Autor : Jan Jałowczyk
2022-05-18 17:01
Dyrektor regionalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Europę po wizycie w Ukrainie wyraził swój niepokój potencjalnym zagrożeniem epidemią cholery, spowodowanym dramatyczną sytuacją sanitarną na terenie okupowanego kraju.
Sytuacja w Ukrainie pozostaje dramatyczna, zwłaszcza na wschodnich terenach, nad którymi rosyjskie wojska z wyjątkowym zacięciem starają się przejąć kontrolę.
Przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej WHO wymieniając problemy związane ze zdrowiem publicznym w Ukrainie, zwrócił uwagę na realne zagrożenie epidemią cholery:
- Niepokoi nas (…) możliwość wybuchu epidemii cholery na terenach okupowanych, gdzie infrastruktura wodno - kanalizacyjna jest uszkodzona lub zniszczona. Dlatego już wstępnie pozycjonujemy szczepionki przeciwko cholerze w naszym centrum w Dnieprze – napisał Hans Kluge. Natomiast szefowa Ukraińskiego WHO Dorit Nitzan dodaje, że WHO przygotowuje zestawy przeciw cholerze i szczepionki, a także współpracuje z innymi organizacjami pozarządowymi, aby pomóc mieszkańcom okupowanych terytoriów.
Obawy te dotyczą głównie miast najbardziej dotkniętych rosyjską agresją, w szczególności Mariupola. Portowe miasto na wschodzie Ukrainy od wielu tygodni zasypywane jest rosyjskimi pociskami, spadającymi zarówno na struktury wojskowe jak i na obiekty cywilne, infrastrukturę miejską oraz instalacje komunalne.
- Wiele rur jest uszkodzonych, otrzymujemy informacje od naszych współpracowników, organizacji pozarządowych, które pracują dzień i noc, że na ulicach jest bagno, ścieki i woda pitna są zmieszane – przekazała z kolei Dorit Nitzan.
- Na dziś WHO potwierdziła 226 ataków na jednostki ochrony zdrowia na Ukrainie. To prawie 3 ataki dziennie od 24 lutego. Śmierć poniosło co najmniej 75 osób a 59 zostało rannych – podsumowuje bilans ofiar Hans Kluge.
Kolejnym wyzwaniem, z którymi aktualnie muszą mierzyć się obywatele Ukrainy. Jednym z głównych wyzwań jest zapewnienie dostępu do najpotrzebniejszych leków, w tym dla pacjentów z chorobami przewlekłymi. W kwestii dostarczania medykamentów Kluge stwierdził: - Dzięki naszym oddanym zespołom WHO współpracuje z władzami i partnerami krajowymi, odpowiadając na natychmiastowe i długoterminowe potrzeby zdrowotne narodu ukraińskiego -
Inną potrzebą, na którą wskazuje szef europejskiego WHO, jest zdecydowane rozszerzenie pomocy w zakresie zdrowia psychicznego. Zdaniem organizacji 1 na 5 osób na obszarze dotkniętym konfliktem może mieć poważne problemy ze zdrowiem psychicznym, a ponad 16 tys. Ukraińców cierpiących na choroby psychiczne boryka się z niedoborem specjalistycznych leków.
Kolejnym, fatalnym w skutkach zagrożeniem jest według organizacji przemoc seksualna głównie wobec kobiet i dziewcząt. - Jestem głęboko zaniepokojony doniesieniami o wzroście przemocy i wyzysku seksualnego na Ukrainie, które rujnują życie i są niedopuszczalne. WHO jest zaangażowana w zaspokajanie potrzeb zdrowotnych osób, które przeżyły, jednocześnie robiąc wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiegać wykorzystywaniu i nadużyciom seksualnym, wspólnie z rządem i organizacjami pozarządowymi, z którymi właśnie się spotkałem – mówi Kluge w dokumencie.
Na terenie Ukrainy występują też problemy ze stałą dostawą prądu do obiektów medycznych. WHO stara się rozwiązać ten problem dostarczając generatory, jednocześnie planując w dłuższej perspektywie wsparcie rozwoju produkcji energii odnawialnej.
Przebywający z drugą wizytą od momentu wybuchu wojny w Ukrainie, regionalny dyrektor WHO na Europę zwrócił się do wszystkich, którzy niosą pomoc i ratunek potrzebującym:
- Chciałbym zacząć od wyrażenia mojego ogromnego uznania i podziwu dla pracowników służby zdrowia tego kraju, którzy wykazali się ogromną odwagą i poświęceniem od początku wojny. Dokonaliście niemożliwego: stoicie niewzruszeni i ratujecie życie – możemy przeczytać w oświadczeniu zamieszczonym na stronie WHO.
W ocenie przedstawiciela Światowej Organizacji Zdrowia kwestia ochrony zdrowia powinna być jednym z filarów odbudowy Ukrainy. – Zdrowie to nie wszystko, ale bez zdrowia nie ma nic – stwierdził Kluge.