Autor : Anna Rokicińska
2022-04-07 12:06
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska był dziś w Sejmie pytany o szczepienia dzieci z Ukrainy oraz dorosłych uchodźców z tego kraju. Z informacji przekazanych przez wiceministra wynika, że mamy niechętnie chcą szczepić dzieci, a przeciw COVID-19 zaszczepiło się jedynie 25 tys. przybyszów. W rozpropagowaniu szczepień ma pomóc specjalna akcja informacyjna i działania Głównego Inspektora Sanitarnego.
Odkąd uchodźcy pojawili się w Polsce lekarze zwracali uwagę na to, że poziom zaszczepienia tego społeczeństwa jest bardzo niski. Matki nie chcą szczepić dzieci, a dorośli przeciw COVID-19 zaszczepili się jedynie w 35 proc. Lekarze apelowali, by sprawa szczepień była traktowana priorytetowo.
O to pytała m.in. posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Monika Pawłowska. Przypomniała, że w Ukrainie poziom zaszczepienia dzieci jest bardzo niski. Obowiązkowy kalendarz szczepień przewiduje tam tylko 10 chorób. Dodatkowo w tym kraju wybuchały ogniska odry. Mówiła o danych UNICEF, z których wynika, tylko 30 proc. 6-latków jest zaszczepionych przeciw polio. Podkreślała, że nie chce, by jej pytania były traktowane jako wzbudzanie niechęci do uchodźców. – Jakie środki oraz programy zostaną wdrożone, by wyrównać poziom szczepienia pomiędzy osobami, które przybyły z Ukrainy, a naszymi obywatelami? – pytała posłanka.
Wiceminister Kraska poinformował, że od początku wojny do Polski przybyło około 750 tys. dzieci i młodzieży. Ministerstwo Zdrowia uruchomiło więc możliwość bezpłatnego szczepienia dla uchodźców z Ukrainy. – Każde dziecko ma prawo rozpoczęcia szczepień lub kontynuacji szczepień – zapewnił wiceszef resortu zdrowia. Przekazał, że jeżeli dziecko nie było szczepione lub jeśli nie ma w tej sprawie dokumentacji medycznej rodzice powinni jak najszybciej zgłosić się do lekarza. – To on musi ustalić, jakie szczepienia wykonać i on ustala kalendarz szczepień – mówił. Chodzi o lekarzy rodzinnych, którzy mają decydować, jakie szczepienia wykonać i kiedy je rozpocząć. Wiceminister informował, że jeśli brakuje dokumentacji, trzeba traktować takie dziecko jak niezaszczepione.
W Polsce, od początku wojny w Ukrainie, urodziło się 200 ukraińskich dzieci. W tym przypadku szczepienia mają być wykonywane zgodnie z kalendarzem jeszcze w szpitalach. – Niestety mamy ukraińskie nie chcą w tej chwili szczepić – mówił wiceminister. Z danych resortu wynika, że na 20 urodzonych dzieci tylko 2 jest zaszczepione przeciwko gruźlicy, a ta choroba w Ukrainie stanowi duży problem.
Kraska poinformował, że rozpoczęto już akcję informacyjną, która ma przekonać przyszłe mamy jeszcze przed porodem, by szczepiły maluchy i by nie wypisywały się ze szpitali na własne żądanie, aby uniknąć tych szczepień. – Będą tzw. szczepienia aktywne. To będzie koordynowane przez Głównego Inspektora Sanitarnego – informował Kraska. Szczepienia mają się odbywać m.in. w punktach, gdzie są duże skupiska uchodźców.
Polecamy także:
Szczepienia – brakuje szczepionek przeciw błonicy, tężcowi i polio