Autor : Jakub Wołosowski
2022-04-19 17:07
Naczelna Rada Lekarska wydała swoje stanowisko w sprawie projektu ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Po zapoznaniu się z nim prezydium wydało negatywną ocenę dla projektu podkreślając, że nie spełnia on postulatów środowiska pracowników zawodów medycznych. Samorząd lekarski domaga się ustawowego określenia szybkiej ścieżki dojścia do oczekiwanych poziomów 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
"Projekt ustawy nie realizuje postulatów środowiska medycznego, które doprowadziły do protestu pracowników zawodów medycznych w 2021 roku. Projektowane współczynniki pracy określające poziom minimalnych wynagrodzeń dla poszczególnych grup zaszeregowania pracowników podmiotów leczniczych w istotny sposób odbiegają od oczekiwań środowisk medycznych wyrażonych w postulatach Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia" - czytamy na wstępie stanowiska Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Izba zwróciła uwagę, że od wielu lat samorząd apeluje stale o to samo. By poziom minimalnego wynagrodzenia lekarzy i lekarzy dentystów ze specjalizacją ustalić na trzykrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce. Jednak w opiniowanej ustawie przewidziano, że współczynnik ten będzie o ponad połowę niższy, co oczywiście rozczarowuje.
Dlatego "samorząd lekarski oczekuje ustawowego określenia szybkiej ścieżki dojścia do oczekiwanych poziomów minimalnego wynagradzania lekarzy i lekarzy dentystów na poziomie 3-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia dla lekarzy i lekarzy dentystów specjalistów oraz 2,5-krotności dla lekarzy i lekarzy dentystów w trakcie specjalizacji, przy czym obecnie wynagrodzenie lekarzy i lekarzy dentystów specjalistów nie powinno być niższe niż 2-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia" - czytamy w stanowisku Naczelnej Rady Lekarskiej.
Jak stwierdzono obecnie proponowane współczynniki powodują, że poziom wynagradzania w poszczególnych grupach zaszeregowania ulega spłaszczeniu. To powoduje, że zacierają się różnice między osobą kierującą zespołem pracowników medycznych, lekarzem, a pozostałymi jego członkami, którzy wykonują inne zawody. Wynagrodzenia w takim kształcie nie oddają kwalifikacji pracowników.
"Co istotne, projektowany dla lekarzy i lekarzy dentystów specjalistów współczynnik jest niższy od wynikającego z odniesienia ustalonej na mocy porozumienia zawartego w 2018 r. przez Ministra Zdrowia z Porozumieniem Rezydentów kwoty minimalnego wynagrodzenia tych osób w 2018 r. do wysokości ówczesnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Z uwagi na spadek siły nabywczej pieniądza rozbieżność pomiędzy postulowanymi przez środowiska pracowników zawodów medycznych współczynnikami, a proponowanymi w projekcie ustawy będzie w praktyce jeszcze bardziej odczuwalna niż można było to przewidywać w ubiegłym roku" - napisano w stanowisku Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Izba ma obawy, że obowiązek przypisania pracowników do danej kategorii zaszeregowania może powodować, że pracodawcy będą przesuwać pracowników, którzy nie są lekarzami, do niższych kategorii obniżając im wynagrodzenia.
"Zaszeregowanie do danej kategorii wynagradzania w przypadku zawodów medycznych powinno opierać się na kryterium kwalifikacji posiadanych przez pracownika, a nie wymaganych na danym stanowisku przez pracodawcę. Uzasadnieniem tego postulatu jest fakt, że pracownicy medyczni mają obowiązek ciągłego doskonalenia zawodowego, aktualizacji i poszerzania swojej wiedzy fachowej, podnoszeniu kompetencji powinno zatem towarzyszyć zwiększenie wynagrodzeń tych pracowników" - stwierdzono w stanowisku.
Kolejnym problemem, na który zwrócono uwagę w stanowisku, jest kwestia finansowania zmian w systemie wynagrodzeń i obciążeń, jakie w związku z tym pojawią się dla podmiotów leczniczych.
"Zawarte w ocenie skutków regulacji lakoniczne stwierdzenie, że źródłem sfinansowania wydatków poza budżetem państwa będzie Narodowy Fundusz Zdrowia nie daje odpowiedzi o szczegółowy sposób i finansowania takich wydatków tak, aby ciężar wprowadzanych zmian nie został w całości lub części przerzucony na podmioty lecznicze" - stwierdzono.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w podsumowaniu wystawiło projektowi negatywną ocenę. Podkreślono przy tym, że propozycje minimalnych wynagrodzeń pracowników podmiotów leczniczych są "nieadekwatnie niskie w odniesieniu do kompetencji, doświadczenia tych pracowników oraz wagi wykonywanych przez nie czynności zawodowych. Utrzymywanie dalece niesatysfakcjonującego poziomu wynagrodzeń pracowników sektora ochrony zdrowia będzie w dalszym ciągu pogłębiać kryzys tego systemu".
Jakich pensji chcą lekarze? Co mają wspólnego z papierosami?
Płaca minimalna – projekt pomija pracowników administracji
Rezydenci proponują podniesienie cen papierosów. Co na to ekonomista?