Autor : Marta Markiewicz
2021-02-08 13:55
Ministerstwo zdrowia oczekuje, że placówki udzielające świadczeń onkologicznych dopasują się do wymogów określonych w trakcie pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej. Zdradza również szczegóły trwającego horizon scanning oraz wyjaśnia, czy inne dziedziny medycyny będą mogły liczyć na retaryfikację świadczeń.
Kliknij poniżej i obejrzyj rozmowę:
Ocena jakości świadczeń udzielanych w placówkach opiekujących się pacjentami z chorobami onkologicznymi, jaka ma się dokonać w ramach planowanego wdrożenia Krajowej Sieci Onkologicznej, to zdaniem Sławomira Gadomskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia, innowacyjne rozwiązanie. Resort zdrowia zapowiada wielki przegląd placówek onkologicznych pod kątem realizacji procedur diagnostyczno-terapeutycznych. – Nie chodzi mi jedynie o terminowość, nie chodzi mi o ilość, ale o jakość mierzona miernikami jakości zapowiada Sławomir Gadomski. Dodaje również, że założeniem tworzonej ustawy jest to by ośrodki niespełniające wymogów określonych wskaźnikami jakości zostały zobligowane do przyjęcia planu naprawczego, a jeżeli również to nie zadziała wówczas – placówka taka wypadnie z sieci ośrodków realizujących świadczenia onkologiczne ze środków publicznych.
- Z punktu widzenia medycznego, z punktu widzenia finansowania jakości to rozwiązanie pokazuje nam w jaki sposób możemy inaczej ukształtować system ochrony zdrowia- ocenia wiceminister zdrowia.
Horizont scanning: pośpiech nie służy dobrej ocenie
Sławomir Gadomski poinformował również, że Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji powoli zmierza do końca prac nad pierwszą listą leków istotnych z punktu widzenia finansowania ich w ramach Funduszu Medycznego (S.Gadomski o horizon scanning, patomorfologach, hemofilii i raku płuca). W ustawie przyjęto bowiem termin 26 lutego na przedstawienie pierwszej analizy leków o charakterze innowacyjnym, natomiast 26 sierpnia horyzont scanning uzupełniony zostanie o terapie o wysokiej skuteczności klinicznej. – Na ten moment wszystko wskazuje na to, że terminy te zostaną dotrzymane. To trudne analizy, bo nigdy ich do tej pory nie przeprowadzaliśmy i nie mamy w tej materii wypracowanego standardu i podejścia. Co więcej nie są one takie powszechne w UE, czy na świecie, a wzorce z których moglibyśmy korzystać, albo nie istnieją, albo są wewnętrznymi materiałami. Nie dysponujemy zatem w tym przypadku super benchmarkiem – wskazał wiceminister. Zapewnił jednak, że dzięki współpracy AOTMiT z MZ listy te powstaną i będą narzędziem również nacisku na firmy farmaceutyczne, którym resort zdrowia jasno wskaże, na jakich terapiach mu zależy i z kim chce prowadzić rozmowy o refundacji. Czy zatem pierwsza lista ujrzy światło dzienne w lutym? – Z punktu widzenia agencji (AOTM- przyp. redakcji) myślę, że tak. Po tym również w ministerstwie we współpracy z Radą Funduszu Medycznego będzie potrzebna z pewnością weryfikacja. Nie niecierpliwiłbym się tak bardzo. Podchodzimy do tego pierwszy raz i jeżeli poświęcimy na ten okres przygotowań modelu więcej czasu – 2-3 tygodnie, a nawet dwa miesiące – to będzie to tylko z pożytkiem dla pacjentów i tylko pożytkiem dla tych, którzy z terapii tych mogliby skorzystać. Ale to nie jest to wentyl bezpieczeństwa, który na pewno nastąpi. Będziemy chcieli rozbić to jak najszybciej i jak najszybciej finansować te terapie – bo mamy z czego i w pewnym sensie też chcemy te środki efektywnie wydać – wskazał Sławomir Gadomski.
Co dalej z retaryfikacja świadczeń?
Nawiązując do opublikowanych ostatnio raportów dotyczących nowych taryf w onkologii (Nowe taryfy w onkologii. Znamy proponowane stawki) Sławomir Gadomski wskazał, że w tym obszarze pomysł zmian stawek nie jest novum i nad ich projektem prace trwały już od pewnego czasu. – Niestety pandemia nie pozwoliła nam sfinalizować go wcześniej. Dobrą wiadomością dla środowiska onkologicznego jest natomiast fakt, że dzięki retaryfikacji dojdzie do ponad 140 mln złotych podwyżki w taryfach dotyczących hematoonkologii, czy chirurgii onkologicznej- podkreślił wiceminister. Co z innymi dziedzinami medyczny, które również skarżą się na niesprawiedliwe wyceny świadczeń?
- To trzeba rozpatrywać dwojako. Z jednej strony ogromna ich część jest finansowana w ramach ryczałtów. Tu terze zauważyć, że ryczałty podnosiliśmy kilkukrotnie w ostatnim czasie. Podwyżki, które weszły 1 stycznia poprzedniego roku, potem ponowione w kwietniu, potem COVIDowe w lipcu. Ryczałty szpitalne rosły w poprzednim roku, a onkologia bazuje przede wszystkim na opłacie fee-for-service, czyli procedurach rozliczanych jednostkowo. Dlatego w tym obszarze szczególnie retaryfikacja ma znaczenie- wskazał wiceminister zdrowia. Przyznał jednocześnie, że onkologia w ubiegłym roku nie skorzystała z tych podwyżek ryczałtów i dopiero pod koniec roku placówki onkologicznej mogły skorzystać z tzw. osłony COVIDowej – czyli 3- procentowego dodatku do kontraktu przeznaczonego dla ośrodków przeprowadzających procedury onkologiczne i 3 -procentowego dodatku dla wysokospecjalistycznych ośrodków kompleksowych. - Mam nadzieję, że wraz z wprowadzonym standardem rachunku kosztów, wraz z tym, że jakość danych finansowo-księgowych poprawi się w szpitalach, te procesy retaryfikacyjne będą mogły następować znacznie szybciej- ocenił Sławomir Gadomski.