Autor : Jakub Wołosowski
2022-07-07 15:18
Domy pomocy społecznej, czyli DPS, będą mogły działać jak poradnie i mieć kontrakt z NFZ. To ważna zmiana dla ich pracowników związanych z sektorem ochrony zdrowia. Wczoraj jako pierwsi pisaliśmy o szykowanym projekcie, a dziś przedstawiamy komentarze środowisk medycznych: pielęgniarza Gilberta Kolbe, fizjoterapeutę Tomasza Dybka (nowego szefa KIF) oraz psycholog i szefową związku zawodowego Katarzynę Sarnicką.
Zacznijmy od przypomnienia, że za projekt odpowiada Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i miałby zostać przyjęty przez rząd w IV kwartale tego roku.
Obecny stan prawny DPS-ów jest taki, że świadczenia na koszt NFZ mieszkańcom domów pomocy społecznej mogą udzielać tylko inne podmioty, które wykonują działalność leczniczą. To mogą być podmioty lecznicze i osoby wykonujące zawód medyczny w ramach praktyki zawodowej. W efekcie tego nawet, jeśli w domu pracuje pielęgniarka z odpowiednimi kwalifikacjami, to nie może czasem pomóc.
Rewolucja polega na tym, że DPS-y będą mogły zgłosić się do wojewody, jako organu prowadzącego rejestr podmiotów wykonujących działalność leczniczą z wnioskiem o wpis do rejestru. Więcej szczegółów na ten temat znajdziesz w "Rewolucja w DPS-ach. Będą mogły zostać podmiotem leczniczym jak AOS". Co o nich sądzą przedstawiciele zawodów zatrudnionych w DPS-ach?
- Uważam, że są to zmiany idące w jak najbardziej pożądanym kierunku. W domach pomocy społecznej pracują również psycholodzy. Jeżeli DPS-y mogłyby być finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, wtedy jest szansa na zatrudnienie psychologów posiadających specjalizacje kliniczne. Dla mnie byłaby to bardzo dobra zmiana. Czekamy na nią i mamy nadzieję, że będzie miała ona miejsce - mówi w rozmowie z Cowzdrowiu.pl Katarzyna Sarnicka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów (OZZP).
Przewodnicząca OZZP zauważa, że jeśli DPS byłby traktowany jako podmiot leczniczy z kontraktem z NFZ, to dałoby to możliwość zwiększenia wynagrodzenia zgodnie z ustawą o minimalnych wynagrodzeniach właśnie w podmiotach leczniczych. - To by oznaczało, że osoba o odpowiednich kwalifikacjach będzie mogła tam podjąć pracę i zarabiać bardziej godną pensję, co też przełoży się na jakość świadczeń i komfort mieszkańców domów - wskazuje Sarnicka.
- Środowisko medyczne, nie tylko pielęgniarek i opiekunów medycznych, od bardzo dawna wnioskowało o te zmiany. W końcu pielęgniarki i opiekunowie będą odpowiednio wynagradzani w DPS-ach. Będą mogli wypełniać wszystkie swoje funkcje zawodowe zgodnie z literą obowiązującego prawa – mówi Gilbert Kolbe, przedstawiciel środowiska pielęgniarskiego w rozmowie z cowozdrowiu.pl
W jego ocenie omawiana zmiana pozwoli na lepsze finansowanie domów pomocy społecznej i zapewnienie zaplecza medycznego. To właśnie funkcjonowanie finansowania, by było jak najprostsze, i zapewnienie sprzętu jest zdaniem Kolbe elementem, na który trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę w czasie prac legislacyjnych.
- Słyszymy, że mają funkcjonować jak ambulatoryjna opieka specjalistyczna i opieka długoterminowa. To jest na pewno dobry pomysł. Natomiast trzeba być uważnym, by uwzględnić wszystkie uwarunkowania tych ośrodków. Szczególnie w przypadku pacjentów długoterminowych, którzy najczęściej są mieszkańcami DPS-ów.
- Zabiegaliśmy o to w rozmowach z panem ministrem Szumowskim na ten temat i z panem Radziwiłłem i to było w naszych postulatach. Wszystkie zawody medyczne powinny być traktowane tak samo. Jestem bardzo szczęśliwy, że w końcu doszło do tego - komentuje Tomasz Dybek, prezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów oraz przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii.
- Czemu pracownicy DPS-ów mieliby być traktowani inaczej? Czym się różni DPS od szpitala? Niczym. To taki sam obiekt leczniczy i jego kadra powinna zarabiać takie same pieniądze. Dysproporcja wynagrodzeń była nieprawdopodobna. Im szybciej te przepisy wejdą w życie, tym lepiej dla rynku pracy. Obecnie pracownicy DPS-ów odchodzą, bo dostaną znacznie większe pieniądze gdzie indziej. Fizjoterapeuci w DPS-ach pracują za 3-3,2 tys. zł brutto miesięcznie, a w pozostałych ośrodkach teraz będzie 5,7 tys. To jest kolosalna różnica - komentuje Dybek.
Wyroby medyczne na zlecenie: będą duże zmiany. Co jest w projekcie?
Niedzielski: Reforma POZ to odpowiedź na realne potrzeby pacjentów
NIK oskarżony o sabotaż polskiego rolnictwa. Za raport o żywności
//