Autor : Anna Jackowska
2022-11-08 12:01
„Zły” cholesterol, czyli lipoproteiny o niskiej gęstości (LDL), może powodować odkładanie się złogów w tętnicach. Złogi tłuszczowe mogą z kolei blokować przepływ tlenu i krwi, których serce potrzebuje do pracy, a blokada może prowadzić do zawału serca lub udaru mózgu. Według badań opublikowanych w niedzielę, sześć najbardziej popularnych suplementów diety, które przyjmowane są z myślą o zdrowiu serca, nie pomaga obniżyć tzw. „złego” cholesterolu ani nie poprawia stanu układu krążenia, za to statyny - tak.
Powszechne jest przekonanie o tym, że suplementy diety - olej rybny, czosnek, cynamon, kurkuma, sterole roślinne i czerwony ryż drożdżowy - obniżają „zły” cholesterol. W badaniu, które zostało zaprezentowane na sesjach naukowych Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego 2022 ( AHA Scientific Sessions) i jednocześnie opublikowane w Journal of the American College of Cardiology, naukowcy porównali wpływ tych konkretnych suplementów z wpływem niskiej dawki statyny.
Naukowcy dokonali tego porównania w randomizowanym badaniu klinicznym z pojedynczą ślepą próbą, w którym wzięło udział 190 osób dorosłych bez wcześniejszej historii chorób układu krążenia.
Uczestnicy badania mieli od 40 do 75 lat, a różne grupy otrzymywały przez 28 dni niskie dawki statyny - rosuwastatyny, placebo, olej rybny, cynamon, czosnek, kurkumę, sterole roślinne lub czerwony ryż drożdżowy.
Jak się okazało, statyny miały największy wpływ na uczestników badania i znacznie obniżyły LDL w porównaniu z suplementami i placebo. Średnia redukcja LDL po 28 dniach przyjmowania statyn wyniosła prawie 40 proc.
Statyny miały również dodatkową korzyść w zakresie całkowitego cholesterolu, który spadł średnio o 24 proc. oraz poziomu triglicerydów we krwi, które spadły o 19 proc. Żadna z osób, które przyjmowały suplementy, nie odnotowała znaczącego spadku poziomu cholesterolu LDL, cholesterolu całkowitego ani trójglicerydów we krwi, a ich wyniki były podobne do tych osób, które przyjmowały placebo.
Chociaż we wszystkich grupach wystąpiły podobne zdarzenia niepożądane, liczba problemów była wyższa wśród tych, którzy przyjmowali sterole roślinne lub czerwony ryż drożdżowy. - Zaprojektowaliśmy to badanie, ponieważ wielu z nas miało takie samo doświadczenie, próbując polecić pacjentom terapie oparte na dowodach, które zmniejszają ryzyko sercowo-naczyniowe, a ci odpowiadali „nie, dziękuję, wypróbuję ten suplement" - powiedział prof. Karol Watson, kardiolog. - Chcieliśmy zaprojektować bardzo sztywne, randomizowane, kontrolowane badanie kliniczne, aby udowodnić to, co już wiedzieliśmy i pokazać to w rygorystyczny sposób - stwierdził. Kardiolog Steven Nissen powiedział, że pacjenci często nie wiedzą, że suplementy diety nie są testowane w badaniach klinicznych. Nazywa te suplementy „olejem z węża XXI wieku”.
W sesjach uczestniczy prof. Maciej Banach, który także odniósł się do wyników badań.
Crucial slide from the #SPORT trial. #CEE is the largest dietary supplements market. That's why since 2016 we reviewed >2000 supplements & indicated only <20 with EBM for #safety and #efficacy. That's why we educate on #lifestyle changes & introduced #nutrivigilance! #AHA22 pic.twitter.com/Ciy1rTGktJ
— Maciej Banach (@maciejbanach) November 7, 2022
W Stanach Zjednoczonych ustawa o suplementach diety i edukacji zdrowotnej z 1994 r. ostro ograniczyła zdolność amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków do regulowania suplementów. W przeciwieństwie do produktów farmaceutycznych, których bezpieczeństwo i skuteczność muszą zostać udowodnione, zanim firma będzie mogła je wprowadzić na rynek, FDA nie musi zatwierdzać suplementów diety przed ich sprzedażą.
Takze producenci leków w Polsce są zobligowani do przedstawienia szczegółowej charakterystyki produktu i przeprowadzenia badań, które dowiodą, że produkt jest bezpieczny i skuteczny. Zanim leki zostaną dopuszczone do obrotu, muszą zostać zarejestrowane w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych i podlegają kontroli także przez ten sam urząd. Za monitorowanie produktów leczniczych odpowiedzialny jest również Główny Inspektorat Farmaceutyczny.
Suplementy diety zaś to środki spożywcze. Producenci takich preparatów, chcąc wprowadzić produkt na rynek, powinni o tym fakcie powiadomić Główny Inspektorat Sanitarny. Naczelna Izba Kontroli ostrzega, że system nadzoru nad suplementami diety w Polsce właściwie nie istnieje. Analizy zgłaszanych produktów trwają latami: najdłuższa trwała prawie 14, a w tym czasie wciąż są one sprzedawane bez ograniczeń.
- Pacjenci uważają, że nad suplementami przeprowadzono badania i że są one tak samo skuteczne jak statyny i mogą ich uratować, ponieważ są naturalne. Ale naturalne nie oznacza, że są bezpieczne i nie oznacza, że są skuteczne - powiedział Nissen.
Dr Amit Khera, przewodniczący komitetu programowego AHA Scientific Sessions, nie pracował nad badaniem, ale powiedział, że uważa, że jest ono bardzo ważne, dlatego należało je uwzględnić w tegorocznych prezentacjach. - Codziennie opiekuję się pacjentami z takimi właśnie pytaniami. Pacjenci zawsze pytają o suplementy zamiast, lub jako dodatek, do statyn - powiedział. - Skoro mamy wysokiej jakości dowody i dobrze wykonane badania, bardzo ważne jest, aby poinformować pacjentów o wartości lub w tym przypadku o braku wartości niektórych z suplementów obniżających poziom cholesterolu - dodał. Podkreślił, że statyny istnieją od ponad 30 lat i zostały przebadane na ponad 170 000 osób. - To nie znaczy, że są idealne. Nie oznacza to, że każdy ich potrzebuje, ale w przypadku osób o wyższym ryzyku wiemy, że działają i jest to dobrze udowodnione - wyjaśnił. Zwrócił też uwagę na duży poziom dezinformacji w Internecie dotyczącej suplementów diety.
Przypominamy także:
W Sejmie ukrócą obwoźną sprzedaż suplementów?
Suplementy groźne dla seniorów? MZ ma informacje dla posłów
Badanie zostało sfinansowane z grantu od firmy AstraZeneca, która wytwarza rosuwastatynę. Zgodnie z wynikami badania, firma nie miała żadnego wpływu na metodologię, analizę danych i omówienie implikacji klinicznych. Naukowcy przyznali się jednak do pewnych ograniczeń, w tym do małej wielkości próby w badaniu oraz do tego, że 28-dniowy okres badania może nie uchwycić efektu suplementów, gdy są stosowane przez dłuższy czas.
W niedzielnym oświadczeniu Council for Responsible Nutrition - stowarzyszenie handlowe z siedzibą w Waszyngtonie, reprezentujące branżę suplementów diety stwierdziło, że suplementy nie mają na celu zastąpienia leków ani innych metod leczenia, ale nie mają także na celu szybkich rozwiązań, a ich efekty mogą nie zostać ujawnione w trakcie badania, które obejmuje tylko cztery tygodnie.
Źródło: CNN
Polecamy także:
Dostępność morfiny - czy pacjenci mogą mieć powody do obaw?
Przepisy dotyczące eksperymentów - MZ zapowiada audyt
Rozbito gang oszustów oferujących tani sprzęt medyczny jako markowy