Autor : Aleksandra Kurowska
2023-08-24 18:06
Premier Mateusz Morawiecki mówił dziś, prezentując projekt przyszłorocznego budżetu państwa, o sukcesach w ochronie zdrowia. W każdym roku, każdy kolejny rząd może pochwalić się rekordowymi wydatkami na zdrowie, bo nasze pensje rosną, a z nimi składka - i tym razem było podobnie.
Nowe etaty w ochronie zdrowia, podwyżki wynagrodzeń, nowoczesny sprzęt i remonty szpitali - to zapowiedzi rządu, który dziś przyjął projekt przyszłorocznego budżetu.
W 2024 r. ochrona zdrowia "otrzyma" ok. 6,2 proc. PKB - poinformowano na konferencji.
- Zapewnimy regularne zwiększenie finansowania ochrony zdrowia. W 2024 r. ochrona zdrowia otrzyma ponad 190,9 mld zł, czyli ok 6,2 proc. PKB. Dla porównania, w 2015 r. było to 77,2 mld zł (czyli ok 4,7 proc PKB) - zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Choć akurat "otrzyma" oznacza tu niemal wyłącznie pieniądze ze składek, jakie płacimy od pensji, emerytur i rent. A 6,2 proc. PKB to efekt kreatywnej księgowości - bo gdy wszystkie ważne instytucje, w tym polski Główny Urząd Statystyczne czy Eurostat biorą pod uwagę PKB z danego roku do wydatków z roku tego samego, Polska od paru lat wykorzystuje PKB sprzed dwóch lat. To tak, jakby np. jakiś pracodawca wypłacał płacę minimalną, ale nie obecnie obowiązującą, a sprzed dwóch lat. Podobnie ZUS mógłby wypłacać najniższe emerytury - również według stawek sprzed dwóch lat.
Polecamy także:
CBOS: rekordowo mało osób korzysta tylko z usług na NFZ
Faktycznie - sukcesem jest zapisanie nakładów na zdrowie w ustawie i ich wzrost względem PKB, ale z realizacją jest krucho. Przez ostatnie lata budżet państwa unikał dopłat do zdrowia, a od tego roku dodatkowo przerzucił do NFZ finansowanie wartych kilka mld zł zadań. Sam budżet przestał za nie płacić, ale Funduszowi pieniędzy na ich realizację nie dał.
Obecna na konferencji minister finansów Magdalena Rzeczkowska też porównywała różne dane - w tym o wydatkach na zdrowie, do rządów PO-PSL. Było widać, że dzisiejsza konferencja to element kampanii wyborczej.
Przypomnijmy przy okazji wykres przygotowany przez Federację Przedsiębiorców Polskich w ramach Monitora Finansowania Ochrony Zdrowia. Dotyczy on tego roku i był prezentowany w maju.
Zgodnie z prognozami na 2024 r. dochody budżetowe wyniosą łącznie 683,6 mld zł; wydatki budżetowe wyniosą 848,3 mld zł; a deficyt zamknie się w kwocie 164,8 mld zł. PKB ma wzrosnąć o 3 proc.
- To zawsze w życiu państwa niezwykle ważny moment, ważny dzień, w którym przyjmuje się budżet na kolejny rok. I chciałem na samym początku powiedzieć, że jest to bezpieczny budżet na trudne czasy, to bezpieczny budżet dla Polski - powiedział w czwartek premier podczas konferencji prasowej.
Premier Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę na trzy podstawowe filary budżetu:
Bezpieczeństwo fizyczne, czyli bezpieczeństwo naszych granic, bezpieczeństwo poprzez finansowanie naszej armii.
Bezpieczeństwo finansowe w postaci programów społecznych, programów osłonowych i różnego rodzaju tarcz, które są kontynuowane. Nie zostawiamy obywateli samych w obliczu kryzysu.
Ochrona zdrowia Polaków, czyli zarówno nowe etaty w ochronie zdrowia, jak i podwyżki wynagrodzeń, nowoczesny sprzęt i remonty szpitali.
Do najważniejszych zadań, jakie mają być realizowane w obszarze ochrony zdrowia, premier zaliczył tworzenie nowych etatów i wzrosty wynagrodzeń oraz inwestycje w nowy sprzęt i remonty szpitali.
Premier obiecał też dalszą realizację programów inwestycyjnych związanych z obszarem zdrowia publicznego.
Minister Finansów poinformowała, że rząd rozpoczyna "proces konsolidacji finansów publicznych", a w budżecie państwa zostaną uwzględnione m.in. wydatki związane z wypłatą dodatkowych świadczeń emerytalnych.
Polecamy także:
Leki: wrześniowa lista refundacyjna już gotowa. Jakie zmiany?
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl