Autor : Aleksandra Kurowska
2021-05-29 10:52
Wszystkie szpitale, które w tym tygodniu zgłosiły, że mają pacjentki potrzebujące tej terapii od razu dostały z MZ zgodę na zastosowanie terapii i zapewnienie, że dostaną zapłatę za podany lek, a kopia tego dokumentu trafiła do NFZ. Na razie - jak dowiedziała się nasza redakcja - tylko 3 placówki zgłosiły, że mają pacjentki potrzebujące obecnie leczenia, które w wyniku błędu przestało być dostępne i pełnoprawnie wróci na listę refundacyjną od 1 lipca. MZ w kolejnym tygodniu wyśle do dwóch firm produkujących te leki projekt cofający niekorzystną zmianę w programie - zgodnie z prawem zmiana wymaga ich akceptacji.
Chodzi o ostatnie zmiany w programie lekowym B9, gdzie wśród ponad 100 modyfikacji, głównie zwiększających dostęp do leczenia, znalazła się jedna niekorzystna dla ok. 80 osób w skali roku (jak szacuje MZ).
Wbrew temu, co sugerowało wiele wypowiedzi i materiałów w mediach, leki nie zniknęły z listy refundacyjnej, ale zmieniły się zapisy dotyczące tego, kiedy i komu można go podawać. W informacjach wspominano o nawet tysiącach chorych pozbawionych leczenia. Niekorzystny zapis dotyczył pacjentek, które mają raka piersi i nadekspresję białka HeR2. Specyfiką tego typu nowotworu jest dość duży odsetek przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego (OUN) - i w przypadku właśnie osób z tą specyficzną mutacją, u których wystąpił przerzut do UON i powinny być włączone do leczenia pojawił się problem. Mimo wyjaśnień MZ, które dość szybko zareagowało na zgłoszony problem, wiadomość o tym, że leki, które stosuje wiele Polek znikną z listy, rozprzestrzeniała się.
Niekorzystny zapis z programu lekowego B9 LECZENIE CHORYCH NA RAKA PIERSI (ICD-10 C 50) to punkt 2.1.4 podpunkt 9 mówiący, iż w przypadku zdiagnozowania przerzutów do OUN, pacjentki z nadekspresją receptora HER2 są od maja 2021 roku wyłączone z możliwości rozpoczęcia leczenia 2 i 3 linią (jak dotychczas) leków Tyverb (lapatynib) oraz Kadcyla (trastuzumab emtanzyna). I ten punkt ma zniknąć.
Przeoczona zmiana
Nie pamiętamy jako redakcja innego takiego przypadku, gdy zmianę - którą konsultowano długo w ramach zmian w programie lekowym, a potem jeszcze skierowano szeroko do konsultacji (choć krótkich) z projektem listy refundacyjnej została niezauważona przez ekspertów, firmy produkujące leki, ale też te analizujące rynek, lekarzy i pacjentów. Przepisy dotyczące refundacji, ale też często opisy programów lekowych (chodzi zwykle o drogie terapie, często celowane pod zawężone grupy pacjentów) są po prostu bardzo skomplikowane. I sprawa pacjentek wypłynęła dopiero po miesiącu, gdy pierwszej osobie na mocy nowych zapisów w programie powiedziano, że może nie dostać leku.
Tydzień temu zamieszanie wokół programu wyjaśniał w wywiadzie dla naszej redakcji wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. Rak piersi: M. Miłkowski wyjaśnia, że pacjentki nie stracą leczenia
W tym tygodniu wiceminister spotkał się też z pacjentkami i mówił im o działaniach w MZ w tej sprawie.
Pacjentki po spotkaniu z MZ: chore z HER2+ rakiem piersi będą leczone
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl