Autor : Aleksandra Kurowska
2022-11-10 12:56
Na koniec września liczba cudzoziemców w ubezpieczeniu emerytalnym wyniosła ponad 1 mln - podaje ZUS. To najwięcej w historii. Zaznaczmy, że osoby te płacą też składkę zdrowotną. Kim są?
Poza licznymi osobami, które składkę na zdrowie opłacaną mają przez państwo, przybywa też tych, za których płaci ją pracodawca.
We wrześniu liczba cudzoziemców w ubezpieczeniu emerytalnym wyniosła 1,05 mln osób, to 44 tys. więcej niż w sierpniu.
Polecamy także:
ZUS: każdy płatnik, w tym płacący za siebie, ma mieć profil na PUE ZUS
Prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS podkreśla, że zakład notuje trwały i systematyczny wzrost ubezpieczonych cudzoziemców.
- W wakacje ich liczba przekroczyła historyczną barierę jednego miliona - mówi.
Jeśli wrzesień porównamy do sierpnia, to jak już pisaliśmy, wzrost wynosi 44 tys., ale jeśli porównamy szerszy okres - np. wrzesień 2022 z lutym 2020 - czyli ostatnim przedpandemicznym miesiącem w Polsce, to wzrost przekracza 400 tys.
ZUS wyliczył, że do września 2022 r. odnotował aż szesnastokrotny wzrost od 2008 r.
- Około dwóch trzecich cudzoziemców w ubezpieczeniach to mężczyźni - mówi prof. Uścińska.
Większość ma umowy o pracę, pozostali to zleceniobiorcy. Kilka procent założyło własną firmę.
MRiPS wynika, że z 540 tys. uchodźców będących w wieku produkcyjnym, którzy zdobyli numer PESEL, aż 420 tys. znalazło pracę. To głównie kobiety.
Co czwarty cudzoziemiec pracuje w województwie mazowieckim, a co dziesiąty - w wielkopolskim oraz w dolnośląskim.
Wśród ubezpieczonych w ZUS aż 72 proc. stanowią obywatele Ukrainy.
Warto przypomnieć przy tej okazji ostatnie dane GUS. Wskazują one, że od wybuchu wojny pracodawcy w Polsce mierzą się z odpływem części kadry z Ukrainy. Najmocniej odczuwała to budowlanka i handel, gdzie 22 proc. firm zmagało się z takim problemem - wynika z danych GUS za październik 2022 r. W usługach 19 proc. firm doświadczyło odpływu Ukraińców.
Równocześnie jednak wiele luk kadrowych zapełniają kobiety, które uciekły przed wojną na Ukrainie. Widać to zwłaszcza sektorowo. W przypadku sektora handlowego - jak podaje GUS - aż 26,1 proc. pracodawców wskazało, że wzrosła dostępność kadry ze wschodu, w usługach było to 20,3 proc., a w budowlance 20 proc. Ale ta ostatnia branża bilans kadrowych "zysków i strat" ma ujemny. Sektor budowlany jest jedynym, w którym odpływ jest większy niż napływ, zapewne dlatego, że akurat w tej branży pracują częściej mężczyźni.
Biorąc pod uwagę wszystkich ubezpieczonych w ZUS, cudzoziemcy stanowią 5 proc.
W przypadku emerytur i rent pobierają oni poniżej promila ogólnej kwoty wypłat, a w przypadku zasiłków - około 1,5 proc.
Prezes ZUS podkreśla, że mimo trudnej sytuacji gospodarczej rośnie ogólna liczba płatników składek.
- Z najnowszych danych ZUS wynika, że liczba płatników składek w ubezpieczeniu emerytalnym wyniosła 2,64 mln. To jest wzrost o 4 tys. w porównaniu z sierpniem oraz o 156 tys. więcej niż w lutym 2020 r. Z kolei liczba ubezpieczonych w ubezpieczeniu emerytalnym wyniosła 15,89 mln osób, czyli o 44 tys. więcej niż w sierpniu - podsumowuje prof. Uścińska. Czyli w tym drugim przypadku, za cały wzrost mogli odpowiadać przybysze z Ukrainy.
Polecamy także:
Zmiany w zakresie identyfikacji prawa do świadczeń rannych w Ukrainie
Redaktor naczelna, od ponad 20 lat pracuje w mediach. Była redaktor naczelna Polityki Zdrowotnej, redaktor m.in. w Rzeczpospolitej, Dzienniku Gazecie Prawnej. Laureatka branżowych nagród dla dziennikarzy i mediów medycznych oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń. Kontakt: aleksandra.kurowska@cowzdrowiu.pl