Autor : Aleksandra Kurowska
2020-03-12 10:44
Dziś pisaliśmy o zamieszaniu związanym z komunikatem NFZ o teleporadach. Czy jest podstawa prawna do ich realizacji wyjaśnia Rafał Janiszewski, mający kancelarię doradczą specjalizującą się w ochronie zdrowia.
O sprawie pisaliśmy tutaj: Zamieszanie z teleporadą w AOS dla NFZ. Placówki zdezorientowane Poradnie wskazują, że lekarze jak i pacjenci oczekują realizacji zapowiedzi NFZ, ale nie ma przepisów, które by to sankcjonowały.
Co na to to ekspert?
Zapowiedzi Narodowego Funduszu Zdrowia na temat uruchomienia możliwości skorzystania z porady specjalisty przez telefon minęły się z moimi oczekiwaniami. W zasadzie nie zmieniło się nic, bowiem komunikat NFZ wskazuje na zarządzenie 182 z grudnia 2019 w sprawie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Tu mamy możliwość skorzystania z teleporady w przypadku kontynuacji leczenia w ramach ustalonego planu. Dotyczy to poradni onkologicznej, kardiologicznej czy neurologicznej, w której pacjent jest pod stałą opieką.
Ni jak się to nie ma do zwiększenia dostępności do porady przez telefon w dobie pandemii. Oczywistym jest, że chorzy mający objawy infekcji mogą korzystać z lekarza POZ. Jednak i tu nie jest łatwo. Porada przez telefon wymaga jednak czasu lekarza, który w obecnej sytuacji ma ogromną liczbę przyjęć.
Sądzę, że wobec zagrożenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, NFZ może pokusić się o proste zarządzenie pozwalające na sprawozdawanie podstawowych porad specjalistycznych bez osobistego kontaktu z pacjentem. Wystarczy uznać, że od dnia wejścia w życie zarządzenia do określonego w zarządzeniu terminu, porady specjalistyczne np. typ W11 mogą być rozliczane na podstawie stosownej adnotacji w dokumentacji medycznej: „teleporada”. Proste?
Nie spodziewam się związanych z taką regulacją nadużyć. Wszak możliwości kontroli są wystarczające aby zareagować na podejrzane sprawozdania świadczeniodawców. Spodziewam się jednak, że spora część pacjentów może skorzystać z pomocy lekarza przez telefon, a to może być bardzo pomocne w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się wirusa. Będzie również uczciwym potraktowaniem złożonej przez NFZ deklaracji, którą wielu pacjentów odczytało jako możliwość uzyskania pomocy u specjalisty przez telefon. W wielu lecznicach urywają się telefony ze zgłoszeniami potrzeby porady czy zwyczajnie przedłużenia recepty. Często chorzy chcą uzyskać informacje na temat postępowania profilaktycznego, lub zweryfikować występujące u nich objawy. Są często odsyłani przez rejestrację do POZ lub zapisywani na wizytę na stosowny termin. Do tego czasu? To pytanie zadajemy sobie teraz często, kiedy spotykamy się z kolejnym przypadkiem pacjenta zarażonego. Co robił do czasu kontaktu z placówką medyczną. Zatem niech do niej zadzwoni i uzyska poradę.
Rafał Janiszewski, Kancelaria Doradcza Rafał Piotr Janiszewski
Czytaj także:
MZ: kolejne potwierdzone przypadki koronawirusa. Łącznie 58. Gdzie?
MZ: dziś przepisy o wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl