Autor : Marta Markiewicz
2022-11-16 09:22
Opieka koordynowana w podstawowej opiece zdrowotnej oraz rozszerzenie kompetencji lekarzy rodzinnych m.in. związane z możliwościami szerszej diagnostyki pacjentów, niosą ze sobą nie tylko korzyści, ale również zagrożenia. O nich rozmawiamy z Tomaszem Zielińskim, wiceprezesem Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Zdecydowanymi zaletami reformy w podstawowej opiece zdrowotnej są podniesienie jakości i poszerzenie możliwości udzielania świadczeń pacjentom. Jak przekonuje Tomasz Zieliński, jest to związane m.in. z szerszym dostępem do diagnostyki na poziomie POZ czy możliwością konsultowania pacjenta ze specjalistami innych dziedzin bez konieczności odsyłania chorych do poradni AOS. - To szansa, która umożliwi nam rozwinięcie (usług zdrowotnych - przypis redakcji) jak najbliżej pacjentów w miejscu ich zamieszkania - mówi ekspert.
Cowzdrowiu - Prof. Mastalerz-Migas: priorytety zmian w POZ
Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego wskazuje jednak, że istnieje również druga strona medalu. - Zagrożeniem jest to, że małe podmioty mają mniejszy potencjał samodzielnego zorganizowane opieki. Jeśli nie dostaną wsparcia ze strony Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, to będzie trudno zorganizować opiekę pacjentom - ocenił ekspert.
- Obawiamy się, że te małe podmioty w efekcie będą znikać z mapy świadczeniodawców POZ i będą one zastępowane przez filie dużych podmiotów czy sieci - wskazał Tomasz Zieliński. Dodał, że niesie to za sobą ryzyko ograniczenia dostępu do opieki zdrowotnej, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia dopuszcza, by filie większych podmiotów działały krócej.
Obejrzyj rozmowę:
Więcej na ten temat:
Wynagrodzenia i praca lekarzy: oczekiwania vs rzeczywistość
Kontrowersyjny rządowy projekt ustawy odrzucony w pierwszym czytaniu
Minister Zdrowia odpiera zarzuty: W NFZ pieniędzy nie zabraknie