Autor : Katarzyna Lisowska
2021-03-08 18:13
Szczepienia na Covid-19 u pacjentów onkologicznych ruszają 15 marca. Okazuje się, że z tej możliwości póki co, mogą skrzystać jedynie chorzy obecnie hospitalizowani, lub w trakcie terapii. Pacjenci zdiagnozowani, ale którzy nie rozpoczęli leczenia, wbrew zapowiedziom rządu na szczepienia " poza kolejką" nie mają co liczyć. -Szkoda, bo to najlepszy moment na szczepienia takich osób - mówi dr Janusz Meder.
Przypomnijmy. 4 marca na konferencji szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że 15 marca rozpoczną się szczepienia m.in pacjentów z nowotworami. Rząd deklarował przyspieszenie szczepień osób, u których dopiero co zdiagnozowano nowotwór. To była jedna z nowości ogłoszonych na konferencji. Pacjenci onkologiczni, którzy zostali zdiagnozowani, a jeszcze nie są leczeni, mieli otrzymać szczepienie niejako poza kolejnością, właśnie po to by ich proces leczenia mógł nastąpić możliwie szybko i bez ryzyka jego przerwania związanego z zakażeniem koronawirusem.
Wkrótce jednak po tych zapowiedziach na rządowej stronie wpisano, że szczepienia nowo zdiagnozowanych, stanowi jedynie rekomendację zaś na preferencyjną listę trafili faktycznie jedynie chorzy w trakcie hospitalizacji lub z wdrożonym leczeniem po 31 grudnia 2019r.
W opinii dr Janusza Medera, prezesa Polskiej Unii Onkologii możliwość zabezpieczenia przed koronawirusem pacjentów onkologicznych jeszcze przed rozpoczęciem radioterapii lub chemioterapii przyniosłoby najlepszy efekt. - Szkoda, że takiej możliwości póki co, chorzy nie dostali. Jednak rozumiem, że na taki obrót spraw wpływ ma ograniczona dostępności szczepionek na polskim rynku. Dlatego zaczynamy szczepienia od tej grupy pacjentów, która jest już w leczeniu w celu jej zabezpieczenia przed ewentualnym zachorowaniem w związku z obniżoną odpornością- komentuje dr Meder.
W jego opinii jednak to lekarz prowadzący powinien ostatecznie zdecydować w jakim momencie terapii można chorego zaszczepić. Podobną opinią dzieli się z nami Aleksandra Rudnicka z Fundacji Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych. Jak mówi o tym, kiedy dany chory może przyjąć takie szczepienie powinien decydować jedynie lekarz prowadzący. - To powinna być za każdym razem decyzja indywidualna odnosząca się do konkretnego przypadku po to by odpowiednio zsynchronizować szczepienie z kolejnymi cyklami chemioterapii czy radioterapii - podkreśla Rudnicka.
Prezes PUO liczy, że wraz z dostawami kolejnych partii szczepionek decydenci skierują jednak w kolejnym etapie szczepienia dla chorych zdiagnozowanych, a jeszcze nie objętych leczeniem.
Czytaj także:
Diagności podsumowują propozycje w sprawie wysokości płac
Kiedy nie będzie można udzielać teleporad. Jest już rozporządzenie