Autor : Aleksandra Kurowska
2020-11-16 21:22
Pracownicy zaoszczędzą czas korzystając z medycyny pracy, a inni pacjenci mają szanse na nieco krótsze kolejki do specjalistów. MZ wreszcie racjonalizuje przepisy, a także podnosi rolę i lepiej wykorzysta kompetencje w medycynie pracy. Takie jest założenie zmiany rozporządzenia.
Z podpisem ministra do ogłoszenia trafiło rozporządzenie dotyczące medycyny pracy. Jako pierwsi informowaliśmy o nim w maju. O jakie zmiany dokładnie chodzi?
MZ poszerzy kompetencje medyków zajmujących się medycyną pracy. Dla wielu pracowników korzystających z medycyny pracy zmiany wprowadzane właśnie przez MZ przynieść mogą oszczędność czasu. Mniej będzie musiało iść do specjalistów na wizyty, a przez to nie będą "zapychać" kolejek, gdy nie nie jest to potrzebne zdaniem lekarza, który decyduje o dopuszczeniu do pracy. O taką zmianę przepisów apelowali od lat eksperci i pracodawcy.
Paweł Wdówik, konsultant krajowy w tej dziedzinie medycyny pracy i wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Pracy (PTMP) podkreśla, że rola lekarzy medycyny pracy jest niedoceniana, a przepisy które teraz wprowadza MZ, to krok w dobrym kierunku. – Wielu lekarzy, w tym z PTMP od dawna apelowało, by uaktualnić przepisy tak, by były zgodne z rozwiązaniami stosowanymi w nowoczesnych systemach medycyny pracy XXI wieku – wyjaśnia.
Co zmieni się dla pacjentów?
- Przede wszystkim w wielu przypadkach będzie można skrócić ścieżkę diagnostyczną, jaką muszą przejść pracownicy a tym samym czas badania profilaktycznego. To oznacza większą dostępność do świadczeń z zakresu medycyny pracy – wyjaśnia w rozmowie z naszą redakcją Paweł Wdówik. Zamiast obligatoryjnego kierowania na konsultacje specjalistyczne, to lekarz medycyny pracy będzie mógł zdecydować, czy pracownik musi być konsultowany np. przez okulistę czy sam jest w stanie go odpowiednio zbadać. - Projekt likwiduje obligatoryjność konsultacji, ale daje możliwość ich wykonywania ze wskazań lekarskich a to powoduje, że nie będzie trzeba np. przechodzić przez badania u 4 lekarzy specjalistów a całość badania profilaktycznego odbyć u lekarza medycyny pracy – dodaje.
Są odpowiednio przygotowani
Choć wielu pracownikom medycyna pracy może kojarzyć się z wypisywaniem kwitków dla pracodawców, to w dużej mierze takie jej zawężenie to efekt przepisów. Nie tylko rozporządzenia, ale i przestarzałej ustawy, którą też powinniśmy zmienić. Samo MZ w uzasadnieniu do nowych przepisów przyznaje: "lekarze medycyny pracy są przygotowani do samodzielnej oceny podstawowych parametrów objętych badaniami lekarzy specjalistów, co wynika ze zmienionego kilka lat temu programu specjalizacji w zakresie medycyny pracy". Dlatego właśnie zrezygnowano w możliwych przypadkach z obligatoryjnych konsultacji specjalistycznych.
Możliwość zostaje
Tak jak wspomina w cytowanej wyżej wypowiedzi konsultant krajowy, pozostawiono możliwość kierowania przez lekarza medycyny pracy na specjalistyczne badania konsultacyjne, w zależności od wskazań wynikających z warunków pracy lub stanowiska pracy wskazując w szczególności na badania lekarskie w zakresie: otolaryngologiczne, neurologiczne, okulistyczne, dermatologiczne, alergologiczne lub psychologiczne.
Profilaktyka
Ponadto nadano nowe brzmienia załącznikowi nr 1 „Wskazówki metodyczne w sprawie przeprowadzania badań profilaktycznych pracowników”, które ma na celu "zapewnienie optymalizacji dostępności do badań profilaktycznych i racjonalizacji ich przeprowadzania".
Niższe koszty. Tylko 1 na 25 faktycznie potrzebował otolaryngologa
Zyskać mają też pracodawcy, dla których spadnie część kosztów. Jak podaje MZ, analiza przeprowadzona na próbie ponad 4000 badań pracowników narażonych na hałas wykazała, że tylko w 4 proc. przypadków były konieczne konsultacje otolaryngologiczne.
Kolejna analiza przeprowadzona na próbie 5043 badań przeprowadzonych w ciągu jednego roku w jednostce sprawującej profilaktyczną opiekę nad pracownikami w 360 zakładach pracy o różnym profilu produkcji i usług wykazała, że do wydania orzeczeń zgodnie z obowiązującymi przepisami przeprowadzono 5107 konsultacji specjalistycznych, które stanowiły blisko 50 proc. kosztów badań profilaktycznych, natomiast zgodnie z projektem badania lekarza specjalisty będą przeprowadzane tylko w przypadku, gdy lekarz medycyny pracy uzna to za konieczne.
Resort zdrowia wyjaśnia też, że dodatkowo do kosztów obecnie funkcjonującego systemu należy doliczyć czas pracy jaki pracownik poświęca na przeprowadzenie badań specjalistycznych, a ten jest coraz dłuższy nie tylko w mniejszych miejscowościach, ale również w dużych miastach, z uwagi na duże zaangażowanie lekarzy specjalistów w przeprowadzanie badań profilaktycznych.
Nowe przepisy dostępne są tutaj: Rozporządzenie
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl