Autor : Katarzyna Lisowska
2021-11-05 09:52
Molnupiravir, doustny lek na COVID-19 został zatwierdzony w Wielkiej Brytanii. Wyprodukowany przez firmę Merck preparat może być przyjmowany w domu. Dotychczasowe badania wskazują, że jego zastosowanie we wczesnym stadium infekcji pozwala zmniejszyć o połowę ryzyko hospitalizacji i śmierci wśród osób należących do grupy wysokiego ryzyka.
To pierwsza na świecie doustna terapia dla osób dorosłych zatwierdzona w leczeniu infekcji wywołanych groźnym wirusem. Jak przekazuje The Washington Post, brytyjscy specjaliści przekonują, że jeśli lek zostanie szeroko dopuszczony do obrotu, to może mieć olbrzymi wpływ na przebieg pandemii. Tabletki są bowiem łatwe do zażywania, wytwarzania i przechowywania, a to czyni je szczególnie przydatnymi w krajach o niższych dochodach i słabszej infrastrukturze i przy ograniczonych możliwościach realizacji programu szczepień przeciwko COVID-19.
Dla kogo ten lek?
Jest on skierowany do osób, które uzyskały pozytywny wynik testu na COVID -19 i mają co najmniej jeden czynnik ryzyka rozwoju poważnych chorób, jak np. otyłość, cukrzyca czy wiek powyżej 60 lat. Ważne! Terapia powinna być włączona możliwie szybko, w ciągu pierwszych pięciu dni po uzyskanym wyniku. Lek zapobiega namnażaniu się wirusa, co zmniejsza nasilenie się choroby.
Przypomnijmy, jak już informowaliśmy, do końca roku mają być też znane wyniki badań doustnego leku na COVID firmy Pfizer. Jak przekonywał Maciej Plebanek, dyrektor medyczny Pfizer Polska, takie leczenie będzie potrzebne zarówno w czasie, jak i po pandemii.- Pfizer ma doświadczenie w przygotowywaniu leków przeciwwirusowych m.in. w leczeniu HIV. Obecnie prowadzimy badania nad inhibitorem proteazy wirusowej, specjalnie zaprojektowanej do zahamowania replikacji wirusa SARS-CoV-2. Mamy nadzieję, że te wyniki będą dobre i zyskamy dostępny lek doustny, który będzie mógłby być stosowany w ramach leczenia ambulatoryjnego. Do końca roku dane z obecnych badań klinicznych powinny trafić już do FDA i EMA – przekazał.
Czytaj też:
Choroby rzadkie mają zostać priorytetem zdrowotnym
To ostatni list do premiera od protestujących. Co dalej?