• Najnowsze
  • Pacjenci
  • Pracownicy medyczni
  • POZ i AOS
  • Finanse
  • Leki
  • Wyroby medyczne
  • Kultura
  • Wideo i podcasty

Szpital sądzi się z NFZ o 89 mln zł - chodzi o pandemię

Autor : Aleksandra Kurowska

2021-10-20 16:53

Wielu dyrektorów szpitali uważa, że NFZ nie ma prawa jednostronnie ograniczyć wysokości ryczałtu. W dodatku działając wstecz. Teraz znalazł się taki, który idzie do sądu. I jeśli wygra, może posypać się lawina podobnych pozwów placówek, które z powodu decyzji MZ, NFZ oraz pandemii znalazły się w trudnej sytuacji. - W mojej ocenie szanse, że szpital wygra są duże. Doszło do naruszenia licznych przepisów prawa o charakterze cywilnoprawnym dotyczących zawierania i realizacji umów sieciowych z NFZ, jak i przepisów związanych z finansowaniem tych świadczeń - mówi Anna Piotrowska - Musioł, radca prawny z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych P.J. Sowisło & Topolewski.

Prowadzicie państwo, we współpracy z Kancelarią Rafała Piotra Janiszewskiego, bezprecedensową sprawę: szpital wojewódzki z zachodniopomorskiego pozwał NFZ do sądu o 89 mln zł.

Anna Piotrowska - Musioł: Szpital, który jest klientem Kancelarii Doradczej Rafała Janiszewskiego, po wprowadzeniu na terytorium Polski stanu epidemii został zaangażowany do leczenia pacjentów z COVID - 19. W różnych okresach roku 2020 i 2021 pełnił on najpierw funkcję szpitala jednoimiennego, a następnie szpitala IV poziomu zabezpieczenia covidowego. Miał wydzielone łóżka dla pacjentów z COVID-19, ale jednocześnie – za zgodą NFZ - prowadził działalność w ramach sieci szpitali. Podkreślam, że nawet pełniąc funkcję szpitala zakaźnego jednoimiennego na żadnym etapie nie zaprzestał przyjmowania pozostałych pacjentów! Oczywiście w początkowym okresie epidemii te przyjęcia były ograniczone, co wynikało z odgórnych poleceń kierowanych do podmiotów leczniczych ze strony Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia. Kilkukrotnie wzywano do ograniczenia przyjęć planowych. Proszę pamiętać, że ograniczenie przyjęć tym się różni od zamknięcia oddziału, że trzeba ponosić określone koszty, by ciągle być gotowym do przyjęcia pacjentów. Sytuacja finansowa jest wówczas dla szpitala bardzo niekorzystna, ponieważ nie realizuje on określonych przez NFZ limitów świadczeń. Nasz klient również świadczeń realizował nieco mniej, ale podkreślam: nigdy nie zaprzestał ich udzielania. Dzięki swojej specyficznej budowie modułowej był w stanie wydzielić część zakaźną i niezakaźną, dzięki czemu jednocześnie udzielano w nim świadczeń covidowych i świadczeń w ramach sieci szpitali.

W miarę zmniejszania obłożenia łóżek covidowych działalność stricte sieciowa była systematycznie zwiększana. W drugiej połowie roku 2020 szpital cały czas nadrabiał zaległości w leczeniu pacjentów w ramach sieci.

Czy wystąpiono o przedłużenie okresu rozliczeniowego?

Tak. Ten szpital, podobnie jak inne placówki w całym kraju, wystąpił o przedłużenie okresu rozliczeniowego z roku 2020 na rok bieżący. W istocie nadal ma on prawo nadrabia zaległości w wykonywaniu limitów przyjęć pacjentów określonych w umowie sieciowej z NFZ na rok 2020. I szpital to robi. Clou naszego roszczenia opiera się właśnie na tym, że w takiej sytuacji nie można jednostronnie ograniczyć wysokości ryczałtu. W dodatku działając wstecz! A tak właśnie się stało. Pierwsza korekta miała miejsce tak w tym szpitalu, jak i innych na terenie kraju, w maju 2020 roku.

Co konkretnie NFZ zrobił?

Wysłał do szpitala oświadczenie, z którego wynikało, że wysokość ryczałtu na rok 2020 zostaje zmniejszona. Za tym poszedł aneks. Szpital został postawiony w sytuacji bez wyjścia. Niepodpisanie aneksu oznaczało wstrzymanie finansowania jego działalności. Na coś takiego żadna jednostka ochrony zdrowia nie jest w stanie sobie pozwolić. Sytuacje te powtarzały się w każdym miesiącu. W tym roku działo się to samo.

Czyli szpital podpisywał te aneksy, bo nie miał de facto wyjścia?

Podpisywał, jednak z pisemnym zastrzeżeniem, że nie akceptuje wysokości ryczałtu narzuconego jednostronnie przez NFZ. W tej sytuacji, jako prawnik, bronię poglądu, że nie było zgodnych oświadczeń woli obu stron co do zmniejszenia wynagrodzenia należnego szpitalowi.

89 mln zł, o które szpital się sądzi, to jest suma, o którą łącznie zmniejszono ryczałt?

Ze względów procesowych musieliśmy się zamknąć w pewnych ramach czasowych. Wspólnie ze szpitalem przyjęliśmy okres od maja 2020 do czerwca 2021 r., jako okres objęty żądaniem skierowanym do NFZ. Okres ten można modyfikować.

NFZ odpowiada, z pewnością, że szpitale przemianowane na covidowe dostały dodatkowe pieniądze z budżetu państwa.

W istocie szpital dostał dodatkowe pieniądze z funduszu przeciwdziałania COVID-19 i były to środki przeznaczone na leczenie pacjentów zakażonych SARS-nCOV-2.

No i ponieważ NFZ musi dbać o finanse publiczne, to skoro szpital ograniczył przyjmowanie innych pacjentów, a za covidowych zapłacono odrębnie, to analogicznie zmniejszono ryczałt.

Taką logiką rzeczywiście kieruje się Fundusz. My natomiast stoimy na stanowisku, że tych rzeczy nie można kompensować. Inne zasady rządzą ustalaniem ryczałtu systemu zabezpieczenia, czyli umów sieciowych a inne finansowaniem świadczeń covidowych.

Narodowemu Funduszowi Zdrowia nie wolno było dokonywać kompensat finansowych z dwóch różnych źródeł finansowania świadczeń. Nie miał on do tego uprawnienia ustawowego. To jedna z podstaw naszego powództwa. Dodatkowo, z cywilnego punktu widzenia, w naszej ocenie, Fundusz nie mógł zmniejszyć ryczałtu, w taki sposób, w jaki to uczynił. Odpowiedź pewnie będzie taka, że trzeba pilnować publicznych pieniędzy i nie o to chodziło, żeby szpital na epidemii zarabiał. Zrobił sobie finansową górkę. Gdyby rzeczywiście szpital nie przyjmował pacjentów, innych niż covidowi, to bym się z tym zgodziła. Jeżeli natomiast podjął duży organizacyjny wysiłek, by w miarę możliwości utrzymać dostępność dla pacjentów z innymi chorobami i to wykonanie realizował…

W jakim zakresie?

Wcale nie małym! Wykonania zdecydowanie przekraczały 60 proc. założonego limitu. A w poradniach szpitalnych wykonanie było praktycznie 100 procentowe. Nie uważam, by ten szpital mógł być „karany” za to, że jednak chciał nadal utrzymywać swoją dostępność dla pacjentów. Proszę pamiętać, że w ramach ryczałtu szpital, owszem, musi wykonać pewną liczbę procedur natomiast ryczałt został ukształtowany tak, żeby to finansowanie w danym okresie rozliczeniowym było stałe. Niezależnie od liczby wykonywanych procedur szpital ponosi stałe koszty, np. utrzymania personelu. Nawet jeśli procedur realizuje mniej z przyczyn, które są obiektywne i na które nie ma żadnego wpływu - takich właśnie, jak stan epidemii. Ewentualnie o zmniejszeniu ryczałtu można mówić po zamknięciu okresu rozliczeniowego i ustalaniu ryczałtu na kolejny okres. A nie w trakcie jego trwania. Takie jest nasze stanowisko w tej sprawie.

Gdyby doszło do przerwy w udzielaniu świadczeń rozumianej jako zamykanie poszczególnych oddziałów, albo gdyby nastąpiła zmiana zakresu udzielanych świadczeń, to rzeczywiście można byłoby mówić o dopuszczalności korekty w trakcie trwania okresu rozliczeniowego. W tym przypadku taka przerwa nie miała miejsca.

Na jakim etapie jest proces?

Pozew został złożony do sądu i w tej chwili oczekujemy na stanowisko Narodowego Funduszu Zdrowia oraz wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy. W mojej ocenie szanse, że szpital wygra są duże. Doszło do naruszenia licznych przepisów prawa o charakterze cywilnoprawnym dotyczących zawierania i realizacji umów sieciowych z NFZ, jak i przepisów związanych z finansowaniem tych świadczeń.

W jakiej sytuacji finansowej jest teraz ten szpital?

Wykazuje stratę mimo, że wcześniej jego sytuacja była stabilna.

To jest jedyny szpital, który teraz reprezentujecie państwo w sądzie?

Ten szpital jako pierwszy zdecydował się na proces, ale są też inne placówki zainteresowane prowadzeniem tego typu postępowań. Korekty ryczałtów miały miejsce w większości szpitali sieciowych, które były zaangażowane do walki z epidemią. W tej chwili dokonują one szczegółowych obliczeń strat związanych z udostępnieniem łóżek covidowych i ograniczeniem przyjęć sieciowych.

Każda taka sprawa się nadaje do sądu?

Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Część szpitali była w stanie utrzymać płynność w okresie walki z pandemią. Były także szpitale jednoimienne, które skupiły się wyłącznie na walce z epidemią i zadanie to realizowały, ale niestety kosztem przyjęć innych pacjentów. W całym kraju był przecież potężny problem z dostępnością łóżek dla pozostałych chorych. Tym bardziej, jeśli nasz klient jednocześnie był w stanie realizować umowę sieciową - może nie w całości ale w wysokim procencie - to nie powinien był utracić ryczałtu. Nie zmienia się zasad w trakcie gry.

Zobacz także:

Projekt ustawy o modernizacji szpitali do konsultacji w tym miesiącu

Liczba zakażeń eksplodowała. Dotychczasowe prognozy się sypią

Senacka Komisja Zdrowia rozszerza 30-to proc. dodatki dla ratowników

#szpital #koronawirus #COVID-19
Udostępnij Tweet Udostępnij
Card image cap
Aleksandra Kurowska

Komentarze

OSTATNIE WPISY

TYDZIEŃ W ZDROWIU: wydarzenia w ochronie zdrowia (27.03-2.04 2023)
Czytaj więcej...
27.03 Posiedzenie Rady Przejrzystości AOTMIT - porządek obrad
Czytaj więcej...
Zmiana czasu w szpitalach – koszmar kadrowych?
Czytaj więcej...
Oglądanie piłki nożnej niezdrowe dla serc kibiców
Czytaj więcej...
Małopolskie nie zrezygnuje z MISM, odpiera zarzuty NIK
Czytaj więcej...
Prawny przegląd tygodnia - etap prac nad projektami (20-24 marca)
Czytaj więcej...
Szpitale, które nie wykonały kontraktu, dostaną dodatek
Czytaj więcej...
XXVII Warsztaty Kardiologii Interwencyjnej w Warszawie - zapowiedź
Czytaj więcej...
Prof. Grzybowska-Chlebowczyk: long-COVID coraz częściej u dzieci
Czytaj więcej...
Janssen Polska z nową dyrektor zarządzającą od 1 czerwca. Kim jest?
Czytaj więcej...
Polacy zbadają nowe opcje terapeutyczne dla pacjentów po zawałach
Czytaj więcej...
Aktualne ograniczenia covidowe – do 30 kwietnia?
Czytaj więcej...
Choroby rzadkie

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA !

  • twitter / CO W ZDROWIU
  • facebook / CO W ZDROWIU
  • LinkedIn / CO W ZDROWIU

    Szybkie Linki


  • Regulamin

  • Polityka prywatności

  • Aktualności

  • Kontakt

    KONTAKT

  • COWZDROWIU.PL
  • Siedziba redakcji
  • 00-491 Warszawa
    ul. M. Konopnickiej 3 lokal 2

© 2020 Wykonanie Mirit.pl