Autor : Katarzyna Lisowska
2021-06-30 10:02
Lekceważenie wymogów sanitarnych czy obowiązku noszenia maseczek to błąd. Przekonanie, że już nic nam nie zagraża, może mieć negatywny skutek - ostrzega resort zdrowia. - Nowe mutacje wirusa mogą sprawić, że sytuacja epidemiologiczna znowu ulegnie pogorszeniu - alarmuje wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Wiceminister Kraska ostrzega przed czwartą falą. - Z jednej strony cieszę się, że obecnie mamy mniej zakażeń, ale z drugiej strony martwię się. Martwię się dlatego, że ludzie wierzą, że nie ma już pandemii i nie trzeba zachowywać się ostrożnie. Widzę, że ludzie nie są skłonni do noszenia maseczki, zachowywania dystansu, czy w końcu najważniejsze - do szczepienia się. To niestety może przynieść negatywny skutek - mówił wiceminister po wtorkowym posiedzeniu zespołu do spraw badań genomu i mutacji wirusa SARS-CoV-2.
Wiceminister podkreślał, że obecnie największym wyzwaniem jest zaszczepienie jak największego odsetka Polaków. - Jeżeli tego nie zrobimy, to będzie niedobrze - mówił. Podkreślił, że przy dużej mobilności, jaka zapewne nastąpi w czasie wakacji, wdarcie się wirusa do kraju raczej nie unikniemy.
Minister zdrowia Adam Niedzielski po spotkaniu zespołu podkreślał, że resort zdrowia pracuje nad tym, żeby sytuacja epidemiologiczna nie uległa pogorszeniu. - Chodzi o niedopuszczenie, żeby liczba zakażeń się zwiększyła, a także przygotowanie infrastruktury i ludzi, żeby sprawnie tym zarządzać w przypadku wzrostu zakażeń. Podkreślał, że olbrzymią rolę odgrywa szybkie identyfikowanie ognisk nowych mutacji. Na wzmocnienie tej działalności publiczne laboratoria otrzymają 6,5 mln zł. Odnosząc się do zdolności diagnostycznej do wykonywania testów, wskazał, że obecnie sieć rozszerzona jest do 318 podmiotów. Utrzymywanych jest blisko 500 punktów drive-thru.
W kraju mamy obecnie około 100 przypadków zakażeń wariantem Delta. To między innymi ta mutacja może być odpowiedzialna za pojawienia się jesienią kolejnej fali epidemii.
Co wiemy o wirusie Delta (wcześniej nazywanym indyjskim)?
Wariant koronawirusa Delta B.1.617 posiada dwie istotne mutacje E484Q i L452R. Jest "mieszanką" wariantu z Brazylii (P.1) i USA (1.427). Dotychczasowe badania wskazują, że wariant jest bardziej niebezpieczny niż inne, na przykład poprzez szybsze rozprzestrzenianie się, wywoływanie poważniejszych chorób lub unikanie odporności wytworzonej w wyniku wcześniejszej infekcji lub szczepienia. O tym, z czym się wiąże zakażenie tym wariantem, pisaliśmy tutaj: Indyjska mutacja koronawirusa: co trzeba o niej wiedzieć?.
Czy szczepionki będą skuteczne?
Jest bardzo mało prawdopodobne, aby mutacje w wariancie indyjskim uczyniły szczepionki całkowicie nieskutecznymi, ponieważ wywołują one szeroką obronę immunologiczną. Czy i które preparaty sprawdzą się w przypadku nowych mutacji wirusa, pisaliśmy tutaj.
Czytaj też:
Minister o płacach: dodatki będą i nie będą pomniejszać wynagrodzeń
Fiałek pisze do premiera ws. wariantu Delta SARS-CoV-2
Urlop za granicą - gdzie bez testu, świadectwa szczepień i kwarantanny
Premier: Nie wygraliśmy z wirusem, więcej Polaków musi się zaszczepić