Autor : Anna Gumułka
2023-03-09 12:41
Jedna z najważniejszych ustaw w ochronie zdrowia czy akt sprzeczny z konstytucją – takie opinie o ustawie o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta wybrzmiały w czwartek w Katowicach podczas panelu inauguracyjnego Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.
Jeszcze w czwartek nad ustawą ma głosować Sejm.
- To jedna z najważniejszych ustaw w systemie ochrony zdrowia, zdecydowanie dedykowana pacjentom, mająca poprawić sytuację pacjentów w systemie ochrony zdrowia. W mojej ocenie pacjenci w pełni deklarują poparcie dla tej ustawy – powiedział podczas debaty rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.
Za kluczowy element ustawy uznał system odszkodowawczy. – Jest tak skonstruowany, żeby nie było pola do konfliktu. Pacjent będzie składał wniosek, który będzie kosztował 300 zł, w razie ubóstwa może być z opłaty zwolniony, po czym w ciągu 3 miesięcy, bez przesłuchiwania świadków, w oparciu o dokumentację pacjent otrzyma informację, czy doszło do niepożądanego zdarzenia i szybko kwotę odszkodowania, a szpital dostanie informację zwrotną - co poprawić, żeby nie dochodziło do takich sytuacji w przyszłości – wskazał rzecznik.
Dodał, że taki model obowiązuje w krajach skandynawskich, gdzie w efekcie praktycznie nie ma postępowań karnych w sprawach o błędy medyczne. – Taki system już się sprawdził w Polsce, mówię o Funduszu Kompensacyjnym Szczepień Ochronnych, gdzie rozpatrzyliśmy już 1400 wniosków, ponad 200 pacjentów otrzymało pieniądze – prawie 4 mln zł. Gdyby te sprawy trafiły do sądów, to dotąd – jestem przekonany – nie zakończyłaby się ani jedna – uważa Bartłomiej Chmielowiec.
187 osób otrzymało rekompensaty w związku ze szczepieniami
Odmiennie ocenia ustawę przewodnicząca Komisji Zdrowia Senatu RP Beata Małecka-Libera (Koalicja Obywatelska-Platforma Obywatelska), choć – jak zaznaczyła - to jedna z najbardziej oczekiwanych i pożądanych ustaw. Przypomniała jednak, że zgłoszono do niej 5 tys. poprawek, a sprawozdanie podkomisji z prac nie uzyskało większości, w efekcie prace nad projektem na pewien czas wstrzymano – Nauczyliśmy się przez ostatnie lata tworzyć prawo szybko i byle jak. Senat jest miejscem, gdzie korygujemy błędy, stawiamy na merytorykę, jednak poprawki opozycji nie były przyjęte, wniesiono za to poprawkę, aby przeznaczyć 20 mln zł na sport, ze świadczeń zdrowotnych. Czy to jest zdrowa legislacja? Nie jest – argumentowała senator Małecka-Libera.
- Senat stoi na stanowisku, że nie będzie przyjmował ustaw niezgodnych z konstytucją, przedwczoraj rozmawiałam z prawnikami o tej ustawie – nie ma możliwości wprowadzenia poprawek tak, by była zgodna z konstytucją. Uważam, że intencja wprowadzenia tej ustawy jest dobra, ale sposób wdrożenia i zawarte w niej pomysły są absolutnie nie do przyjęcia – oświadczyła, krytykując ustawę m.in. za centralizację systemu oceny jakości.
Uczestniczący w debacie wiceminister zdrowia Piotr Bromber ripostował, że uwag do ustawy było 1614, a nie 5 tys. – To rozwiązanie ma służyć ludziom, cieszę się, że pani uznaje, że intencja jest dobra, to kapitał do dalszej dyskusji – powiedział.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski krytykował ustawę o jakości z innych pozycji. – My walczymy o system, w którym lekarz, który popełni błąd, gdzie skutkiem jest zdarzenie niepożądane, mówi kolegom ze szpitala, że złożył zawiadomienie do rejestru zdarzeń niepożądanych, a potem analizują tę sytuację na zebraniu, żeby uczyć się na błędach i żeby szpital był lepszym miejscem. Chodzi o to, żeby lekarz był zachęcony do tego, żeby zgłosić zdarzenie – powiedział, oceniając, że obecnie mamy do czynienia z „kulturą zamiatania pod dywan”.
- Dlaczego ta ustawa nie odpowiada środowisku? Jest dysfunkcyjna, bo nie gwarantuje nauki, tylko złagodzenie kary – ocenił. Jego zdaniem w obecnym kształcie ustawa będzie pomagała uniknąć odpowiedzialności złym lekarzom, a nie premiuje dobrych i nie pomaga się uczyć.
„Ratowanie życia to nie przestępstwo” - kampania społeczna NIL
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak bronił z kolei ustawy wskazując, że „nowe bywa straszne, bo nieznane”. Był też pytany podczas debaty o opinię w sprawie ewentualnej likwidacji kierowanej przez niego instytucji. – To byłby świat chaosu, świat wyważania drzwi, które są już otwarte, bez korzystania z doświadczeń, które nasza instytucja zdobyła przez ostatnie 20 lat, również dzięki mądrości i zaangażowaniu pracowników – powiedział.
Dziennikarka z blisko 25-letnim doświadczeniem. W latach 1999-2022 w PAP relacjonowała wydarzenia na Śląsku i w kraju, specjalizując się w tematyce zdrowotnej, społecznej, naukowej i kulturalnej. W 2004 była korespondentką PAP w Londynie. Kontakt: anna.gumulka@cowzdrowiu.pl