Autor : Anna Rokicińska
2022-03-14 09:25
Narodowy Fundusz Zdrowia szacuje, że 1 mln uchodźców to koszt około 200 mln zł miesięcznie na świadczenia medyczne i leki - mówił dziś w Polskim Radiu 24 wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. W tej chwili już mamy ponad milion uchodźców, trzeba więc wygenerować około 300 mln zł.
Wiceminister był dziś pytany o świadczenia medyczne dla uchodźców z Ukrainy oraz o liczbę pacjentów, która z tego kraju trafiła do naszych szpitali. Przypomnijmy, że uchodźcy z Ukrainy, którzy trafili do Polski po 24 lutego mają być leczeni u nas taks samo, jak nasi rodacy. W Dzienniku Ustaw opublikowano spceustawę regulującą udzielanie pomocy Ukraińcom.
Wiceminister podkreślił, że pomoc medyczna świadczona dla uchodźców odbywa się „bez żadnych preferencji”, czyli w równym stopniu dostęp do świadczeń mają i Polacy i uciekinierzy przed wojną. - Nie są w żadnym stopniu faworyzowani - zapewnił wiceminister. Do Polski trafiło obecnie około 1,7 mln uchodźców. Do szpitali trafiło około 1,8 tys. osób zza wschodniej granicy. Prawie połowa to dzieci. Zwykle są one przeziębione, odwodnione i skrajnie wyczerpane podróżą. Do Polski trafili też pacjenci dializowani, onkologiczni. Najwięcej osób trafiło do szpitali na Podkarpaciu. Jak przekazał wiceminister, połowa uchodźców leczonych w szpitalach jest właśnie w placówkach w tym regionie. - Dlatego monitorujemy sytuację, aby tych pacjentów, jeśli będzie taka potrzeba, przenosić w głąb kraju. Chcemy, żeby dostęp do opieki zdrowotnej dla polskich obywateli, także na Podkarpaciu, był taki, jak przed wojną na Ukrainie - powiedział Kraska.
Jakie są koszty tego leczenia? - Ta sytuacja jest dość trudna, to duży wysiłek finansowy. NFZ szacuje, że na 1 mln uchodźców potrzeba miesięcznie około 200 mln zł - poinformował wiceminister i dodał, że obecne uchodźców jest już ponad milion, więc wydatki na świadczenia medyczne i refundację leków wynoszą około 300 mln zł. Dlatego też Polska współpracuje z krajami Unii Europejskiej w kwestii przetransportowania uchodźców. Pierwsze chore dzieci trafiły już do Włoch. - Zdecydowanie radzimy sobie i myślę, że polska służba zdrowia sobie z tym poradzi - stwierdził. - Ja sobie nawet nie wyobrażam, żeby Unia Europejska nie włączyła się w tę pomoc - komentował Kraska.
Wiceminister powiedział, że w tej sprawie Polska czeka na sygnał od władz ukraińskich. Przypomniał, że uruchomiony został specjalny pociąg, który jest zaopatrzony nawet w małą salę operacyjną. Na razie pociąg służy do przewozu chorych dzieci. - Wczoraj odbył się kolejny transport 56 młodych obywateli Ukrainy - przekazał Kraska. - To są bardzo ciężko chore dzieci - dodał.
Wiceminister przypomniał też, że państwo finansuje uchodźcom szczepienia przeciw COVID-19 oraz te wynikające z kalendarza szczepień ochronnych.
Polecamy także:
Pielęgniarka-wolontariuszka: pracujemy 24 godziny na dobę
A. Mastalerz-Migas: szczepienia uchodźców - im szybciej, tym lepiej
W punktach medycznych przy granicy może zabraknąć pierwszej pomocy