to drugie spotkanie w tym tygodniu. Po pierwszym wiceminister Bromber mówił również o konstruktywnej dyskusji.
Czytaj też:
Rozmowy MZ z protestującymi – dziś nie będzie przełomu