Autor : Aleksandra Kurowska
2021-02-25 13:11
Do 28 lutego mamy poznać założenia projektu ustawy reformującej polskie szpitalnictwo. Wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski prezentując wczoraj w Sejmie pomysły MZ na zmiany podkreślał, że wymusza je rosnące zadłużenie cześci szpitali, wojna o kadry pomiędzy placówkami czy panujące tam wielowładztwo. Jak przekonywał sytuacja szpitali poprawia się, te dostają z kontraktów więcej pieniędzy niż kosztują świadczenia, ale wychodzi na to, że nadal rośnie odsetek tych, do których w każdej chwili zapukać może komornik.
Podczas posiedzenia połączonych komisji samorządu terytorialnego i zdrowia, przedstawiciele rządu prezentowali w założenia planowanych zmian, m.in. właścicielskich, w funkcjonowaniu polskich szpitali.
Obserwatorzy twierdzili, że to co mówiło MZ jest niejasne i pomijanych jest wiele ważnych kwestii. -Jest bardzo dużo różnych pomysłów resortu i czekamy na projekt założeń lub ustawy, by było się do czego odnieść - mówi nam Jerzy Przystajko, farmaceuta i ekspert zdrowotny z Partii Razem.
Przypomnijmy. Nad projektem od grudnia 2020 r. pracuje do niego specjalny zespół w resorcie zdrowia. Szpitale i samorządowcy wiele razy zarzucali decydentom, że w gronie powołanych osób brakuje praktyków i przedstawicieli samorządów. Nie ma osób, które np. odniosły sukces zarządzając szpitalami. I taki właśnie zespół przygotowuje propozycje reformy szpitalnictwa. Planowane zmiany mają dotyczyć m.in. struktury właścicielskiej, certyfikacji dyrektorów lecznic, restrukturyzacji zadłużenia, konsolidacji czy zmiany w zakresie oddziałów i profili działania.
Ten kierunk zmian krytykowali przedstawiciele samorządów lokalnych, w tym ZPP. Jak podkreślali szpitalom potrzebne jest większe usamorządowienie, a nie centralizacja i nacjonalizacja placówek. Przekonywali, że to na poziomie powiatów i gmin widać jakie są potrzeby danej populacji. Była więc prezentacja i kontrprezentacja.
Założenia jeszcze w tym tygodniu
Na razie MZ wiele mówi o planach, ale żadnego dokumentu nie przedstawiło. Jak zapewnił na posiedzeniu Komisji wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski, założenia projektu poznamy do 28 lutego. Z naszych informacji wynika, że w kolejnym tygodniu planowane zmiany będą dyskutowane też w Senacie.
Po co te zmiany?
Rosnące zadłużenie szpitali, wyniszczająca konkurencja między placówkami, szczególnie o kadry, konieczność restrukturyzacji - to niektóre powody, dla których w Polsce konieczna jest reforma szpitalnictwa - mówi wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.
➢ Gadomski przekonywał też, że problemy szpitali i powód do reformy to:
Pogorszenie sytuacji finansowej szpitali - ich rosnące zadłużenie
➢ „Wielowładztwo” - nieskoordynowane działania dotyczące tworzenia, funkcjonowania i rozwoju podmiotów leczniczych, brak współpracy i kooperacji, spory kompetencyjne
➢ Utrzymywanie nieefektywnie wykorzystanej bazy, jak również podwyższonej gotowości – generowanie nadmiarowych kosztów działalności
➢ „Wyniszczająca” konkurencja – pacjent, personel, zasoby materialne
➢ Nieskoordynowana opieka nad pacjentem - brak odpowiedniej koordynacji działań między poszczególnymi samorządami powiatowymi i wojewódzkim, służącej zapewnieniu kompleksowości udzielania świadczeń zdrowotnych; rosnące oczekiwania społeczne
➢ Niedoinwestowanie sektora - z uwagi na skalę potrzebnych nakładów inwestycyjnych, jedynie część świadczeniodawców jest w stanie zapewnić w miejscu udzielania świadczeń szerokie spectrum badań diagnostycznych i wysoki poziom leczenia; opóźnienia we wprowadzaniu nowoczesnych technologii w leczeniu chorób, w tym przede wszystkim chorób nowotworowych
➢ Niewystarczające lub nieadekwatne zasoby systemu do obecnych i przyszłych potrzeb zdrowotnych ludności
➢ „Upolitycznienie” zarządzania szpitalami, często przekładające się na nieadekwatny poziom kompetencji zarządczych
➢ Epidemia COVID-19 w jaskrawy sposób pokazała, jak trudno prowadzić skoordynowanie działania zarządcze (zarządzanie kryzysowe) w sytuacji wymuszającej długotrwałe uzgodnienia pomiędzy „właścicielami” szpitali
Jakie efekty według MZ mają przynieść planowane zmiany w organizacji leczenia szpitalnego w Polsce?
➢ Prowadzenie spójnej polityki w zakresie zabezpieczenia świadczeń medycznych - optymalnego zabezpieczenia potrzeb zdrowotnych obywateli, zgodnego z Mapami Potrzeb Zdrowotnych i Planami Transformacji
➢ Oddłużenie (częściowe) przejmowanych szpitali
➢ Wdrożenie skutecznych mechanizmów restrukturyzacyjnych poprawiających rentowność szpitali i ich stabilność finansową
➢ Inwestycje – skoordynowane działania na rozwój szpitalnictwa, skierowanie dodatkowych środków m.in. z KPO
➢ Efektywniejsze wykorzystanie dostępnych zasobów kadrowych (koncentracja)
➢ Koordynacja i optymalizacja wykorzystania bazy materialnej systemu, uporządkowanie struktury świadczeniodawców oraz wprowadzenie mechanizmów stymulujących integrację i koordynację świadczeń szpitalnych
➢ Poprawa jakości leczenia i poziomu obsługi pacjenta - wdrożenie systemowych rozwiązań dot. jakości i efektów leczenia (koncentracja leczenia specjalistycznego) oraz zwiększenie dostępności udzielanych świadczeń
➢ Wykorzystanie efektu skali – interwencje obejmujące wszystkie podmioty np. wymiana sprzętu, zakupy wspólne; stworzenie Centrum Usług dla szpitali
➢ Utworzenie profesjonalnego, scentralizowanego system nadzoru poprzez powołanie Agencji Rozwoju Szpitali, której zasadniczym celem będzie zapewnienie rozwoju sektora szpitalnictwa oraz wspieranie procesów restrukturyzacji szpitali
➢ Wzmocnienie kadry zarządzającej i popularyzacja nowoczesnych systemów, narzędzi i metod zarządzania w ochronie zdrowia, certyfikacja umiejętności kadry zarządzającej, a także budowa potencjału kadrowego korpusu restrukturyzacyjnego
Zarządzanie - co z dyrektorami i nadzorem?
Certyfikacja ma objąć i osoby zarządzające i nadzorujące placówki. W tym celu planowane jest:
-organizowanie egzaminów i certyfikacja kadry zarządzającej
– szkolenia menedżerskie (program ustawicznego rozwoju)
-przygotowanie merytoryczne „korpusu restrukturyzacyjnego”
Co z długami i restrukturyzacją szpitali? Jakie zadania agencji?
Więcej dostają z MZ niż kosztują świadczenia?
Z danych wynika, że w 2019 r. szpitale dostały od NFZ więcej niż kosztowała realizacja świadczeń. To dość dziwne, bo równocześnie rosło ich zadłużenie. Wszystko jednak zależy kto, co i jak liczy. Przypomnijmy, że np. raport NIK wskazywał na coś zupełnie innego i wspominano w nim o rozwierających się nożycach, w których koszty działania, a więc głownie realizacji świadczeń, rosną o wiele szybciej niż finansowanie z NFZ.
Z kolei poniższy slajd bije w komunikat, że to samorządowcy nie radzą sobie z nadzorem, a ten realizowany przez MZ byłby lepszy. Gorzej od placówek ministerialnych w kwestii zobowiązań i zadłużenia wypadały tylko szpitale miast na prawach powiatu. Pamiętajmy, że ministerialne placówki w międzyczasie poza kontraktami dostawały w różnej formie dofinansowanie i sprzęt.
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl