Autor : Anna Rokicińska
2022-03-25 10:43
Nie będzie przymusowej relokacji uchodźców - mówi w wywiadzie dla Polska The Times wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. W rozmowie deklaruje, że nie zamierza odchodzić z rządu. Mówi też o tym, że Polska nie może czuć się bezpiecznie, póki nie będzie miała bardzo silnej armii.
Wywiad z Kaczyńskim został opublikowany w istotnym dniu - dziś do Polski przylatuje prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.
W wywiadzie dziennikarze pytali m.in., czy Kaczyński odejdzie z rządu, bo wcześniej składał takie deklaracje. - Nie odejdę. Chociaż nie ukrywam, że bardzo chętnie pracowałbym na ten jeden etat szefa partii, bo po prostu partia musi przejść do bardziej energicznej działalności. No ale jest, jak jest. W tej chwili nie jesteśmy przecież w stanie powiedzieć: „kończymy wojnę i zaczynamy pokój”. Trwa rozpętana przez Rosję wojna na Ukrainie i nikt nie wie, kiedy się ona zakończy. Z uwagi na tę nadzwyczajną sytuację zdecydowałem się pozostać w rządzie - odpowiedział Kaczyński.
Obecny wicepremier był również pytany o kwestię naszego bezpieczeństwa w związku z wojną w Ukrainie. - Jaki kraj, który jest sąsiadem państwa napadniętego przez wielkie, wyjątkowo agresywne mocarstwo, może o sobie powiedzieć, że jest bezpieczny? Bylibyśmy bezpieczni, jakbyśmy mieli taką armię, co do której nie byłoby żadnej wątpliwości, że jest w stanie pokonać armię rosyjską, także z tym komponentem nuklearnym. A nie mamy takiej armii. Mamy natomiast potężny sojusz, który jest silniejszy od Rosji. Co nie zmienia faktu, że o bezpieczeństwo trzeba dbać. Trzeba przede wszystkim bardzo umocnić własne siły. Do tego ma służyć armia, która ma powstać w ramach realizacji tego, co zakłada ustawa o obronie ojczyzny. To będzie armia, jakiej w tej chwili w Europie; mówię o konwencjonalnej armii; nie ma nikt - odpowiedział dziennikarzom Polska The Times Kaczyński.
Rosja atakuje w Ukrainie szpitale i inne placówki ochrony zdrowia. Polska zmaga się z dużym napływem uchodźców wojennych z Ukrainy. Wczoraj wiceminister Waldemar Kraska informował m.in., ilu z nich trafiło do polskich szpitali i ilu chce się leczyć poza granicami naszego kraju. Kaczyński odnosił się do tego, czy powinniśmy relokować uchodźców i w tym względzie domagać się od Unii Europejskiej wsparcia. - Oczywiście my nie odmawiamy, jak nam ktoś chce pomóc, ale mamy zasadę - żadnych relokacji. Jak ktoś chce tu zostać, to zostaje, a jak chce wyjechać, to wyjeżdża. Nikogo nie zmuszamy do niczego. I druga zasada - nie chodzimy po prośbie. Oczywiście uważamy, że należy nam się jakaś pomoc, ale po prośbie nie chodzimy. Jesteśmy państwem w zupełnie dobrej kondycji, przeszło trzy razy bogatszym niż na początku lat 90. i przeszło trzy razy bogatszym niż Ukraina, licząc na głowę mieszkańca.
Przypomnijmy, że Unia Europejska uzależniła wypłatę pieniędzy z Unijnego Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19 od przestrzegania praworządności. Zakłada on, że dla Polski przypada ponad 57 miliardów euro. Krajowy Plan Odbudowy jest dokumentem, który przedstawia jak i na co te środki miałyby być wykorzystane, w tym w ochronie zdrowia. Wczoraj w związku z wypowiedziami na temat możliwości uzyskania tych pieniędzy z Unii zdymisjonowano Piotra Nowaka, ministra rozwoju i technologii. Był on odpowiedzialny za starania o uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy. Do tej pory polski plan nie został zaakceptowany przez UE z powodu nieprzestrzegania praworządności, a konkretniej likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Polecamy także:
WHO: pół miliona uchodźców z Ukrainy potrzebuje pomocy psychologicznej
NFZ daje wytyczne dla przychodni, szpitali, aptek ws. uchodźców