Autor : Katarzyna Lisowska
2021-06-25 13:51
30 czerwca m.in w Katowicach, w Krakowie, w Olsztynie, w Warszawie i we Wrocławiu odbędą się pikiety ratowników medycznych, którzy w ten sposób chcą wyrazić sprzeciw wobec tego, w jakich warunkach przychodzi im pracować i jak są za to wynagradzani. To efekt odrzucenia przez Sejm senackich poprawek do ustawy o najniższej siatce płac w ochronie zdrowia.
Komitet zapowiada, że pikiety rozpoczną się w samo południe i zachęca, by ratownicy wzięli w nich udział z całymi rodzinami.
Wcześniej Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych wysłał do szefa resortu zdrowia dwa pisma. Pierwsze dotyczy dodatku MZ do podstawy wynagrodzenia. „W nawiązaniu do ustaleń, zapewnień i deklaracji składanych na spotkaniach z przedstawicielami KPRM, co do wprowadzenia dodatku MZ do podstawy wynagrodzenia w lipcu 2021, oczekujemy pilnej odpowiedzi, kiedy Ministerstwo Zdrowia wyda w tym zakresie stosowne akty prawne” - czytamy w piśmie.
Drugie pismo jest związane z wyliczeniami, jakimi posługiwano się podczas sejmowego głosowania w sprawie płac. W piśmie przytoczono wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego poprzedzającą głosowanie nad senackimi poprawkami. - To, co znalazło się w poprawkach Senatu, który dosyć arbitralnie podwyższył o 30 proc. wskaźniki, to jest obietnica bez pokrycia. Koszt półroczny tego podwyższenia to jest prawie 6,5 mld. Roczny koszt to jest 12 mld. To jest szalenie ważne głosowanie i namawiam wszystkich państwa do odpowiedzialnego wyboru, a nie składania obietnic bez pokrycia - mówił wtedy minister. „Oczekujemy przedstawienia szczegółowych wyliczeń kosztów związanych z podwyższeniem wynagrodzenia w powyższej propozycji. W aspekcie wypowiedzi Pana Ministra żądamy udostępnienia wyliczeń wskazujących na 12 mld rocznych kosztów przyjętej przez Senat wersji ustawy wraz ze wskazaniem źródła tych informacji, ze szczególnym uwzględnieniem wyliczonych kosztów dotyczących grupy zawodowej ratowników medycznych (dla ułatwienia przypominamy, że jest nas około 25000)” - czytamy w piśmie.