Autor : Aleksandra Kurowska
2024-10-01 15:46
Czy szpital jest organizacją, którą ma wpływ na klimat? Jak najbardziej – emituje duże ilości dwutlenku węgla, zużywa dużo prądu, produkuje mnóstwo odpadów, w tym również niebezpiecznych. Czy może ten wpływ na środowisko jakoś rekompensować? Może, powinien, a wkrótce będzie musiał. Już teraz wiele placówek leczniczych stara się to robić.
Światowe systemy opieki zdrowotnej odpowiadają za ponad 4 proc. globalnej emisji CO2 – to więcej niż lotnictwo czy żegluga. Gdyby sektor zdrowotny był krajem, byłby piątym co do wielkości emitentem gazów cieplarnianych na świecie. Członkowie Zielonej Koalicji dla Zdrowia mają świadomość tego problemu i chcą przeciwdziałać negatywnym trendom.
Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, członkowie Zielonej Koalicji dla Zdrowia spotkali się w formie Okrągłego Stołu, aby dyskutować na temat zrównoważonego rozwoju oraz promowania idei zielonych szpitali, które wpisują się w globalne wysiłki na rzecz ochrony środowiska i zdrowia publicznego.
Jednym z kluczowych tematów poruszanych podczas debaty była zasada „Do No Significant Harm” (DNSH), stanowiąca jedno z fundamentalnych kryteriów przy ocenie projektów ubiegających się o wsparcie unijne. Zasada ta zobowiązuje do realizacji działań, które nie powodują znaczącej szkody dla środowiska naturalnego, jednocześnie wspierając rozwój infrastruktury medycznej zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.
Dr Agnieszka Sznyk z Instytutu Innowacji i Odpowiedzialnego Rozwoju INNOWO, założycielka Zielonej Koalicji dla zdrowia i moderatorka spotkania zwracała uwagę, że nowe obowiązki na szpitale – zarówno jeśli chodzi o działania, jak i sprawozdawczość, nałoży też, już wkrótce, Zielony Ład.
Z opublikowanego na początku września raportu Future Health Index 2024, który przygotowany został na zlecenie firmy Philips, wynika, że polscy liderzy ochrony zdrowia są bardzo zainteresowani kwestiami zrównoważonego rozwoju i mają dużo pomysłów. - To pokazuje, że czujemy ten temat – mówił podczas Okrągłego Stołu Michał Kępowicz z Zarządu Philips Polska.
Raport FHI 2024 pokazuje, że polscy liderzy ochrony zdrowia już wdrażają strategie zrównoważonego rozwoju m.in. poprzez wykorzystanie materiałów i sprzętu wielorazowego użytku (zamiast jednorazowego, o ile to możliwe), stosowanie innych gazów anestetycznych, ograniczanie zużycia helu w rezonansach, korzystanie z rozwiązań cyfrowych, czy inwestycje w przyjazną środowisku i pacjentowi infrastrukturę. Dodatkowo w ciągu najbliższych trzech lat planują poszerzyć działania m.in. o wyznaczanie i realizację celów w zakresie dekarbonizacji i ograniczenie zużycia energii.
W dążeniu do zieloności placówki ochrony zdrowia nie są osamotnienie. Jak potwierdza FHI 2024, liderzy widzą potencjał partnerstw w stawianiu czoła wyzwaniom, z którymi mierzą się systemy opieki zdrowotnej, również tym środowiskowym. Michał Kępowicz zwrócił uwagę, że do ich najważniejszych partnerów w poprawie opieki należą firmy zajmujące się technologiami medycznymi, instytucje edukacyjne, organy regulacyjne i organizacje pozarządowe.
Uczestnicy dyskusji podkreślili, jak ważne jest, aby transformacja sektora ochrony zdrowia odbywała się w sposób odpowiedzialny ekologicznie, w tym poprzez modernizację szpitali i stosowanie nowych technologii, które minimalizują negatywny wpływ na środowisko. Co to w praktyce oznacza? Jak wynika z deklaracji osób zarządzających placówkami medycznymi, którzy brali udział w dyskusji, ich działania skupiają się głównie na oszczędzaniu energii i edukacji – zarówno personelu, jak i pacjentów.
Często podejmowanymi przedsięwzięciami są termomodernizacje, inwestycje w odnawialne źródła energii oraz nowoczesne technologie, przetwarzanie odpadów, a także tak proste działania jak ich segregacja czy stosowanie włączników światła z czujnikiem ruchu, oszczędzanie wody, sadzenie drzew i innych roślin w otoczeniu szpitala. Menadżerowie placówek zwracali uwagę, że te działania jeszcze niedawno traktowane były jako fanaberia. W ciągu ostatnich lat nastąpił jednak duży postęp w myśleniu.
- Przyglądamy się każdemu procesowi, przede wszystkim zużyciu energii, które jest bardzo duże w przypadku szpitala – mówił Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii. Placówka szuka też nowoczesnych technologii mających zastosowanie w samym procesie leczenia. - Na przykład w przypadku radioterapii, również z przyczyn ekologicznych, mówimy o metodach oszczędzających energię – dodał.
Jolanta Sobierańska-Grenda, prezes samorządowej spółki Szpitale Pomorskie, zwróciła uwagę, że jeszcze do niedawna szpital nie kojarzył się z przedsiębiorstwem, które ma wpływ na klimat. Teraz to się zmieniło, tak jak i podejście do „zielonych rozwiązań”. - Róbmy te duże rzeczy, jak modernizacje budynków, ale też edukujmy – apelowała. Jak przekonywała, konieczne jest zwiększanie świadomości od poziomu pacjenta, który musi wiedzieć, gdzie wyrzucić śmieć, po personel, który powinien rozumieć sens gaszenia światła i oszczędzania wody.
- My te „zielone rozwiązania” wdrażamy, stosujemy, jednak dla szpitala, który ma problemy finansowe, to jest często trudny wybór – przyznała.
Dariusz Madera, dyrektor generalny Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, mówił, że jego placówka ma ambicje, by być neutralną dla otoczenia. Z tego względu wdraża nowoczesne ekologiczne rozwiązania, m.in. zlikwidowała spalarnię odpadów, kotłownię, zwraca uwagę, jak zużywa energię, co robi z odpadami. Jednak – jak podkreślił - na to wszystko potrzeba środków.
- Tymczasem Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska nie docenia szpitali, choć są one dużym producentem CO2 – dodał. Chodzi o to, że wnioski składane przez szpitale są traktowane „po macoszemu”. Często muszą długo czekać na ich rozpatrzenie i nie zawsze z pozytywnym skutkiem.
- Pozyskując środki, będziemy musieli pokazywać rzeczywiste wskaźniki, dokumentować efekt związany z ochroną środowiska. Jednak ciągle za mało wiemy na ten temat – mówiła Klaudia Rogowska, dyrektorka Górnośląskiego Centrum Medycznego im. prof. Leszka Gieca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Zarządzający szpitalami chcieliby pogłębiać swoją wiedzę w tej dziedzinie, zdając sobie sprawę, że „zielone rozwiązania” będą zyskiwały na znaczeniu – nie tylko wtedy, gdy będą starali się o pieniądze.
- Łatwiej będzie wdrażać ekologiczne rozwiązania, jeśli nie będą one generować kosztów. Pytanie, czy szpitale będzie stać na to, żeby inwestować w rozwiązania, które dopiero za jakiś czas przyniosą efekt ekologiczny i być może finansowy – dodała.
- Kwestie finansowe i prawne są kluczowym hamulcowym do wdrażnia zieloności w ochronie zdrowia, nad którym warto pracować – oceniła.
Tym bardziej, że – jak wskazywali uczestnicy dyskusji – choć nasza ustawa o zamówieniach publicznych pozwala na stosowanie kryteriów dotyczących ekologii i wpływu na środowisko, to wciąż jeszcze nie mamy wiedzy i umiejętności, jak to robić, co wciąż ogranicza powszechne stosowanie warunków środowiskowych podczas dokonywania zakupów.
Na ten problem zwracali też uwagę producenci wyrobów medycznych. Wciąż jeszcze ekologiczne rozwiązania są droższe, co ma wpływ na cenę produktu. Jeśli nie będą premiowane, m.in. w szpitalnych przetargach, produkujące je firmy będą na przegranej pozycji i ich produkty nie wejdą do powszechnego użytku.
Piotr Wróblewski, wiceprezes ds. ekonomicznych spółki Copernicus Podmiot Leczniczy, przypomniał, że działalność medyczna jest skodyfikowana i wyceniona. Tymczasem pewne elementy zrównoważonego rozwoju mogą pociągnąć za sobą dodatkowe koszty. - Ciekawe, czy to zostanie uwzględnione w wycenach – zauważył.
Kwestia wycen przewijała się w wielu wypowiedziach. Dyrektorzy zastanawiali się z jednej strony, czy NFZ i AOTMiT mogłyby premiować proekologiczne rozwiązania, z drugiej strony nie ukrywali obaw, czy wygenerowane w ten sposób oszczędności nie odbiją się na nich negatywnie. Wszyscy zdają sobie bowiem sprawę, że w dłuższej perspektywie zrównoważony rozwój szpitalowi się opłaca – także pod względem finansowym.
- Nasze oszczędzanie energii może doprowadzić do tego, że procedury będą wyceniane taniej. Nie chcielibyśmy, żeby w związku z tym AOTMiT obniżyła nam wyceny, żebyśmy nie zostali za to ukarani – nie ukrywał swoich obaw Łukasz Bruski, prezes Centrum Słuchu i Mowy.
W dyskusji nie uczestniczyli przedstawiciele NFZ, Agencji ani resortu zdrowia, jednak przedstawiciele i członkowie Zielonej Koalicji dla Zdrowia wyrazili otwartość rozmowy w tym, tak ważnym obszarze oraz zadeklarowali, że zorganizują spotkanie, by przedyskutować z decydentami wszelkie obawy i możliwości.
Liderzy ochrony zdrowia zgodzili się, co do tego, że zdrowie każdego z nas jest nierozerwalnie związane ze stanem środowiska naturalnego. Podejmując nawet małe kroki, zarządzający szpitalami pozytywnie wpływają nie tylko na swoje otoczenie, ale także na zdrowie i samopoczucie wielu osób. Szpitale stosujące „zielone rozwiązania” mogą być w swojej okolicy prekursorami zmian korzystnych dla środowiska, szczególnie, że są to często duże instytucje, będące ważnymi pracodawcami na danym terenie. W Zielonej Koalicji dla Zdrowia panuje zrozumienie i zgoda co do tego, że ekologiczne rozwiązania placówkom leczniczym się po prostu opłacają – w różnych aspektach, nie tylko finansowym.
Czytaj również:
U. Demkow i NFZ reagują na reportaż o handlu lekami poronnymi
Nowy poradnik o cyfryzacji placówek zdrowia
Szczepienia: MZ opublikowało listę tych, za które zapłaci samo
Finanse: Narodowy Rachunek Zdrowia GUS. Nakłady rosną czy nie?
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych, a także Polskiej Izby Ubezpieczeń oraz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl
//