Autor : Anna Rokicińska
2021-03-11 12:12
Wojskowy Instytut Medyczny rekrutuje do swojego szpitala tymczasowego. Ogłoszenie jest dość specyficznie skonstruowane i wywołało lawinę krytyki kadry kierowniczej ze strony medyków. Piotr Pisula z Porozumienia Rezydentów stwierdza, że organizacja pracy, jaka się wyłania z komentarzy medyków to skandal.
„Poszukujemy osób odważnych, pozbawionych roszczeniowej postawy i wyuczonej bierności. Wierzymy, że w nadchodzących długich i ciężkich miesiącach pandemii, będziemy mogli działać w gronie specjalistów, optymistów i przyjaciół, świadomych wyjątkowości zadań, jakie przed nami stoją. Jesteśmy zespołem, do którego zapraszamy Ciebie, pracuj z nami w szpitalu tymczasowym Wojskowego Instytutu Medycznego dla dobra naszych Pacjentów!” - to cytat z ogłoszenia opublikowanego przez WIM w internecie. Ogłoszenie wywołało lawinę komentarzy i nie są one raczej pochlebne.
Przypomnijmy, że podobne problemy z komunikacją w trakcie rekrutacji miał Szpital Narodowy na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na stronie szpitalnarodowy.pl pojawiły się hasła, których użycie bardziej pasowałoby do procesu rekrutacyjnego IV-ligowego zespołu piłkarskiego – władze szpitala szukały bowiem medyków, którzy chcieliby „grać o zdrowie” i dołączyć do „reprezentacji zdrowia”. Już taka forma komunikacji wzbudziła wśród ekspertów mieszane uczucia.
Jak ogłoszenie komentują medycy?
Medycy nie zostawiają suchej nitki na tym anonsie. „Rozumiem, że roszczeniowa postawa polega na domaganiu się zapłaty za wykonaną pracę? A wrodzona bierność oczekiwania od pracodawcy zorganizowania miejsca pracy?” - pyta retorycznie jeden z internautów. „Życzę powodzenia i ogromnej cierpliwości każdemu, kto zechce pracować w tym szpitalu. Brak wypłat dodatków COVID-owych, ciągłe kłamstwa oraz odsyłanie od kierownika A, do kierownika B. Opóźnienie z wypłatą dodatku ratowniczego, bo nie dopełnił szpital stosownych formalności. Brak szacunku do pracownika. Szczęśliwie godziny wspólnego dyżurowania w tej placówce już niedługo będą dla mnie przeszłością” - czytamy w jednym z wpisów.
Inny internauta pisze „Roszczeniowa postawa, to raczej ze strony kierownictwa. Pojechałyśmy z koleżanką na pierwszy dyżur (byłyśmy pół godziny przed czasem) nikt przez godzinę nie odbierał od nas telefonu – po czym dostałyśmy (na wejściu na przywitanie) opierdziel od góry do dołu, że się spóźniłyśmy. Mało tego zaproponowano nam (UWAGA! Teraz będzie grubo) pracę w pojedynkę przy 15 zakażonych osobach na sali! Bez opiekuna medycznego i żadnej dodatkowej pomocy. Jak przeprowadzić RKO? (resuscytacja krążeniowo-oddechowa – red.)” Internautka przypomina, że pacjent z COVID-19 może się nagle pogorszyć.
Porozumienie Rezydentów – organizacja pracy w WIM to skandal
Piotr Pisula z Porozumienia Rezydentów podkreśla, że nie wie czy we wszystkich szpitalach tymczasowych tak organizuje się pracę. - Opis tu przedstawiony, to skandal – stwierdza. Mówi, że nie dziwi się takim reakcjom pod postem o rekrutacji. - Kadra zarządzająca powinna się raczej zastanowić, jak medykom stworzyć ludzkie warunki do pracy. Tego rodzaju wpisy zniechęcają do pracy w szpitalu tymczasowym WIM i w ogóle w tej placówce – komentuje. - Moi koledzy powinni szukać zajęcia w innych szpitalach tymczasowych – kwituje.
Jego zdaniem, szukanie obecnie kadry do szpitali tymczasowych to pomyłka. - O tym, że nadchodzi trzecia fala wiedzieliśmy już dawno. Znów nie byliśmy na nią przygotowani, bo skompletowanie załóg powinno być już za nami – dodaje.
Polecamy także:
Przewlekle chorzy. Co mają zrobić by się zaszczepić?
Rzecznik rządu: powrót uczniów do szkół, jest ważny
Kolejny rekord zakażeń podczas trzeciej fali pandemii w Polsce
Pierwszy lokalny lockdown wprowadzony w Grodzisku Mazowieckim