Autor : Anna Gumułka
2024-04-03 11:56
Obecny stan prawny w Polsce dotyczący zasad wykonywania legalnych zabiegów aborcji rodzi wątpliwości i może prowadzić do różnych, często sprzecznych interpretacji, dlatego konieczne jest podjęcie interwencji legislacyjnej, żeby ani pacjentki, ani lekarze nie mieli wątpliwości, w jakich sytuacjach aborcja w Polsce jest legalna – wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek.
Rzecznik zajął takie stanowisko w odpowiedzi na pismo prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasza Jankowskiego, który wcześniej zwrócił się do niego w związku z wątpliwościami środowiska lekarskiego odnośnie do zakresu obowiązywania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
- Stan prawny dotyczący zasad wykonywania legalnych zabiegów aborcji może w praktyce rodzić wątpliwości i prowadzić do pojawiania się w przestrzeni publicznej różnych, często sprzecznych interpretacji dotyczących przesłanek legalnego przerywania ciąży. Sytuacja ta jest niekorzystna przede wszystkim z perspektywy pacjentek, które wciąż pozostają w niepewności co do warunków, w których mogą skorzystać z zabiegu w Polsce – pisze prof. Marcin Wiącek.
- Także z perspektywy lekarzy jest to stan wysoce niepożądany. Lekarze dokonujący aborcji na podstawie przesłanki embriopatologicznej - niezależnie od wskazanego stanowiska dotyczącego skutków wyroków ETPC dla praktyki orzeczniczej sądów powszechnych - pozostają w stanie niepewności co do zakresu odpowiedzialności karnej. W sytuacji zaś bezpodstawnego odmówienia wykonania zabiegu mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności odszkodowawczej i dyscyplinarnej. Konsekwencje finansowe mogą też spotkać podmioty lecznicze.
Wskazuje to na bezwzględną konieczność podjęcia interwencji legislacyjnej, tak aby zarówno pacjentki, jak i lekarze nie mieli żadnych wątpliwości, w jakich sytuacjach aborcja jest w Polsce legalna - dodaje.
W piśmie do prezesa NRL Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca też uwagę, że zakres karalności czynów związanych z przerwaniem ciąży w Polsce jest częściowo ukształtowany nie ustawą, lecz wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, wydanym w składzie zakwestionowanym przez Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu. - Wyrok ETPC z 14 grudnia 2023 r. w sprawie M.L. przeciw Polsce rodzi po stronie organów władzy publicznej obowiązek jego wykonania i może mieć wpływ na praktykę orzeczniczą sądów - wskazuje RPO.
Przypomnijmy - był to pierwszy wyrok ETPC w sprawie obowiązującego w Polsce zakazu aborcji eugenicznej. W postępowaniu przed tym trybunałem Instytut Ordo Iuris przedstawił opinię prawną, w której wskazywał, że państwa mają prawo, a nawet obowiązek chronić życie nienarodzonych dzieci z niepełnosprawnością. Trybunał w Strasburgu orzekł jednak, że wyrok TK z 2020 r. stwierdzający niekonstytucyjność aborcji eugenicznej był nielegalny, bo został wydany w nieprawidłowym składzie. Dlatego - jak wskazuje przeciwny aborcji Instytut Ordo Iuris - ewentualna delegalizacja aborcji eugenicznej powinna wynikać z ustawy uchwalonej przez parlament, a nie ze wspomnianego wyroku TK.
Rzecznik zapewnia Prezesa NRL, że będzie monitorował implementację omawianego wyroku ETPC przez organy władzy publicznej, w tym sądy.
Przypomnijmy - od 1993 r. do 2020 r. aborcja w Polsce była legalna w razie zagrożenia życia lub zdrowia ciężarnej, ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu oraz gdy ciąża powstała w wyniku przestępstwa. Cały czas nielegalna jest aborcja z tzw. względów społecznych, czyli np. z powodu trudnej sytuacji kobiety ciężarnej.
Obecnie, zgodnie z art. 4a ust. 1 ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej lub gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, ponieważ w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. zakwestionowano możliwość dokonania aborcji w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. To zaostrzenie uchodzących i tak za surowe przepisów regulujących kwestię legalnej aborcji w Polsce wywołało falę protestów w całym kraju. Przez media przetoczyły się informacje o przypadkach zgonów ciężarnych, do których śmierci - jak komentowano - mógł się przyczynić wyrok TK; najgłośniejszą taką sprawą była śmierć Izabeli z Pszczyny.
Szpital odmówi terminacji ciąży? Tusk: poniesie konsekwencje
RPO przypomina, że kontrowersyjny wyrok TK został opublikowany w Dzienniku Ustaw, co spowodowało uchylenie przepisu wskazanego w jego sentencji. - W obecnym stanie prawnym nie istnieje procedura pozwalająca na zaskarżenie czy podważenie tego wyroku w sposób, który prowadziłby do "odżycia" normy uznanej w tym wyroku za niekonstytucyjną - pisze RPO w swoim stanowisku.
Zwraca jednocześnie uwagę na fakt, że został on wydany z udziałem trzech osób nieuprawnionych do orzekania, co potwierdził Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 14 grudnia 2023 r. w sprawie M.L. przeciw Polsce.
W konsekwencji - jak pisze RPO - orzeczenie w sprawie M.L. przeciw Polsce powinno być uwzględniane także przez sądy powszechne, w szczególności w kontekście spraw karnych, w których oskarżonemu zarzuca się popełnienie jednego z przestępstw stypizowanych w art. 152 § 1- 3 Kodeksu karnego. Może to mieć znaczenie zwłaszcza w razie przypisania na tej podstawie odpowiedzialności karnej lekarzowi dokonującemu przerwania ciąży, kiedy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
- Jedną z naczelnych zasad odpowiedzialności karnej jest gwarancja, zgodnie z którą czyn zabroniony prawem karnym powinien być określony ustawą (zasada nullum crimen sine lege). Zasada ta oznacza, że penalizacja danego zachowania powinna być dokonana w procedurze niebudzącej jakichkolwiek wątpliwości co do jej legalności. W konkretnym stanie faktycznym wyrok ETPC mógłby zostać zastosowany przez sąd karny w taki sposób, że sąd uznałby, iż dokonanie czynu, którego karalność wynika z tego wyroku TK, nie skutkuje odpowiedzialnością karną - wskazuje prof. Marcin Wiącek w piśmie do Prezesa NRL.
Według RPO wyrok ETPC winien być uwzględniany także przez sądy cywilne, rozpatrujące sprawy z zakresu nienależytego wykonania umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Uwaga ta aktualna będzie także po ewentualnej zmianie rozporządzenia Ministra Zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, zgodnie z propozycją Minister Zdrowia.
Polecamy także:
Dokumentacja medyczna pacjenta: czy należy od niej opaska noworodka?
NFZ: są dane za IV kwartał. W jakim stopniu zrealizowano plan?
//