Autor : Katarzyna Lisowska
2021-06-15 14:40
Sejm odrzucił we wtorek wszystkie 3 poprawki, zgłoszone przez Senat do zmiany ustawy o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Za odrzuceniem 232, przeciw 223, wstrzymujących się -3. Ale wygląda na to, że PiS bał się, że jednak część posłów ulegnie i w środku głosowań kolejnych poprawek wystąpił minister Adam Niedzielski, podkreślając, że to co zrobił Senat to obietnice bez pokrycia. Przypomniał, że koszt rządowego projektu w skali pół roku to 4 mld zł, a senackiego ponad 6 mld zł. A w przyszłym roku te koszty się podwoją.
Poseł Bolesław Piecha (PiS) przedstawiając sprawozdanie z posiedzenia połączonych komisji zdrowia i finansów wskazał, że jedna z 3 poprawek zaproponowanych przez senatorów zyskała poparcie. Chodziło o zmiany podnoszące stawki w stosunku do propozycji rządu współczynników pracy dla wszystkich grup zawodowych. Piecha komentował, że skutki finansowe przyjęcia ustawy z tą zmianą są wysokie. Podawał przy tym inne kwoty niż rząd. .- Gdyby je wprowadzić, to na ten cel w tym roku będzie potrzeba 8 mld zł, w przyszłym ponad 16 mld zł, a w kolejnym 12 mld - mówił Piecha i krytykował senatorów, za przyjęcie takiego rozwiązania bez wskazania źródeł finansowania. Jak mówił to urąga podstawowym obowiązkom senatorów. - W ogólnopolskiej debacie senator opozycji wskazał możliwość finansowania tych podwyżek ze środków z programu 500+. Jako poseł i lekarz jest moja niezgoda by za uchwały Senatu płaciły polskie dzieci - grzmiał Piecha.
Po tym wystąpieniu posłowie w głosowaniach odrzucili dwie pierwsze poprawki. Przed głosowaniem trzeciej - kluczowej - głos zabrał minister zdrowia Adam Niedzielski, który przekonywał, że zaproponowane w ustawie przez rząd propozycje to pierwszy etap wzrostu wynagrodzeń. Przypomniał, że koncepcja Nowego Ładu przewiduje wzrost nakładów na ochronę zdrowia. Jak mówił, w kolejnym etapie rozmów z przedstawicielami zawodów medycznych w związku ze zwiększonymi środkami na system zdrowia, będą kontynuowane rozmowy płacowe, tak by wszystkie te grupy miały swój udział w tych większych nakładach. - Chcemy zbudować ścieżkę wzrostu najniższych wynagrodzeń do roku 2027 r., do którego mamy zrealizować cel wzrostu nakładów na zdrowie do 7 proc. PKB. Nie kończymy rozmów, a propozycja opozycji to obietnica bez pokrycia - mówił. Jak wyjaśniał koszt półroczny tego podwyższenia to 6,5 mld zł; roczny 12 mld.- Namawiam do odpowiedzialnego wyboru - apelował do posłów przed głosowaniem minister. Przekonywał, że głosy jakie słychać, że resor nie prowadzi dialogu z przedstawicielami zawodów medycznych są nieprawdzie. - Od lutego regularnie na Zespole Trójstronnym te kwestie były negocjowane – podkreślał.
Ostatecznie posłowie w głosowaniu odrzucili także 3 poprawkę. Za odrzuceniem 232, przeciw 223, wstrzym. 3.
W czasie, gdy w Sejmie trwało głosowania przed Sejmem o utrzymanie wskaźników w kształcie przyjętym przez Senat apelowały m.in pielęgniarki. Zgromadzeni na manifestacji, podkreślali, że dziś sprawdzą wiarygodność polityków, którzy obiecywali, że ochrona zdrowia i kadry medyczne to priorytety.
Po głosowaniu w Sejmie nad ustawą o najniższych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapowiada strajk generalny i odejście od łóżek pacjentów.
Czytaj też:
Pielęgniarki pokazują paski - Tyle zarabiam. Nie 6 tys. a połowę
Sejmowe komisje poparły jedną z poprawek Senatu dotyczącą siatki płac