Autor : Anna Rokicińska
2020-09-14 15:02
Z powodu epidemii pogorszyła się sytuacja pacjentów niesamodzielnych. Wydłużyły się kolejki do domowej opieki długoterminowej. Opiekunowie takich pacjentów skarżą się na trudności w kontaktach z lekarzami rodzinnymi.
- Najczęściej tymi pacjentami opiekują się rodziny. I właściwie cały ciężar opieki nad tymi pacjentami w dobie koroanawirusa spada w tej chwili na rodziny – powiedziała nam Magdalena Osińska-Kurzywilk - Prezes Zarządu Konfederacji „Koalicji na pomoc niesamodzielnym”. Podkreśla, że w czasie epidemii ta opieka jest szczególnie utrudniona. - Bardzo utrudniony jest obecnie dostęp do lekarza pierwszego kontaktu. Są teraz konsultacje telefoniczne. Pacjenci i ich rodziny skarżą się, ze mają problemy z dodzwonieniem się – stwierdza prezes. - Problem jest z osobistymi wizytami, podczas których otrzymuje się najwięcej pomocy – dodaje.
Rosną kolejki
Prezes stwierdza, że rosną kolejki do domowej opieki długoterminowej. - To różnie wygląda w różnych województwach. Dla przykłada na Opolszczyźnie i w Wielkopolsce czeka się w tej chwili kilka miesięcy. A opieką długoterminową obejmuje się pacjentów, którzy mają dość duże deficyty i oni muszą czekać kilkanaście tygodni. To jest bardzo długo – oceniła Osińska-Kurzywilk. Do tego dochodzi strach przed zakażeniem koronawirusem.
Personel medyczny pracuje w wielu miejscach
Prezes zaznacza, że personel medyczny, który przychodzi do domowej opieki długoterminowej nie pracuje tylko w jednym miejscu. To potęguje obawy pacjentów. - Bardzo często jest to personel, który pracuje w szpitalu. Jest więc strach. Bardzo rzadko się zdarza, że personel jest zatrudniony tylko i wyłącznie w domowej opiece długoterminowej – tłumaczy Osińska-Kurzywilk. Stwierdza, że to efekt niskiego finansowanie domowej opieki długoterminowej. - Wynagrodzenie osoby, która by pracowała tylko w ramach tej domowej opieki jest bardzo niskie. Dlatego te osoby szukają dodatkowych źródeł utrzymania – stwierdza. - Poza tym taka osoba chodzi od domu do domu. Nietrudno o przeniesienie zakażenia – kwituje. Jej zdaniem, część opiekunów osób niesamodzielnych rezygnuje z opieki zewnętrznej. W ten sposób pacjenci tracą też jedyny kontakt ze światem zewnętrznym. Brak fachowej opieki przyśpiesza natomiast proces chorobowy.
Do czego ma prawo pacjent niesamodzielny w opiece domowej?
Pacjenci niesamodzielni w opiece domowej pozostają pod opieką lekarza pierwszego kontaktu, pielęgniarki środowiskowej no i oczywiście położnej. - To są osoby, które powinny zorganizować opiekę i zadecydować czy wystarczy opieka pierwszego kontaktu, czy w taką opiekę włączyć np, lekarza specjalistę – mówi Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Lekarz rodzinny może też zdecydować czy pacjent powinien zostać skierowany do opieki długoterminowej. Lekarz pierwszego kontaktu odwiedza w domu pacjenta niesamodzielnego. - Na zlecenie lekarza rodzinnego pielęgniarka na przykład robi zastrzyki, pielęgnuje jakieś rany czy odleżyny. Może także mierzyć cukier podawać insulinę pacjentowi, jeśli pacjent czy rodzina sobie z tym nie radzą – mówi Leder. Rola pielęgniarki jest bardzo ważna, bo może ona edukować rodzinę, w jaki sposób się takim pacjentem poprawnie opiekować. - Na zlecenie lekarza pielęgniarka może pobrać krew do badań lub wykonywać inne czynności na zlecenia lekarza specjalisty – dodaje rzeczniczka. Pacjenci mogą także liczyć na skierowanie na rehabilitację. Tutaj termin zależy od stanu pacjenta. Dni rehabilitacji domowej refundowanej przez NFZ jest 80. Liczba dni może się zwiększyć, jeśli pacjent uzyska na to zgodę dyrektora oddziału NFZ.
Refundacja wyrobów medycznych
Taki sprzęt jest zwykle częściowo refundowany przez NFZ. Pacjent obłożnie chory ma prawo do materaca przeciwodleżynowego. Zlecenie musi wystawić lekarz pierwszego kontaktu. Dotyczy to także pieluchomajtek, worków stomijnych. Lekarz może także wystawić zlecenia na zwykły wózek ręczny. - Jest szereg wyrobów medycznych, które są współfinansowane przez pacjentów i zapisuje je lekarz pierwszego kontaktu.
Pomoc z Ośrodków Pomocy Społecznej
Pacjentom niesamodzielnym przysługuje też wsparcie z Ośrodków Pomocy Społecznej. - Mimo epidemii wciąż realizujemy usługi opiekuńcze – mówi Piotr Grudziński przewodniczący Stowarzyszenia Samorządowych Ośrodków Pomocy Społecznej „Forum”. Wniosek o takie usługi może złożyć sam pacjent, jego rodzina lub osoba z otoczenia pacjenta. Takie usługi opiekuńcze są świadczone przez 7 dni w tygodniu, nie tylko w godzinach pracy Ośrodka Pomocy Społecznej. Pomocy udzielają albo pracownicy ośrodka albo osoby przez Ośrodek wynajęte. Takie usługi w zależności od miasta czy miejscowości są zwolnione z odpłatności lub częściowo są płatne. Decyduje konkretna jednostka samorządu terytorialnego.
"Muzyka: bank muzyki Front Music"
Polecamy także:
Podczas Onkobiegu "wybiegaliśmy" razem ponad 180 tys. zł.
Ochrona zdrowia psychicznego w kryzysie. Jak usprawnić system?
//