Autor : Radosław Chrzanowski
2024-10-02 14:44
Miesiąc Świadomości Nowotworów Krwi został ustanowiony w 2010 roku przez Kongres Stanów Zjednoczonych. Od tego czasu we wrześniu każdego roku na całym świecie odbywa się szereg działań edukacyjnych zwiększających świadomość w zakresie nowotworów hematologicznych, najnowszych metod ich leczenia i trudności, z jakimi muszą się zmagać pacjenci żyjący z tymi chorobami, w tym ze szpiczakiem plazmocytowym. W tym roku pod koniec września polscy pacjenci podsumowują bieżące działania i alarmują o swoich pilnych potrzebach.
Nowotwory krwi, w tym szpiczak plazmocytowy, stanowią około 10 proc. wszystkich nowotworów. Choć zachorowalność na nie rośnie wraz z wiekiem, dotykają także osób młodszych.
Są chorobami autoimmunologicznymi, dotyczącymi krwi, szpiku kostnego oraz układu limfatycznego. Wpływają na produkcję i funkcję komórek krwi i zazwyczaj swój początek mają w szpiku kostnym, gdzie wytwarzana jest krew. Objawy nowotworów hematologicznych bywają niepozorne i z tego względu często są lekceważone. Właśnie z uwagi na trudność w diagnozowaniu oraz na to, że już sama diagnoza jest trudnym doświadczeniem, szczególnie istotne są wszystkie inicjatywy i działania, które pomagają oswoić się z chorobą i nauczyć z nią żyć. Taka właśnie jest misja Fundacji Carita Żyć ze Szpiczakiem im. Wiesławy Adamiec.
Właśnie w ramach obchodów Miesiąca Świadomości Nowotworów Krwi w Poznaniu odbywa się co roku rowerowy „Rajd po zdrowie”. Podczas tegorocznej edycji jego uczestnicy mieli do pokonania 6 lub 24 kilometry. Przy okazji można było wykonać liczne badania profilaktyczne i zadbać o swoje zdrowie.
- „Rajd po zdrowie” to wydarzenie o charakterze świadomościowym i edukacyjnym skierowane do pacjentów ze szpiczakiem, ich bliskich oraz wszystkich, którzy chcieli poszerzyć swoją wiedzę w tym zakresie - mówi Łukasz Rokicki, Prezes Fundacji Carita. - Podczas takich wydarzeń chcemy budować świadomość związaną z chorobą dzięki wysyłaniu pozytywnego komunikatu polegającego na przedstawieniu pacjenta jako osoby aktywnej społecznie, sprawnej fizycznie, cieszącej się życiem. Chcemy pokazać, że pacjent hematoonkologiczny nie jest osobą wykluczoną. Przy dobrze dobranej terapii może wrócić do normalnego życia, a nawet robić rzeczy, których nie robił przed chorobą. Odpowiednio zmotywowani i właściwie leczeni pacjenci są gotowi do podejmowania wyzwań, nie tylko rowerowych, ale i tych najważniejszych - walki o życie i zdrowie.
Aby ta walka okazała się skuteczna, konieczne jest spełnienie kilku warunków, między innymi jak najszybszej diagnozy i dostępu do nowoczesnego leczenia, które w przypadku pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym, choć coraz szersze, to jednak ciągle nie obejmuje wszystkich pacjentów.
Szpiczak plazmocytowy (mnogi) to drugi pod względem częstości zachorowań nowotwór układu limfoidalnego po przewlekłej białaczce limfocytowej. Pacjenci na niego chorujący to 1-2 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory i 18 proc. wśród nowotworów hematologicznych. Choć nadal pozostaje nieuleczalny, to postęp w jego diagnozowaniu i leczeniu, jaki dokonał się w ostatnich latach, sprawia, że można go nazywać chorobą przewlekłą.
Złośliwy charakter szpiczaka plazmocytowego i statystyki, wg których ok. 1/3 chorych nie uzyskuje odpowiedzi na leczenie w pierwszej linii, a nawrót choroby występuje niemal u wszystkich pacjentów, którzy pierwotnie uzyskali odpowiedź, wymagają skutecznych działań terapeutycznych. Jak podkreślają klinicyści, dostępne dziś refundowane schematy, które mogą zaproponować swoim pacjentom, mają ograniczoną skuteczność. Dlatego tak ważne jest dalsze poszerzanie opcji terapeutycznych.
Czytaj również:
Hematoonkologia: nadzieje rosną wraz z rozwojem medycyny
U. Demkow i NFZ reagują na reportaż o handlu lekami poronnymi
Pompuj, pompuj! 90 tys. Polaków "zabija" rocznie nadciśnienie tętnicze
//