Autor : Marta Markiewicz
2020-10-26 10:43
Senatorowie zasiadający w senackiej Komisji Zdrowia rozpatrują dziś ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Chodzi o inicjatywy legislacyjne zgłoszone do parlamentu w minionym tygodniu, a dotyczące m.in. pracy lekarzy, sposobu kierowania medyków do walki z pandemią, czy objęcie systemem penalizacji osób nieprzestrzegających zakazów dotyczących ograniczenia rozprzestrzeniania zakażeń SARS-CoV-2.
Rozpoczynając obrady senackiej Komisji Zdrowia - jej przewodnicząca senator Beata Małecka-Libera - zaapelowała do przedstawicieli resortu zdrowia o wyjaśnienia dotyczące źródła pochodzenia projektu ustawy (W Sejmie ważne zmiany dla medyków [PROJEKT]). Zapytała, czy projekt jest dokumentem rządowym, czy też inicjatywą poselską. - Co do tego mamy wiele wątpliwości. Nie widzę również posła wnioskodawcy i rozumiem, że w tej kwestii nastąpiły pewne przetasowania- wskazała Beata Małecka-Libera zwracając się do wiceministra Sławomira Gadomskiego. Dodała, że jest to niezwykle ważne ponieważ procedowany dokument ma w głównej mierze pomóc w funkcjonowaniu systemu opieki zdrowotnej i wspierać osoby walczące z pandemią koronawirusa.
- To czy projekt ten jest dokumentem poselskim czy rządowym rodzi konkretne pytania. Środowiska społeczne, do których ta ustawa jest dedykowana skierowały do mnie szereg pism i apeli, w których jednoznacznie wskazują, że nie miały szansy odbycia konsultacji w jej przedmiocie, a sam projekt zobaczyły dopiero w momencie, gdy pojawił się on na stronie Sejmu- wskazała przewodnicząca. Zapewniła jednocześnie, że senatorowie wnikliwie zapoznali się z wszystkimi poprawkami, jakie wpłynęły do dokumentu i zostały one przedyskutowane z biurem legislacyjnym.
Wiceminister Sławomir Gadomski o noweli ustawy
Sławomir Gadomski nie krył zaskoczenia dotyczącymi pytań o autorstwo projektu nowelizacji ustawy. Zapewnił, że dokument jest w pełni inicjatywą poselską.
- Taką ścieżką trafił on do Sejmu i Sejm Rzeczpospolitej nie miał żadnych wątpliwości. W oczywisty sposób materia tego projektu jest rozbudowana i dotyka wielu różnych aspektów co w oczywisty sposób zaangażowało w konsultacje nad dokumentem nie tylko Ministerstwo Zdrowia, ale również inne resorty. Możemy więc potwierdzić, że powstał one we ścisłej współpracy ze stroną rządową- zapewnił Gadomski. Dodał, że w obliczy wyjątkowości sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, projekt trafił do procedowania w trybie ekstraordynaryjnym. Przyznał jednocześnie, że jako projekt poselski nie mógł podlegać wcześniejszym konsultacjom środowiskowym.
- Ustawa wykracza poza tematy stricte zdrowotne, co wynika ze skomplikowanej materii m.in. związanej z wymogami dotyczącymi prawa zamówień publicznych, czy wymogów wobec obiekt,ów, które potencjalnie mogłyby stanowić bazę dla szpitali polowych- wskazał Sławomir Gadomski.
Senat wsłuchał się w głos partnerów społecznych
W trakcie posiedzenia Beata Małecka-Libera przytoczyła stanowiska organizacji reprezentujących m.in. grupy, których dotyczyć będą zmiany prawne. - Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych w swoim piśmie wskazał, że zapisy ustawy i stan faktyczny obecnie wyglądają groteskowo. Wychodzi bowiem, że grupa zdeterminowanych posłów zaniepokojona stanem epidemii, bezczynnością premiera i rządu, postanowiła aktywnie zadziałać i na kolanie przygotowała rozwiązania prawne zmieniające kilka różnych ustaw i dąży do ich natychmiastowego wprowadzenia. Tempo tych prac jest nie do zaakceptowania przez stronę społeczną - zacytowała Beata Małecka-Libera.
W ocenie przedstawicieli senackiego biura legislacyjnego część z zapisów procedowanego projektu jest niezgodna z regulacjami wspólnotowymi. Eksperci odnieśli się również do zapisów wprowadzających tzw. klauzulę dobrego samarytanina. Ich zdaniem dopuszczalność zawarcia takiego unormowania uzależniona jest od rozumienia dodawanego przepisu. - Jeżeli dodawany artykuł 23 ustawy, który przewiduje wyłączenie od odpowiedzialności karnej, miałby dotyczyć wszystkich zawodów medycznych niezależnie od tego, czy w konkretnym przypadku osoba udzielająca świadczenia zdrowotnego rozpoznająca przypadek COVID-19 ma różną wiedzę, umiejętności, a także formalne kwalifikację - w tym specjalizację - to takie rozumienie mogłoby budzić wątpliwości. Natomiast, jeżeli ten przepis nie jest rozumiany w oderwaniu od konkretnych przymiotów osoby udzielającej świadczenia tj. będzie inaczej stosowany w stosunku do osoby, której specjalizacja pokrywa się z problematyką choroby COVID-19, a inaczej w odniesieniu do osoby, której takiej specjalizacji nie posiada - wówczas dopuszczalność takiego uregulowania należy dopuścić- wskazał przedstawiciel biura legislacyjnego.
Poprawki i pytania od senatorów
Jedną z propozycji, jakie padły w trakcie posiedzenia, była poprawka zgłoszona przez senatora Adama Szejnfelda, który zaproponował aby w ramach procedowanych ustaw antyCOVID-owych uchylić zapis zakazujący handlu w niedzielę. - W rozwiązaniu chciałbym również uwzględnić zapis, by pracownikom handlu ustawowo przysługiwały dwie wolne od pracy niedziele, w ciągu kolejnych 4 tygodni- wskazał uzasadniając złożoną poprawkę Adam Szejnfeld.
Agnieszka Gorgoń-Komor (KO) zwróciła uwagę, że lekarze z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zostali na czas zagrożenia epidemicznego praktycznie wykluczeni z zespołów ratownictwa medycznego.
- Środowisko lekarzy ma poważne obawy, że stan ten zostanie utrzymany również po wygaśnięciu pandemii- wskazała senator Gorgoń-Komor.
Natomiast senator Wojciech Konieczny (SLD) i jednocześnie dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie dopytywał, czy planowany wzrost wynagrodzenia do 200 proc. będzie obejmować wszystkich medyków z każdego poziomu zabezpieczenia szpitalnego związanego z walką z pandemią koronawirusa. - Te osoby już zostały rzucone do walki z koronawirusem i powinny otrzymać podobne wynagrodzenie, jak to proponowane dla osób kierowanych do walki z pandemią przez wojewodów - wskazał Wojciech Konieczny. - Czy ministerstwo planuje zmiany w tym zakresie? Ze swojej strony deklaruje zgłoszenie stosownej poprawki- dodał.
Prof. Alicja Chybicka (KO) podczas swojego wystąpienia zwróciła uwagę na niezwykle trudną sytuację pozostałych pacjentów, którzy przez pandemią koronawirusa zostali praktycznie pozbawieni dostępu do świadczeń medycznych. Zwróciła uwagę na narastające opóźnienia w diagnostyce m.in. onkologicznej.
- Czy Ministerstwo Zdrowia planuje działania mające na celu ograniczenie fali zgonów, z jaką będziemy mieli do czynienia już wkrótce, a wynikającej z ograniczenia dostępności do świadczeń pacjentom z chorobami innymi niż COVID-19?- pytała senator.
Wątpliwości senator Agnieszki Gorgoń-Komor wzbudziły również przepisy dotyczące zasad powoływania do walki z COVID-19 lekarzy-rodziców. Jej zdaniem w projekcie pozostawiono dwa sprzeczne ze sobą i wykluczające się zapisy. Z jednej strony dokument zakazuje powoływania lekarzy-rodziców dzieci poniżej 14 roku życia, z drugiej natomiast strony daje prawna możliwość powołania jednego z rodziców, którzy mają pod opieką dziecko lub dzieci poniżej 18 roku życia. - To pokazuje bałagan legislacyjny w procedowanej ustawie i budzi wiele obaw i leku po stronie społecznej- wskazała senator.
W ocenie senator Magdaleny Kochan (KO) zapisy ustawy antyCOVIDowej powinny również obejmować osoby, które na co dzień zajmują się osobami niesamodzielnymi. - Te osoby narażając swoje zdrowie piastują opiekę nad osobami trwale niesamodzielnymi, które w momencie zakażenia koronawirusem nie są przyjmowane do izolatoriów oraz szpitali, ponieważ wymagają dodatkowej opieki - stwierdziła senator Kochan. W ocenie senator opiekunowie osób niesamodzielnych powinny mieć taką samą jak np. funkcjonariusze służb kontrwywiadowych, możliwość uzyskania 100 proc. zasiłku chorobowego w przypadku zakażenia.
- Pracownicy ośrodków pomocy społecznej powinni być włączeni do tych wszystkich rozwiązań, które przewidujemy dla służb mundurowych- wskazała.
PiS poprawia inicjatywę swoich parlamentarzystów
Senator Prawa i Sprawiedliwości Bogusława Orzechowska zaproponowała by znieść obowiązek wydawania pisemnej decyzji o kwarantannie - co miałoby usprawnić działania Sanepidów.
- Druga poprawka, którą chciałabym wnieść to zmiana w ustawie o działalności leczniczej. W artykule 59 ust. 2a dodać zapis: W przypadkach uzasadnionych koniecznością zapewnienia odpowiedniego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej, termin określony w ust. 2 pkt 2 ulega przedłużeniu o 24 miesiące- wskazała senator PiS. Chodzi tutaj o obowiązek pokrywania strat netto samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i konieczność wydania zarządzenia bądź uchwały o likwidacji samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej. W ocenie senator czas ten powinien został wydłużony w uwagi na zaistniałą sytuację epidemiczną i konieczność zapewnienia pacjentom dostępu do świadczeń medycznych.
Samorząd lekarzy zabrał głos
W ocenie Naczelnej Izby Lekarskiej zarówno tempo prac nad zmianami legislacyjnymi, jak również ich jakość budzi ogromne wątpliwości wokół poselskiego projektu.
- W ocenie środowiska lekarskiego ten projekt w największym skrócie można ocenić dwoma sformułowaniami. Pierwsze z nich to niespełnione nadzieje, co do zapowiadanych rozwiązań, natomiast drugie - głęboki niepokój - wskazał w trakcie posiedzenia Wojciech Idaszak, radca prawny NIL. Z wielkim niepokojem środowisko lekarzy przygląda się rozwiązaniom, które zawarto w artykule 6. chodzi o uproszczoną procedurę uzyskiwania prawa do wykonywania zawodu lekarza osobom spoza UE. - Ta procedura była niebezpieczna już na etapie przedłożenia sejmowego, a po poprawkach przyjętych w Sejmie stała się jeszcze bardziej niepokojąca, ponieważ z szybkiej ścieżki wykreślono wymóg potwierdzenia znajomości języka polskiego poprzez egzamin- wskazał Idaszak. Dodał, że zgodnie z propozycjami Sejmu wystarczającym będzie by osoba starająca się o prawo wykonywania zawodu lekarza złożyła oświadczenie w sprawie znajomości języka polskiego w trakcie procedowania jej wniosku. - To ogromna obawa i ryzyko, ponieważ znajomość języka polskiego jest niezwykle ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa polskich pacjentów- podkreślił przedstawiciel NIL.
Beata Małecka-Libera komentując stanowisko samorządu lekarskiego wskazała, że brak kadr medycznych nie zaskoczył rządzących i problemy kadrowe można było przewidzieć już kilka miesięcy temu. - Dlatego tym bardziej rozwiązania tej sytuacji powinny być przygotowane dużo wcześniej i być wynikiem szerokiego konsensusu - wskazała przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia. - To trudny wątek, który będziemy starali się poprawić. Mamy jednak świadomość, że nie uda się nam w pełni zadowolić obu stron- zastrzegła Beata Małecka-Libera.
MZ odpowiada na wątpliwości senatorów
Odnosząc się do pytań i wątpliwości senatorów wiceminister Sławomir Gadomski zapewnił, że procedowany projekt nie dąży do wykluczenia lekarzy z zespołów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Uważamy, że jeżeli po stronie LPR będą możliwości zapewnienia lekarzy do zespołów ratunkowych w pełnej obsadzie, to dobrze. Zaproponowany artykuł daje ewentualną możliwość kompletowania zespołów ratownictwa bez lekarzy, gdy ci zostaną wyłączeni ze służby z powodu kwarantanny lub innych braków kadrowych- wskazał Gadomski.
W przypadku wątpliwości dotyczących kierowania do pracy medyków-rodziców Sławomir Gadomski wskazał, że artykuł dotyczący rodziców dzieci do 14 roku życia dotyczył pracy niosącej za sobą ryzyko zakażenia. - Natomiast artykuł dotyczący rodziców dzieci do 18 roku życia dotyczy kierowania do pracy przy zwalczaniu epidemii. To nie jest to samo, dlatego nie możemy tu mówić o niespójności- wskazał wiceminister.
Na wątpliwości dotyczące zaangażowania poszczególnych poziomów zabezpieczenia szpitalnego w walkę z pandemią koronawirusa Sławomir Gadomski ocenił, że obecnie w ocenie resortu zdrowia "w sposób realny i kompletny w walce z pandemią uczestniczy drugi i trzeci poziom zabezpieczenia". - Pierwszy poziom - co do zasady - nie ma pod opieką pacjentów zakażonych- wskazał wiceminister.