Autor : Anna Rokicińska
2020-03-23 09:24
Minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział w radiu RMF FM, że nie ma na razie powodów do optymizmu, a pod koniec tygodnia możemy się spodziewać nawet kilku tysięcy zakażonych.
Szef resortu zdrowia stwierdził, że obecnie mniejsza, niż zakładano wstępnie, liczba osób zakażonych nie jest wystarczającym powodem do optymizmu. Nie ma też podstaw do terytorialnych zamknięć w Polsce.
- Gdybyśmy mieli tak duże różnice regionalne jak we Włoszech, to wtedy tak. My mamy te przypadki rozłożone równomiernie – powiedział Szumowski.
Przyznał, że sam boi się o swoich rodziców, którzy są w starszym wieku. - Widuję się z nimi przez balkon albo przez drzwi – stwierdził.
Jego zdaniem, nie ma takich danych, które pozwoliłyby ocenić, kiedy nastąpi spadek liczby zakażeń. Zapytany o najbliższe posiedzenie Sejmu odpowiedział, że spotkał się już w tej sprawie z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i zostały podjęte różne działania, które mają zabezpieczyć posłów. Odniósł się także do terminu wyborów. Powiedział, że swoje rekomendacje na ten temat wyda w kwietniu. - Jak będę wiedział, ile osób jest chorych i ile jest w szpitalach – powiedział minister. - Nie na podstawie tego, jakie są nastroje – skwitował.
Polecamy także:
36 nowych przypadków i jeden śmiertelny podaje MZ
TYLKO U NAS. Zalecenia dla radioterapeutów
Zaczynamy dzień od 15 nowych przypadków koronawirusa
Rząd zmienia przepisy. Na rynek trafią wyroby bez certyfikatu CE