Autor : Anna Rokicińska
2020-04-17 12:41
Chodzi o gotowość do pracy. Wojewodowie zanim wręczą nakaz powołania pielęgniarki do obowiązkowej pomocy w szpitalach i domach pomocy społecznej oraz zakładach opiekuńczo-leczniczych przy leczeniu chorych zakażonych Sars-Cov-2, mają zapytać o gotowość do pracy.
Informację podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych. To efekt protestu środowiska medycznego w związku z powoływaniem do opieki nad zakażonymi samotnych matek, matek karmiących, czy osób z tzw. grupy podwyższonego ryzyka. O protestach pisaliśmy tutaj: Pielęgniarki: Nakazy pracy są wydawane z naruszeniem prawa Wczoraj z tego typu wezwań tłumaczył się wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, o czym również pisaliśmy: K. Radziwiłł: Wybieramy osoby, nie znając ich statusu rodzinnego
Jak to ma teraz wyglądać?
MSWiA poinformowało, że wojewodowie będą prosić izby zrzeszające lekarzy, pielęgniarki, położne oraz fizjoterapeutów o zgłaszanie się pracowników medycznych gotowych do pracy przy zwalczaniu epidemii koronawirusa. Zgłoszenia można składać do 20 kwietnia czyli do poniedziałku. "W przypadku pozytywnego odzewu ze strony środowiska medycznego, skierowanie do pracy przy zwalczaniu epidemii będzie realizowane na podstawie art. 47 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2019 r. poz. 1239, z późn. zm.)"- napisano w komunikacie. MSWiA przypomina także art. 47 ust. 3 ustawy. Przepis wymienia osoby, które nie podlegają skierowaniu do pracy niosącej ryzyko zainfekowania przy zwalczaniu epidemii.
Czego chciały pielęgniarki?
Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych wysłała list do wojewodów. Przedstawiła w nim kilka postulatów. Domagała się zaprzestania wysyłania nakazów do pracy bez wcześniejszego zweryfikowani czy osoba taka nie podlega na mocy ustawy wyłączeniu z obowiązku. Izba domagała się także by zaniechano wzywania tych czynnych zawodowo pielęgniarek, których praca jest niezbędna w dotychczasowym miejscu. Samorząd wzywał także, by nie karano tych pielęgniarek, które nie pojawią się w pracy, a złożą odwołanie. Kara miałaby być wstrzymana do czasu rozpatrzenia odwołania. Izba stanowczo sprzeciwiła się łamaniu norm czasu pracy oraz limitu zatrudniania pielęgniarek i położnych. Samorząd zawodowy chce także wypracowania standardów jeśli chodzi o wynagrodzenie osób pracujących przy zwalczaniu epidemii.
Polecamy także:
Fizjoterapeuta pierwszym medykiem ofiarą koronawiurusa
NIK chce by sanepid dostał więcej pieniędzy od rządu
Matyja: nie wolno niedociągnięć organizacyjnych zwalać na
Ponownie ruszają szczepienia ochronne dla dzieci i ze wskazania