Autor : Magdalena Kopystyńska
2020-11-15 12:50
Frustracja medyków sięga zenitu. Chwilowo nie zapadły decyzje o generalnej akcji protestacyjnej, ale część osób związanych ze środowiskiem medycznym podnosi oddolne inicjatywy związane z manifestacją swojego niezadowolenia. Możemy się spodziewać, że coraz częściej w sposób niestandardowy będą odreagowywać ogrom pracy, który spadł na system ochrony zdrowia.
Kolejne grupy zawodowe medyków oprócz apelowania do przełożonych i władz, pisania listów i inicjowania spotkań chcą skorzystać z innych form zwrócenia uwagi na swoją trudną, nierzadko dramatyczną sytuację. Część lekarzy przypomina swoim kolegom, że mogą i powinni korzystać z L4, badać się leczyć i odpoczywać. Bardziej radykalne głosy nowołują do masowego wykorzystywania zwolnień lekarskich, ale dotychczas nie wiadomo jaką skalę miałaby przyjąć taka fala protestów przeciw nadmiernemu obciążaniu medyków pracą.
Swoje niezadowolenie chcą również okazać technicy medyczni zrzeszeni w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Techników Medycznych i Elektroradiologii (OZZTME). Tutaj pomysłem na protest jest zwracanie na rachunki pracodawców dodatków do wynagrodzeń przyznanych za walkę z pandemią. Zarząd organizacji zamierza pójść krok dalej i proponuje także, aby wypłaconymi już dodatkami covidowymi „wspomóc” osobiście Ministra Zdrowia, wysyłając przekazy pieniężne bezpośrednio na adres ministerstwa. Taką formą protestu chcą dać wyraz swojego niezadowolenia z wysokości tych świadczeń.
magdalena.kopystynska@cowzdrowiu.pl