Autor : Jakub Wołosowski
2022-07-12 14:11
Ustawa podwyższająca najniższe wynagrodzenia obowiązuje w teorii od 1 lipca. W teorii, bo jak się okazuje są poważne problemy z wprowadzeniem przepisów w życie. Wciąz w wielu ośrodkach nie podpisano porozumień z pracownikami w sprawie wysokości płac. Co gorsza pojawiają się informacje o ucinaniu dodatków dla pracowników, jak np. w Szpitali Uniwersyteckim w Krakowie.
O braku porozumień pomiędzy szpitalami i pracownikami, w sprawie nowych stawek wynagrodzeń szeroko pisaliśmy w "Wielka podwyżkowa tajemnica. MZ konfliktuje szpitale z pracownikami?". Czas mają na to jest do 13 lipca. Termin zbliża się nie ubłagalnie, a wytycznych w tej sprawie od MZ wciąż brak, co za tym idzie porozumień nie ma.
To jednak nie wszystko okazuje się, że przy braku wiedzy na temat finansowania, a jednoczesnym obowiązku podniesienia wynagrodzeń dyrektorzy decydują się na drastyczne środki.
Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, poinformował w piśmie skierowanym do Naczelnej Pielęgniarki szpitala, że wycofuje dwa dodatki dla pielęgniarek.
Dyrektor wskazuje, że nie zna mechanizmu finansowania wzrostu wynagrodzeń i kosztów, jakie się z tym wiążą. Musi wypełnić przepisy ustawy i wypłacić podwyżki, więc w obliczu "trudnej sytuacji finansowej Szpitala Uniwersyteckiego" zdecydował się na wstrzymanie wypłat dwóch dodatków do wynagrodzeń, jakie otrzymywały pielęgniarki:
- "preferencyjnego" w wysokości od 200 do 500 zł miesięcznie,
- "współczynnikowego", który wprowadzono zgodnie z porozumieniem pomiędzy dyrektorem a związkiem zawodowym w grudniu 2021 r.
Projekt ustawy o medycynie laboratoryjnej skierowany do Sejmu
"Należy wskazać, że wysokość wynagrodzenia zasadniczego ustalona ustawą z dnia 26 maja 2022 r. jest co do zasady wyższa niż łączna kwota dotychczasowego wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarek i położnych oraz ratowników medycznych, z uwzględnieniem wskazanych powyżej dodatków" - napisał dyrektor Jędrychowski.
Dyrekcja wstrzymuje dodatki, bo nie ma pieniędzy na wypłacenie podwyżek z ich uwzględnieniem.
Jak zauważył na Twitterze Gilbert Kolbe, magister pielęgniarstwa, współorganizator protestów Białe Miasteczko, w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie "brakuje pracowników, a w tym samym momencie inni są zwalniani lub przymusowo przenoszeni na inne oddziały".
Reforma psychiatrii. Do przodu, czy się cofa?
EMA i ECDC: aktualizacja wytycznych w sprawie szczepionek
Szpital we Włodawie. Wystarczy sezon urlopowy i pediatrii nie ma